Witam
Ostatnio zauważyłem na swoim lakierze po umyciu malutkie plamki farby...bynajmniej nie w kolorze mojego lakieru

Po przemyśleniu wszystkiego doszedlem do tego że wzieły się z tego że obok mojego miejsca parkingowego pod pracą mieści się duży warsztat ślusarski w którym ostatnio malowano na świerzym powietrzu duże elementy konstrukcji dachu za pomocą pistoletów. Zapewne wiał wiatr i lekka mgiełka farby poleciałana mojego golfa ;/ Z daleka nic nie widac ale jak człowiek z bliska się przyjrzy to widzi takie mikroskopijne kropeczki

I teraz pytanie...jak pozbyć się tego badziewia? Przestrzeć lakier benzyną ekstrakcyjną? a moze są na rynku dostępne inne środki do usuwania takich zanieczyszczeń z lakieru? Ech aż serce sie kraja jak to widzę bo golfer w "słusznym" kolorze czarny i karzy syf na nim widać.
Pozdrawiam