A3 po 3cim Niemcu ALH+216+ARL by www.soft-car.pl
: sob kwie 03, 2010 22:55
Witam
Jakoś nie miałem czasu się zabrać, ale w końcu przyszły święta to wysprzątałem swoje toczydło (śmiem twierdzić, że czystsze było tylko jak stało w salonie) .
Co do auta.
Audi A3 98 rok
1.9 TDI ALH + wtryski 0.205 (asv) + program by http://www.soft-car.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
WYNIK
Teraz czeka oto taki fant (Megane 2003-> 585x200x60)
Zoltar (soft-car.pl) podpowiedział jaką charakterystykę programu najlepiej zastosować. W miarę spokojnie do 2.5 tys a potem już ostro. Bardzo mi zależało, żeby auto na seryjnych gratach zaraz nie zaczęło się sypać. Odczucia z jazdy są bardzo fajne. Podobało mi się to, że nie dowalił od razu z grubej rury i potem korekty, żeby ratować auto, tylko dostałem 3 korekty (za darmo) po dłuższych jazdach i obserwacji jak się auto zachowuje i czy można jeszcze trochę dodać. POLECAM tego Pana.
Wersja TBW (Totalny Brak Wypasów)
Zmiany....................i to by było na tyle
Co zrobiłem...o tutaj się będę mógł popisać
Generalnie auto nie miało szczęścia do poprzednich właścicieli. Dziadek, dwie kobiety i gość, który nie jeździł prawie autem.
Wynikiem jest pięknie utrzymane wnętrze, ale kilka mniejszych i większych przygód blacharsko-lakierniczych.
Jak trafił do mnie to auto było tak zamulone, że SDI to był istny pocisk, inna liga. Generalnie furmanka ledwo jeździła a nawet odpalała.
Na pierwszy ogień poszło szukanie czemu ledwo odpala - po kilku walkach stoczonych z inter carsem i tłumaczeniu, że nie wszystkie TDI są takie same (wciskali mi przekaźnik świec żarowych od PDka). Zaraz przyszedł czas na rozrusznik. Następnie termostat. Turbina była tak zawalona, że...kupiłem z octavii 2 po przebiegu 60tys. Niestety auto odżywało, ale po parę koni. Ciągle był błąd przepływki. W końcu po nauczeniu się obsługi miernika, odczytywaniu schematów, pomocy wielu forumowiczów, doszedłem, że nowe ECU by się przydało. Po wsadzeniu auto...zapierdzielało . Po drodze przednie amory (bilstein b4), końcówki drążka, zimówki i kilka innych rzeczy. Miałem kilka momentów słabości, że modliłem się, żeby ktoś je ukradł. Generalnie w auto poszło około 2500zł - a gdzie czas i nerwy, żeby znaleźć, naprawić. Niestety nie jest to koniec - gumy na wachaczach, stabilizator, wężyki podciśnienia wszystkie.
Cały czas mam dylemat i muszę posprawdzać parę rzeczy - wtedy zapadnie decyzja czy coś będę modził czy nie - planów kilka mam. Fotele pół kubełki w czerwoną kratę lub kubełki (choć one są brzydkie), troszkę niżej (40mm), felga 17 cali (może 18) wzór porsche, dokładki w kolor srebrny (choć to jeszcze kwestia sporna), przednie światła albo po lifcie, albo kierunki zrobię na pomarańczowo, myślałem coś audio - ale to tak głośny samochód, że nie wiem czy coś z tego by wyszło. Wszystkie plany tjuningowe wstrzymane - bo bardziej teraz podoba mi się, że auto całkiem żwawe
Mimo to - auto będzie doprowadzone do ładu i składu, bo to są takie rzeczy, które się zwrócą przy odsprzedaży - blacharka i lakierka (błotniki, rogi drzwi, odparzenia od cynku na dachu, tylni i przedni zderzak).
Plany na przyszłość - jak się trafi turbo asz albo arl to chyba zawita w aucie.
Lub jeśli będzie w robocie dobra sytuacja i rokowania na przyszłość to auto zmieni właściciela.
Taka sesja po dzisiejszym szorowaniu i plakowaniu (dostało się nawet silnikowi)
AKTUALIZACJA 2.08.2010
Wtryski 216tki na BOSCH'u po 5 tys km + korekta przez Zoltara. Szacunki mówią o 150 z groszem oraz 300niutach przy 2 tys obrotów (auto nie hamowane)- jest bardzo fajnie
Wszystkie graty do fmic'a jeżdżą w bagażniku - gotowe do założenia - po założeniu i korektach wynik pokażę.
Następnie będą robione popychacze z olejem, filtrami oraz sprężyny - 40 (bo buja niemiłosiernie budą) i zaczniemy rozglądać się za suszarką ARL co by mocy nie zbrakło (temat jeszcze do rozgryzienia). Po suszarce pewnie wypadnie rozrząd i przed zimą będzie trzeba trochę zadbać o auto - ale tylko porobię zaprawki a za lakierkę wezmę się na wiosnę. Również na wiosnę chciałbym zobaczyć u siebie fotele lepsze (najchętniej półkubełki z a3 po lifcie) jakieś audio, koło - tak, żeby na następną MANIĘ wyglądało i nie będę musiał chować go gdzieś za namiotami, bo wstyd.
AKTUALIZACJA 24-01-2011
Jakoś wyszło i się wzięła i zamontowała hybryda ARL. Niestety aura do testów się nie nadawała i zrobiliśmy może ze 100km. Ślisko jak cholera. Zrobimy jeszcze jakieś poprawki, na spokojnie shamujemy dziadka i będzie wiadomo co i jak. Z tego co mówił Zoltar suszarka bardzo ładnie daje się sterować, ładnie pompuje i ma zapas. Zobaczymy co tam za kreski narysuje.
Wrażenia - auto bardzo ładnie wstaje, jest łagodne i...ma się wrażenie, póki nie spojrzy na prędkościomierz, że auto nie jest szybsze. Nie ma tego takie strzału - podobno to od tego, że suszara jest większa. Mimo to widać ewidentnie, że auto się lepiej zbiera - mam obiecane "dorzucenie" koksu
AKTUALIZACJA 25-01-2011
Dziś rano, po ochłonięciu, jadąc do pracy, powciskałem sobie tak na 3/4...."o ja pitole Panie i Panowie"...jest dobrze!!
PLANY "mocowe" (kolejność w zależności ile dwumas pociągnie):
- fmic - czeka na montaż + map sensor arl
- coś do schłodzenia oliwy + jakieś zegary do środka (ale coś małego, schowanego, nie świecącego tak, że widać z kilometra, że masz choinkę na słupku).
- jednomas + sprzęgło g60 - koło z 1z już czeka
- pompa 11 - muszę popolować,
PLANY "inne"
- regeneracja tylnich zacisków i reanimacja ręcznego,
- coś niżej by się przydało (pewnie jakieś sprężyny, może kit)
- koła - zobaczymy jak finansowo - jakąś lekką 16stkę, max 17stkę jak budżet pozwoli - myślę o oz, może coś ori vag, a najchętniej takie felgi jak mam teraz tylko w rozmiarze 16-17 z lekkim dystansem - temat do ogarnięcia pewnie w przyszłą zimę.
- przed zimą blacharkę - ruda nieśmiało się pokazuje plus może by coś blacharz porównał jeden błotnik i trochę front
To by było na tyle - jak tylko coś zmierzymy to wkleję
AKTUALIZACJA 27-01-2011
Na więcej nie pozwala pompa - nie podaje gnojówki i tyle. Musi wejść podawcza lub 11stka. Do tego kat siedzi cały czas, zawalony kolektor ssący co podobno może zabierać parę drobnych koni i niutów.
Więcej mocy po ogarnięciu się finansowym - chyba, że.. "POMOŻECIE??"
AKTUALIZACJA 14-02.2011
Wpadł taki oto frykas
Montaż razem ze sprzęgłem VR.
Jakoś nie miałem czasu się zabrać, ale w końcu przyszły święta to wysprzątałem swoje toczydło (śmiem twierdzić, że czystsze było tylko jak stało w salonie) .
Co do auta.
Audi A3 98 rok
1.9 TDI ALH + wtryski 0.205 (asv) + program by http://www.soft-car.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
WYNIK
Teraz czeka oto taki fant (Megane 2003-> 585x200x60)
Zoltar (soft-car.pl) podpowiedział jaką charakterystykę programu najlepiej zastosować. W miarę spokojnie do 2.5 tys a potem już ostro. Bardzo mi zależało, żeby auto na seryjnych gratach zaraz nie zaczęło się sypać. Odczucia z jazdy są bardzo fajne. Podobało mi się to, że nie dowalił od razu z grubej rury i potem korekty, żeby ratować auto, tylko dostałem 3 korekty (za darmo) po dłuższych jazdach i obserwacji jak się auto zachowuje i czy można jeszcze trochę dodać. POLECAM tego Pana.
Wersja TBW (Totalny Brak Wypasów)
Zmiany....................i to by było na tyle
Co zrobiłem...o tutaj się będę mógł popisać
Generalnie auto nie miało szczęścia do poprzednich właścicieli. Dziadek, dwie kobiety i gość, który nie jeździł prawie autem.
Wynikiem jest pięknie utrzymane wnętrze, ale kilka mniejszych i większych przygód blacharsko-lakierniczych.
Jak trafił do mnie to auto było tak zamulone, że SDI to był istny pocisk, inna liga. Generalnie furmanka ledwo jeździła a nawet odpalała.
Na pierwszy ogień poszło szukanie czemu ledwo odpala - po kilku walkach stoczonych z inter carsem i tłumaczeniu, że nie wszystkie TDI są takie same (wciskali mi przekaźnik świec żarowych od PDka). Zaraz przyszedł czas na rozrusznik. Następnie termostat. Turbina była tak zawalona, że...kupiłem z octavii 2 po przebiegu 60tys. Niestety auto odżywało, ale po parę koni. Ciągle był błąd przepływki. W końcu po nauczeniu się obsługi miernika, odczytywaniu schematów, pomocy wielu forumowiczów, doszedłem, że nowe ECU by się przydało. Po wsadzeniu auto...zapierdzielało . Po drodze przednie amory (bilstein b4), końcówki drążka, zimówki i kilka innych rzeczy. Miałem kilka momentów słabości, że modliłem się, żeby ktoś je ukradł. Generalnie w auto poszło około 2500zł - a gdzie czas i nerwy, żeby znaleźć, naprawić. Niestety nie jest to koniec - gumy na wachaczach, stabilizator, wężyki podciśnienia wszystkie.
Cały czas mam dylemat i muszę posprawdzać parę rzeczy - wtedy zapadnie decyzja czy coś będę modził czy nie - planów kilka mam. Fotele pół kubełki w czerwoną kratę lub kubełki (choć one są brzydkie), troszkę niżej (40mm), felga 17 cali (może 18) wzór porsche, dokładki w kolor srebrny (choć to jeszcze kwestia sporna), przednie światła albo po lifcie, albo kierunki zrobię na pomarańczowo, myślałem coś audio - ale to tak głośny samochód, że nie wiem czy coś z tego by wyszło. Wszystkie plany tjuningowe wstrzymane - bo bardziej teraz podoba mi się, że auto całkiem żwawe
Mimo to - auto będzie doprowadzone do ładu i składu, bo to są takie rzeczy, które się zwrócą przy odsprzedaży - blacharka i lakierka (błotniki, rogi drzwi, odparzenia od cynku na dachu, tylni i przedni zderzak).
Plany na przyszłość - jak się trafi turbo asz albo arl to chyba zawita w aucie.
Lub jeśli będzie w robocie dobra sytuacja i rokowania na przyszłość to auto zmieni właściciela.
Taka sesja po dzisiejszym szorowaniu i plakowaniu (dostało się nawet silnikowi)
AKTUALIZACJA 2.08.2010
Wtryski 216tki na BOSCH'u po 5 tys km + korekta przez Zoltara. Szacunki mówią o 150 z groszem oraz 300niutach przy 2 tys obrotów (auto nie hamowane)- jest bardzo fajnie
Wszystkie graty do fmic'a jeżdżą w bagażniku - gotowe do założenia - po założeniu i korektach wynik pokażę.
Następnie będą robione popychacze z olejem, filtrami oraz sprężyny - 40 (bo buja niemiłosiernie budą) i zaczniemy rozglądać się za suszarką ARL co by mocy nie zbrakło (temat jeszcze do rozgryzienia). Po suszarce pewnie wypadnie rozrząd i przed zimą będzie trzeba trochę zadbać o auto - ale tylko porobię zaprawki a za lakierkę wezmę się na wiosnę. Również na wiosnę chciałbym zobaczyć u siebie fotele lepsze (najchętniej półkubełki z a3 po lifcie) jakieś audio, koło - tak, żeby na następną MANIĘ wyglądało i nie będę musiał chować go gdzieś za namiotami, bo wstyd.
AKTUALIZACJA 24-01-2011
Jakoś wyszło i się wzięła i zamontowała hybryda ARL. Niestety aura do testów się nie nadawała i zrobiliśmy może ze 100km. Ślisko jak cholera. Zrobimy jeszcze jakieś poprawki, na spokojnie shamujemy dziadka i będzie wiadomo co i jak. Z tego co mówił Zoltar suszarka bardzo ładnie daje się sterować, ładnie pompuje i ma zapas. Zobaczymy co tam za kreski narysuje.
Wrażenia - auto bardzo ładnie wstaje, jest łagodne i...ma się wrażenie, póki nie spojrzy na prędkościomierz, że auto nie jest szybsze. Nie ma tego takie strzału - podobno to od tego, że suszara jest większa. Mimo to widać ewidentnie, że auto się lepiej zbiera - mam obiecane "dorzucenie" koksu
AKTUALIZACJA 25-01-2011
Dziś rano, po ochłonięciu, jadąc do pracy, powciskałem sobie tak na 3/4...."o ja pitole Panie i Panowie"...jest dobrze!!
PLANY "mocowe" (kolejność w zależności ile dwumas pociągnie):
- fmic - czeka na montaż + map sensor arl
- coś do schłodzenia oliwy + jakieś zegary do środka (ale coś małego, schowanego, nie świecącego tak, że widać z kilometra, że masz choinkę na słupku).
- jednomas + sprzęgło g60 - koło z 1z już czeka
- pompa 11 - muszę popolować,
PLANY "inne"
- regeneracja tylnich zacisków i reanimacja ręcznego,
- coś niżej by się przydało (pewnie jakieś sprężyny, może kit)
- koła - zobaczymy jak finansowo - jakąś lekką 16stkę, max 17stkę jak budżet pozwoli - myślę o oz, może coś ori vag, a najchętniej takie felgi jak mam teraz tylko w rozmiarze 16-17 z lekkim dystansem - temat do ogarnięcia pewnie w przyszłą zimę.
- przed zimą blacharkę - ruda nieśmiało się pokazuje plus może by coś blacharz porównał jeden błotnik i trochę front
To by było na tyle - jak tylko coś zmierzymy to wkleję
AKTUALIZACJA 27-01-2011
Na więcej nie pozwala pompa - nie podaje gnojówki i tyle. Musi wejść podawcza lub 11stka. Do tego kat siedzi cały czas, zawalony kolektor ssący co podobno może zabierać parę drobnych koni i niutów.
Więcej mocy po ogarnięciu się finansowym - chyba, że.. "POMOŻECIE??"
AKTUALIZACJA 14-02.2011
Wpadł taki oto frykas
Montaż razem ze sprzęgłem VR.