Siema panowie, niestety mam duzy problem z gwintem... za grom nie moge go ruszyc na samochodzie... klucz mlotek nic...ani drgnie. i zastanawiam sie ile Cm by opadł samochod gdybym wyjął z niego sprezyne pomocnicza ?? robil ktos taki zabieg ? prosze o pomoc.
Panowie udalo mi sie od strony pasazera ogarnac...od strony kierowcy Dolna "kontra" poszła...Góra nie chce :/... wyje**al bym górna i tyle ale raczej nie ma opcji latania na 1
no na 1 lepiej nie bo jak ci tamta gwint przeposci to za ciekawie nie bedzie zmocz w plynie i wez przecinak i mlotek i postukaj w 1 i 2 strone i sie zruszy
poszlo dzieki palnikowi... kamien jakis sie osadzil czy cos.. ehh ! tyle walki. czym najlepiej teraz zabezpieczyc ? silpasta ? miedziany smar ? mikolajmakoski1,
palnik to troche hardkor mogles olej zagotowac lub wypalic oringi ale skoro sie nic nie stalo to dobrze ze dal rade.Co do zabezpieczenia to ja osobiscie nic nie daje i zostawiam na sucho jesli sie dobrze kreci na smarze pozniej osadzaja sie rozne dziwactwa
no ta ale syf ci na smarze zostanie i pozniej mozna karcherem zmyc. ja latam tez w zime dlatego moze sie zapiekł niee spokojnie wlasnie grzalem takim malym "złotniczym" amor w sumie był ciepły jak by go na sloncu postawic a nakretka gorąca tak ze uwazałem:D