wczoraj kupilem Golfa(model jak w temacie), sam nie zdecydowalbym sie na zakup, ale moj ojciec strasznie sie napalil Golfik jest z 2001 roku, ma przejechane 180000km, KS niby jest, jednakze widnieje w niej dziwny(takze nieczytelny) wpis, ktory zostal zrobiony jeszcze przez serwis VW/Audi w Niemczech - pod tekstem daje zdjecie, moze uda sie jakos odszyfrowac, o co w tym wpisie chodzi. Nastepny wpis jest juz w Polsce, takze przez serwis VW/Audi. Facet, od ktorego kupilem samochod mieszka w Berlinie, auto ma zarejestrowane w Polsce(zeby uniknac podatku od diesla) na jego matke. Lakier jest troche porysowany(drobne ryski kolo klamek) oraz poobijany(odpryski jakby od kamyczkow), co przekonywalo mojego ojca do zakupu(bo niby nie malowany to nie bity), przednia szyba jest z 2005, a wszystkie inne z 2001, wiec byla wyminiona. Najdziwniejsze jest to, ze na tylnej klapie nie ma znaczka VW, Golf, TDI - czy tak w ogole moglby wyjechac z fabryki???
Z dolu dzieki za odpowiedzi i POZDRAWIAM!
Fota... moze ktos zna "bazgrany" niemiecki:
