A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW
: pt lut 07, 2014 20:38
Dylematy były, konkurencja ciekawa, zdecydowała w zasadzie tylko cena atrakcyjniejsza od pozostałych branych pod uwagę.
No więc dziś odebraliśmy z salonu nówkę
VW Caddy III 1.6TDI (CAY) 102KM 2013r
Się akurat taki trafił, ze 102-konnym silnikiem (w większości maja 75 a za dodatkowe 27 VW wołał 4 tyś dopłaty)
Na wyposażeniu wszystko co niezbędne do życia (kierowcy) bo pasażer nawet airbaga nie ma
- elektryczne szyby
- elektryczne lusterka
- klimatyzacja ręczna
- kontrola trakcji
- airbag kierowcy
- FAP
i chlapacze
Tyle z Volkswagena. A! O kluczykach zapomniałem - jeden scyzoryk z pilotem i jeden klasyczny stary jako zapas i wbudowanych światłach do jazdy dziennej.
Dealer dorzucił gumowe dywaniki oraz radio CD z MP3 i wejściem USB oraz pakiet serwisowy za złotówkę na 4 lata ( przegląd podstawowy z materiałami, czyli co 30 tyś km olej + filtry za darmo, na koszt dealera, przez 4 lata lub 120 tyś km oraz rok dodadkowej pełnej gwarancji fabrycznej, czyli razem trzy)
Pierwsze wrażenie ?
No nowy, śmierdzi fabryką, sztywny nie wybity. Fajne podświetlenie zegarów, zimnoniebiesko-czerwone, trochę inaczej zmiana świateł - długie popycha się wajchę kierunków do przodu, zmiana na mijania - pociąga się tą samą wajchę do siebie. Dodatkowo wyświetlacz załączonego aktualnie biegi i asystent zmiany biegu- strzałeczka która się pokazuje obok w górę ze należy zapiąć kolejny bieg.
Co do tego mam zastrzeżenia bo gdyby się kurczowo do tej sygnalizacji stosował - dwumasa do wymiany za 60 tyś km bo na pustym aucie już pow. 1500 obr każe zapinać kolejny sprawiając że obroty schodzą do 1250 a to zabójstwo dla dwumasy. Żeby nie mieć z nią problemów trzeba utrzymywać obroty pow. 1500 wówczas przeżyje 200, może nawet więcej tyś km. Przełożenia dość długie, na 5tce przy 100km/h obroty to jakieś 1950. Na plus zasługuje przyjemnie twarda tapicerka siedzeń, dobra widoczność i poz. za kierownicą - jak w busie oraz duże lusterka zewnętrzne a także kierownica regulowana w 2 płaszczyznach.
Co irytuje:
- nie ma hamowania silnikiem jak w dotychczasowych. Zdejmujesz nogę z gazu i leci sobie lekko i swobodnie podczas gdy w obecnie posiadanych, starych poczciwych 1.9TDI ALH odjęcie nogi z gazu daje bardzo skuteczne wytracanie szybkości
- pracującego pod maską diesla słychać niestety przy każdej prędkości i zakresie obrotów (w starych od 70 do ok 120km/h nie było słychać silnika w kabinie)
- podnosisz maskę i nie ma pokrywy maskującej/ozdobnej/wyciszającej silnika !! Wygląda to tragicznie - jakby przed chwilą ktoś tam grzebał - kupa rurek, kabli, no nie przystoi na dzisiejsze czasy aby silnik pokrywy nie miał
- interwał olejowy co 30 tyś km czego na pewno przestrzegał nie będę. Max 15 tyś km i dziękujemy za współpracę. Bagno chcę mieć nad Biebrzą a nie w silniku.
- pomimo braku poduszki powietrznej pasażera schowek jest i tak bardzo mały, mniejszy niż w poprzednich
Jak będzie dalej się sprawował ? - napiszę.
No więc dziś odebraliśmy z salonu nówkę
VW Caddy III 1.6TDI (CAY) 102KM 2013r
Się akurat taki trafił, ze 102-konnym silnikiem (w większości maja 75 a za dodatkowe 27 VW wołał 4 tyś dopłaty)
Na wyposażeniu wszystko co niezbędne do życia (kierowcy) bo pasażer nawet airbaga nie ma
- elektryczne szyby
- elektryczne lusterka
- klimatyzacja ręczna
- kontrola trakcji
- airbag kierowcy
- FAP
i chlapacze
Tyle z Volkswagena. A! O kluczykach zapomniałem - jeden scyzoryk z pilotem i jeden klasyczny stary jako zapas i wbudowanych światłach do jazdy dziennej.
Dealer dorzucił gumowe dywaniki oraz radio CD z MP3 i wejściem USB oraz pakiet serwisowy za złotówkę na 4 lata ( przegląd podstawowy z materiałami, czyli co 30 tyś km olej + filtry za darmo, na koszt dealera, przez 4 lata lub 120 tyś km oraz rok dodadkowej pełnej gwarancji fabrycznej, czyli razem trzy)
Pierwsze wrażenie ?
No nowy, śmierdzi fabryką, sztywny nie wybity. Fajne podświetlenie zegarów, zimnoniebiesko-czerwone, trochę inaczej zmiana świateł - długie popycha się wajchę kierunków do przodu, zmiana na mijania - pociąga się tą samą wajchę do siebie. Dodatkowo wyświetlacz załączonego aktualnie biegi i asystent zmiany biegu- strzałeczka która się pokazuje obok w górę ze należy zapiąć kolejny bieg.
Co do tego mam zastrzeżenia bo gdyby się kurczowo do tej sygnalizacji stosował - dwumasa do wymiany za 60 tyś km bo na pustym aucie już pow. 1500 obr każe zapinać kolejny sprawiając że obroty schodzą do 1250 a to zabójstwo dla dwumasy. Żeby nie mieć z nią problemów trzeba utrzymywać obroty pow. 1500 wówczas przeżyje 200, może nawet więcej tyś km. Przełożenia dość długie, na 5tce przy 100km/h obroty to jakieś 1950. Na plus zasługuje przyjemnie twarda tapicerka siedzeń, dobra widoczność i poz. za kierownicą - jak w busie oraz duże lusterka zewnętrzne a także kierownica regulowana w 2 płaszczyznach.
Co irytuje:
- nie ma hamowania silnikiem jak w dotychczasowych. Zdejmujesz nogę z gazu i leci sobie lekko i swobodnie podczas gdy w obecnie posiadanych, starych poczciwych 1.9TDI ALH odjęcie nogi z gazu daje bardzo skuteczne wytracanie szybkości
- pracującego pod maską diesla słychać niestety przy każdej prędkości i zakresie obrotów (w starych od 70 do ok 120km/h nie było słychać silnika w kabinie)
- podnosisz maskę i nie ma pokrywy maskującej/ozdobnej/wyciszającej silnika !! Wygląda to tragicznie - jakby przed chwilą ktoś tam grzebał - kupa rurek, kabli, no nie przystoi na dzisiejsze czasy aby silnik pokrywy nie miał
- interwał olejowy co 30 tyś km czego na pewno przestrzegał nie będę. Max 15 tyś km i dziękujemy za współpracę. Bagno chcę mieć nad Biebrzą a nie w silniku.
- pomimo braku poduszki powietrznej pasażera schowek jest i tak bardzo mały, mniejszy niż w poprzednich
Jak będzie dalej się sprawował ? - napiszę.