BV50 - jak zdjąc vnt ?!

[KoJ@K]

Jakby tak coś dorobic i za te kierownice chycic to nic,by im się nie stało podczas prób odkręcania ? Stuknąc w pierścień i się będzie odkręcło ?

[Daron7]

Jakby tak coś dorobic i za te kierownice chycic to nic,by im się nie stało podczas prób odkręcania ? Stuknąc w pierścień i się będzie odkręcło ?

Po pierwsze to kierownice są zablokowane trzpieniem w muszli gorącej i stukając z góry próbując wykręcać tylko zniszczysz układ vnt.

Po drugie to za nic w świecie nie wykręcisz tulei stukając w nią od tyłu próbując ją wykręcić. Jedyne co to ją powyginasz lub pęknie.

Po trzecie trzeba mieć konkretny przyrząd dorobiony pod daną tulejkę, dobrze zamocować turbo w imadle i dopiero odkręcać. U mnie geometria ruszyła się z pomocą ~40cm przedłużki, przy czym turbo stało wcześniej zalane w wd40 tydzień.

Po czwarte i ostatnie, informuję że gdy nabierzesz wątpliwości przy próbach odkręcania co do tego jaki jest gwint - prawy.

[wesol]

ale po co to wogule odkrecac. Zazwyczja te kierownice nie sa zasyfione jakos mega mocno. zasyfiony jest pierscień co rusza tymi kierownicami. Ja bym tego nie ruszal skoro jest szansa na uszkodzenie tego. Zalac to jakism pozadnym odrdzewiaczem ewnetualnie kwasem jakims potraktowac to ruszy ten syf tylko wlasnie sie zastanawiam czy solnym czy siarkowym- chyba solnym lepiej. W sumie to wystarczyl by taki srodek ogolnie dostepny- odrdzewiac zktory po polaniu na zakorodowany metal czysci go na lustereczko. Cos kolo 6 zl za pol litra. Zalac, odczekac, umyc i zlozyc turbo i bedzie okej. Po co czyscic na lustereczko skoro po odpaleni auta i zrobieniu 1000 km bedzie juz i tak zasyfione.

[KoJ@K]

wesol, ale jak ruszam teraz kierownicami to jest wyczuwalny opór pod palcami i słyszę,że nie któe kierownice "szurają",więc takie czyszczenie prędzej czy później i tak by trzeba było zrobic,a po co później znowu wszystko rozbierac,zmieniac uszczelki itd i unieruchamiac samochód,jak teraz mam turbo na wierzchu,auto jeździ jeszcze na ori i mogę to robic nawet miesiąc,bo w niczym mi nie przeszkodzi. I poprostu chcę byc spokojny,że za szybko się nie zapieką.

[KoJ@K]

Coś takiego ma wyjśc ?

[wesol]

Ja bym polał tam czymś i rozruszal to dokladnie i zlozył. Nie wiem po co te cale cyrki z robieniem lusterka jak i tak za miesiac czy dwa bedzie syf tam. Mozna szlifowac itp al ejak sa bruzdy i jakies inne krzaki a tak to po co ja sie pytam? Ja tam rozebralem tez w domu kolektor z tej padnietej mojej suszary i coprawda dostalem sie do tych kierowniczke i nie bylo tam syfu wielkiego to przejechalem tylko wiertarka z kolkiem drucianym i styka. NAjwiekszy syf to byl wlasnie na tym pierwscieniu co kreci tymi kierowniczkami. Mialem to tak wyczyszczone i teraz jak wytargalem turbo to poprostu podmienilem kolektory wydechowe. Pamietaj ze na kierowniczki wali bezposrednio ogień z komór spalania a do tego pierscienia obrotowego to dostaja sie zaledwie jakies resztki i one tam zalegaja póżniej stanowiac wlasnie takie problemy. Problemem nie sa same kierowniczki tylko mechanizm nimi sterujacy.
Jeszcze dodam ci z doswiadczenia swojego ze jakby zalac oleje z ropa ten kolektor tak zafajdany ze kierownice by prawie staly to po dniu takiego moczenia kierwniczki chodza plynnie. Zalejesz benzyna to tez ładnie rozpusci ale trzeba by taka suszarte w jakims wiadrze zamknać bo opary to by chyba cały garaz i dom opanowały. Rób jak uwazasz ale mi sie wydeje ze to bezsensowne.
Nawet niektórzy robia tak ze bez rozbierania turbo ruszaja ta geografia i udaje im sie rozruszac i usprawnic auto.

[KoJ@K]

Zrobilbym tak jak mowisz,ale na nie ktorych kierowniczkach przy ruszaniu czuje opor,tak jakby gdzies tam byl jakis zadzior i o to charowaly,a zadziora raczej zaden preparat nie rozpusci. Ja tez mam na mysli czyszczenie szczoteczka na wiertarce,a nie zadne polerowania nie wiadomo jakie. Poza pierscieniem wazne sa jeszcze te miejsca przy kierownicach,te w ktorych one sie obracaja. Jakby nie bylo to dzieki za porade i odpowiedz.

[wesol]

to sie zahaczaja o siebie te kierowniczki. Watpie by sie tam cos zacieralo. Ostatnio jak wyciagalem u siebie to na kierowniczkach jest okej a zafajdane bylo pryz pierscieniu, Mam ten kolektor w piwnicy to moge ci zrobic foto. Mowie ci przeropuj to i wyplukaj i bedzie git. Do wiadra z tym i wlej ze 3 litry ropy i plukaj. Jakmasz cierpliwosc i bedziesz ruszal tymi kierowniczkami na pierscieniu w tej miksturze to wszystko wyplukasz. Bedziesz rozkrecal i cos jeszcz euszkodzisz i bedzie dopiero tragedia. Po co Ci to.

[KoJ@K]

Po rozebraniu ma to wyglądac mniej więcej tak:






Jak zrzucę wszystkie zdjęcia to wstawię króki opis.

[wesol]

jak dla mnie to nie byla brudna te geo. Taka ladna srebrna bedzie moze pol dnia albo i nawet nie. Wazne zeby nie byla zarosnieta nagarem.

[KoJ@K]

Nie była brudna ? Te zdjęcia wyżej są robione po rozkręceniu(przez cały dzień i noc geometria moczyła się w odrdzewiaczu, więc trochę syfu zostało już tym "ściągnięte" i może dlatego mówisz, że nie była brudna).


Ja wiem, że nie będzie tak wyglądała długo, ale taki nagar też nie uzbiera się tak momentalnie, poza tym tak jak pisałem wcześniej - przy ruszaniu łopatkami wyczuwalne były zadziory, więc chciałem się ich pozbyc.

[wesol]

głownie chodzi o ten pierscien bo tu sie syf zbiera i blokuje ruch geo. Same kierowniczki raczj ezadko sie zasyfiaja tak by blokowalo ruch. Zreszta nie jeden ci powie ze ten rodzaj suszarek nie cierpi na zapiekanie sie geo.

[KoJ@K]

ten rodzaj suszarek nie cierpi na zapiekanie sie geo.

wiem wiem, wyczytałem to gdzieś.

[KoJ@K]

Udało mi się rozebrac, wyczyścic geometrie w turbinie BV39 , nie znalazłem nigdzie żadnej foto porady, a uzyskac jaką kolwiek pomoc było ciężko, jedynie kolega Daron7, pomógł, doradził i mniej więcej wytłumaczył co i jak, za co Mu Dziękuję.
Więc postanowiłem sam zrobic taką drobną foto poradę dotyczącą " jak zdjąc vnt - BV 39 ". Turbo KKK .
Nie będę opisywał jak wymontowac cały kolektor z turbiną, bo taka relacja już jest na forum, przedstawię tylko sposób w jaki ja sobie z tym poradziłem.
Mając turbo na stole musimy rozdzielic muszlę gorącą od zimnej, odkręcamy gruszkę( 2 śruby) i 4 śruby dociskające muszle do siebie, spryskujemy np wd40 (ja lałem obficie odrdzewiaczem i wd40 i zostawiłem na całą noc i nie miałem później najmniejszego problemu z rozpołowieniem).

A tutaj już mam rozdzieloną:


I widzimy wszystko zafajdane sadzą:

Demontujemy pierścień:

Następnie wyciągamy tulejki po których porusza się pierścień i "podkładkę" w której są umieszczone te właśnie tulejki:


Zostaje nam kolektor, a w nim geometria

Geometria jest wykręcana poprzez tulejkę z trzema ząbkami, nacięciami. I właśnie cały dowcip polega na dorobieniu jakiegoś przyrządu,klucza spasowanego idealnie pod wymiary danej tulejki. Można również udac się do warsztatu, gdzie np. regenerują turbosprężarki i zapytac czy byłaby możliwośc wykręcenia za drobną opłatą tej nie szczęsnej tuleji(mi gośc powiedział za wykręcenie 50zl, za wkręcenie też 50zl i dodał, że będę musiał wymienic tą tuleje na nową(oczywiście najlepiej ją kupic u niego - 120zl,bo bardzo często się zniekształcają i przy wkręcaniu mógłby uszkodzic korpus... Podziękowałem za usługę w takim pakiecie. Jeżeli decydujemy się walczyc samemu z naszym dorobionym kluczem to montujemy całośc solidnie w imadle i za pomocą dorobionego przyrządu, klucza wykręcamy tulejkę, która trzyma nam vnt (tulejka posiada PRAWY GWINT)
Mój klucz do BV39 wygląda tak, zakończony sześciokątem na klucz 17, co by ułatwiło chwyt przy odkręcaniu i dokręcaniu :




Wcześniej dobrze zapsikac na dłuższy czas wszystko np wd lub odrdzewiaczem. W moim przypadku do odkręcenia potrzeba było trochę siły, ale bez większej walki tulejka poddałą się i na stole już miałem to

i to


W tym dniu mój czas na garażowe działania się skończył, więc profilaktycznie wrzuciłem całośc standardowo do odrdzewiacza na noc
Następnie odkręcamy 3 śrubki torx T20(śrubki nie stawiły żadnego oporu, chyba dzięki całonocnej kąpieli w odrdzewiaczu)

i tak wygląda rozebrana na części:


Gdy mamy wszystko rozebrane bierzemy się za czyszczenie, w zależności od tego czym dysponujemy, bierzemy sprzęt, narzędzia i czyścimy czyścimy iiiii czyścimy, "tu się nie ziewa, tu się napier****ala "
U mnie wszystko po wyczyszczeniu wyglądało tak:
Na bieżni widac zadziory, które pod palcem były praktycznie nie wyczuwalne.










Przez cały czas "pilnujemy" trzpienia ustalającego położenie geometrii w kolektorze, co by nam się gdzieś nie zapodział.

Następnie skręcamy wsio do kupy i składamy w odwrotnej kolejności.
Tutaj już geometria wkręcona razem z tulejką w kolektor

następnie wkładamy podkładkę i na nią tulejki po których śmiga pierścień poruszający łopatkami

pierścień


I na koniec zakładamy muszlę zimną, montujemy gruszkę i dociągamy wszystko ładnie z czuciem śrubami dookoła




No i teraz suszarka jest gotowa na montaż. Mam nadzieję, że przedstawiłem to w miare czytelnie i myślę, że kiedyś komuś może się przydac.