
Zaczęło się od tego, że potrzebowaliśmy auta z hakiem i sporą wagą w dowodzie



W tzw. międzyczasie trafiła się Westfalia za rozsądne pieniądze, a Doka została sprzedana.
Joker trafił do nas dokładnie 4 lipca br, ja pojechałem na zlot VAG Event, a tata w formie niespodzianki kupił kolejny samochód... heh

Przyjechała o własnych siłach i prezentowała się tak:


Akcja była szyba... pojawiła sie Westa za małe pieniądze, od razu telefon do właściciela, następnego dnia zbiórka kapitału i w drogę.

Dosyć szybko zostały poczynione zmiany... pojawiły się chromowane zderzaki, przednia atrapa z chromikiem na prostokątne lampy, no i felgi.. jak już felgi to ten temat tradycyjnie poruszę szerzej

Są to 3-częsciowe, skręcane felgi marki Speedline.
Początkowo prezentowały się tak:

A więc nie ciekawie... na rantach oryginalny klar, a pod nim wżery.
Od razu zabrałem się za renowację i oto kilka zdjęć z jej przebiegu.
Rozkręcanie:

Oczyszczanie rantów z klaru:

Podczas ostatecznej polerki:

Jeszcze tylko jeden i było gotowe...


Oprócz rantów spolerowane zostały również śruby centralne dekli, dorobione zostały nowe silikonowe dekielki z logiem 76 Union, a śrubki oraz wentylki zostały pochromowane.


A tutaj wraz ze znanymi już felgami...


No a to efekt finalny na sezon letni 2009




I kilka zdjęć środka który jest i pozostanie seryjny


Na "wypasie" kempingowy standard... kuchenka, lodówka, zlew, stoli wysuwany, przednie fotele obrotowe i kilka innych przydatnych rzeczy. W dwie osoby bardzo komfortowo można się w nim czuć.

W mechanice również zostały poczynione spore zmiany... początkowo w busie siedział benzynowy boxer'ek o pojemności 1.9 litra.. niestety po jednym wypadzie nad morze i przeanalizowaniu kosztów paliwa zapadła decyzja o zmianie silnika... obecnie w komorze wylądowałem AAZ, czyli zwykłe 1.9 TD, ale w garażu leży już TDI, mianowicie 1Z... będzie powoli modyfikowany i pewnie na przyszły sezon zastąpi AAZ'a.
W tym roku busik w poważną trasę wyruszył tylko dwa razy... z pierwszym razem na zlot VW-Mania w Pruszczu Gdańskim, a drugim razem na weekendowy wypad nad Gdańskie Stogi.. swoją drogą polecam z czystym sumieniem tamtejszy kemping

W przyszłym roku eksploatacja na pewno będzie bardziej intensywna...





No i okazało się że stary namiot który był już spisany na straty świetnie spisuje się jako przedsionek do busa.. pokaźny przedsionek.



Na razie to tyle... w garażu czeka jeszcze trochę rarytasów, kolejne zdjęcia niebawem.
