Marihuana Man napisał/a:
Jak zauważyłeś ja od samego początku piję do stałych parametrów olejów w pełnym zakresie temperatur. Oleje mineralne gwałtownie traca własciwości smarne w zalezności od producenta w zakresie temperatur od -24 do -30 stopni a ich własności ulegają obniżeniu już przy tem. poniżej -15stC Takie temperatury w Polsce to żadna nadzwyczajna rzecz.
no to jesli tak twierdzisz to wytlumacz dlaczego jesli to jest prawda VW zaleca takie oleje od temp -10 do <30 st??
wybacz nie zauwazylem minusa przed 15. no ale patrzac inaczej VW zaleca zeby 10W40 stosowac nie nizej niz w -15... a przeciez 10W40 to polsyntetyk...
Marihuana Man pisze:Odbiję piłeczkę. Teraz napisz co ty wiesz o tym silniku. Dlaczego z góry zakładasz że silnik jest zarżnięty i trzeba wlać olej o gorszych parametrach?
bo wole zalozyc dla dobra posiadacza tego silnika ze silnik nie jest juz ierwszej mlodosci i zaoszczedzic mu klopotow a przynajmniej zworocic na nie uwage co moze sie stac gdy zastosuje nieodpowiedni olej. Fajnie ze ty jezdzisz na tym na czym jezdzisz w tej swojej 2 litrowce ale silnik 1,3 latwiej zajechac niz 2 litry wiec moze zaloz przez chwile ze 1,3 przy 170 tys moze byc juz zuzyty i lepiej zachowac sie bardziej asekuracyjnie.
Powiem wam tylko tyle, fajnie powiedzcie mu "nalej sobie stary polsyntetyka bedziesz mial silnik jak nowy" tylko ze nie wy tylko on zaplaci za skutki tego, moze nie stac chlapaka na wymiane uszczelek i uszczelniaczy, moze nie potrafi tego zrobic a remont wyniesie go wiecej niz zakup innego golfa... zapytajcie mzoe jego o zdanie, ja jezdze przy 220 tys km na 0W40 ale rozebralem silnik, pomioerzylem, wymienilem co trzeba, przeliczylem kazde lozysko i wiem ze ten olej bedzie dobry... ale kosztowalo mnie to kupe zachodu i roboty, nie wszyscy maja na to czas i pieniadze. Temat dotyczacy olejow na tym forum jest dla mnie skonczony bo bez wzgledu czego bym nie napisal i jakbym tego nie wyjasnil i tak zawsze znajdzie sie ktos kto uwaza ze jest madrzejszy od inzynierow produkujacych samochod i ktory zrobi po swojemu... i jest fajnie...