widzę że ktoś mnie tu cytuje
...
nie mam zamiaru wypowiadać się na temat wyniku (ktróego właścicielowi auta gratuluję).
Chciałbym sprostować dwa wątki, których błędna logika mnie trochę zraziła.
sagon
ukręciłeś sam na siebie bata.
Próbujesz uzależniać moc maksymalną od wysokości maksymalnego momentu obrotowego.
Usprawiedliwiając w ten sposób swoje wątpliwości co do zasadności poprawności wykonywanych pomiarów.
Cytujesz wzór na wyliczenie mocy, choć nie przeanalizowałeś dokładnie jego istoty.
Po pierwsze zacytowany wzór jest zły.
Załóżmy jednak, że to czeski błąd z twojej strony i chciałeś przytoczyć wzór
Moc [KM] = ( Moment obrotowy [Nm] * Prędkość obrotowa [obr/min] ) ÷ 7022
Analizując jego postać, nie doliczymy się,znając wartość maksymalnej mocy, wartości maksymalnego momentu, a jedynie wartość momentu odnotowaną w punkcie prędkości obrotowej dla jakiej zmierzyliśmy moc maksymalną.
Dzięki temu wyliczyć możemy, że przy 4144obr samochód ma 290Nm.
Tylko tyle.
Więc po co nam znajomość maksymalnego momentu obrotowego ?
hmm..
możemy go użyć po to, by dowiedzieć się, jaką mocą dysponuje auto przy tej prędkości.
I oto wychodzi nam, że przy 2770 obr samochód ma 135PS.
I to właściwie tyle.
Wartości maksymalne silnika, nie są ze sobą w żaden sposób powiązane.
Na ile znam właściwości wszelkiej maści AFN-owatych i pochodnych, na seryjnej pompie, wiem, że maksymalną moc, (co nie jest tajemnicą, wiedzą to wszyscy na tym forum już chyba
) trzyma wydatek pompy wtryskowej.
Dzięki, a właściwie przez to, mamy do czynienia z pewną (celowo nie określam jaką) wartością, której przeskoczyć się w przypadku danego egzemplarza nie da.
Mamy wtedy dwie możliwości.
1. Osiągnąć ją przy wysokich obrotach, rozdysponowując w ten sposób w miarę płaski (nie ważne jakich wartości) moment obrotowy, albo...
2. Sprawiając klientowi większą frajdę podczas jazdy, sprawić, by maksymalna moc osiągana była niżej, powiedzmy przy 3500 obr i dalej płasko poprowadzona przez kolejne 500-600 obr.
Wykres taki, nie wygląda może ciekawie, ale, to tylko pewna alternatywa, którą mozna osiągnąć.
Efektem tego jest wynik, który pozwala nam osiągnac w punkcie max mocy, dla tego samego auta (weźmy na przykład wspomnianego passata i jego wartość mocy 172PS dla wartości 3500obr) co daje nam moment obotowy w tym punkcie 345Nm.
Aby osiągnać taki wynik przy tych obrotach, maksymalny moment dla 2770obr, wynosić musi conajmniej 380Nm.
Można poczynić kolejny krok, osiągając przy 3500 obr 169PS a przy 4 tyś 171PS... wtedy bez analizy przebiegu krzywych, a znając jedynie maksymalne wartości mocy i momentu, można zgłupieć całkowicie
Wykres może nie załadny, ale w plecach czuć mocniej.
Wszystko kwestią, czy klient sobie tego życzy i ...czy napęd to zniesie.
O to cała tajemnica różnic.
Drugi wątek
Wspominanych dawek
50mg...
51mg...
dla mnie takie wartości przy ingerencjach mechanicznych w układ wtryskowy (choćby same końcówki, baaa...nawet kopnięcie nastawnika) nie istnieją.
Jest to abstrakcyjna wartość, służąca do kalkulacji dla sterownika.
Z resztą, wie to także producent, wykorzystując jako podstawę kalkulacji w nowszych sterownikach wszelkiej maści, już moment obrotowy. Dawka jest tylko wartością wyjściową do wyliczenia operacji na mapach wykonawczych.
Aby móc operować na dokładnych wartościach przeliczeniowych stanowiących podstawę diagnozy dla VAG, przy zastosowaniu końcówek z AXG/AHY należało by przy modyfikacji, bajt po bajcie przepisać wartości całej mapki sterowania nastawnika.
Stawiam skrzynkę wódki przeciwko jednemu piwu, że nie ma w Polsce żadnego tunera który by to robił.
Skoro o nastawniku wspomnieliśmy ...
dawki dawkami, ale ...by wydusić ~170PS na oryginalnym osprzęcie same (nawet wirtualne) 51mg nie wystarczy. Nie tylko przy 4 ale także przy 5 cylindrach.
Tuner dotyka mapkę nastawnika i ... cała teoria strzela sobie w łeb.
Stąd miast skrzętnie przyglądając się grupie ósmej w logach proponowałbym zwracać uwagę na grupę pierwszą.
Po grupie ósmej, może się domyślimy umiejętności tunera ale ... po pierwszej grupie widzimy chociaż na czym stoimy
p.s.
na temat podziałki i przebiegu krzywych bez uewzględnienia wartości do jakich się odnoszą, się już wypowiadałem w innym wątku.
Dodam tylko, że podczas aktualizacji oprogramowania kontrolera hamowni (tego samego producenta jaki posiada większość cytowanych tu wykresów) ... twórca wyraził wielkie zdziwienie, na moją sugestię, że ja chcę inną podziałkę momentu tak by był może "garbaty" ale przez to bardziej czytelny.
Tak chciałem, tak dostałem ... chory
? ...może, ważne że zadowolony