Niedawno (zaraz po świętach) mój golfik 1,3 `91 NZ miał wymianę sondy lambda. Przez około tydzień od naprawy z autkiem nie działo się nic. Jeździł świetnie, palił za każdym razem. Po około tygodniu zaczęło się... Najpierw w czasie jazdy zaczynał się jakby krztusić. Gasł i momentalnie się zapalał (trwało to ok 2 sekund). Z czasem te przerwy stawały sie dłuższe. Co ciekawe gdy auto było na biegu (np w czasie jazdy ok 80 km/h) to gasło mi wszystko na desce rozdzielczej. Po wrzuceniu na luz zapalały się kontrolki oleju, aku itd. Po ponownym wrzuceniu biegu znowu ciemnia. Nie mogłem go odpalić nawet z kluczyka. Kulał się tak przez jakiś czas, a dopiero po może 10-12 sekundach "zaskakiwał". Ciekawe jest też to, że taka sytuacja zdarzała się zawsze po około 2 km od ruszenia (rano w drodze do pracy i w okolicy 16-17 podczas powrotu do domu - czyli na zupełnie zminym silniku. Nie wiem czy dobrze zauważyłem ale wydaje mi sie że dzieje się to w tym samym momencie w którym wyłancza się ssanie. Przy dłuższej jeździe taka sytuacja ma miejsce tylko jeden raz - nie zdarza się aby później zgasł ponownie.
No chyba że tak jak dzisiaj... Zgasł po 100 metrach, odpaliłem go dopiero po jakimś czasie i gdy chciałem już ruszać do pracy zgasł ponownie... Tym razem z odpaleniem było jeszcze trudniej, a jak już odpalił to zdążyłem go rozpędzić na tyle by doczołgać go pod dom... Już nie wiem co mam z nim zrobić! Pomóżcie!!
Gaśnie w czasie jazdy i ciężko go odpalić
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Mozna samemu ale trzeba rozbierać aparat zapłonowy . Osobiście bym wolał wymienić cały aparat (nawet uzywany). Pewnie za 30 40 zł na szrocie dostaniesz
[ Dodano: 08 Maj 2007 12:31 ]
[ Dodano: 08 Maj 2007 12:31 ]
tak trzeba będzie ustawić zapłonlarremu pisze:jeśli to hall to można go wymienić samemu? czy autko wymaga poźniej jakiś regulacji?
oki dzięki. nie zapeszając - co jeśli nie to go boli?
[ Dodano: 08 Maj 2007 22:07 ]
A może to być ta słynna kostka w stacyjce o której słyszałem że często pada? Iskra na świecy jest i to taka że hej! Pokręciłem jednak troche kluczem i od czasu do czasu - może raz na 10 prób auto reagowało normalnie (cichy i krótki bzyk po przekręceniu, zapalone kontrolki i wreszcie bezproblemowe odpalenie). I pewnie jest tak że jak już go sobie odpale to po paru kilosach coś sie dzieje z kostką i golfik gaśnie... Na szczęście nie ma problemu z wymianą tej kostki więc jutro się w taką zaopatrzę i wymienię
pzdro
[ Dodano: 08 Maj 2007 22:07 ]
A może to być ta słynna kostka w stacyjce o której słyszałem że często pada? Iskra na świecy jest i to taka że hej! Pokręciłem jednak troche kluczem i od czasu do czasu - może raz na 10 prób auto reagowało normalnie (cichy i krótki bzyk po przekręceniu, zapalone kontrolki i wreszcie bezproblemowe odpalenie). I pewnie jest tak że jak już go sobie odpale to po paru kilosach coś sie dzieje z kostką i golfik gaśnie... Na szczęście nie ma problemu z wymianą tej kostki więc jutro się w taką zaopatrzę i wymienię
pzdro
Pozdro for all "golfista`s"
szczerze to nie słyszałem o tej kostce , jak pomoże to daj zanć czy pomogło na forum albo na pwlarremu pisze:oki dzięki. nie zapeszając - co jeśli nie to go boli?
[ Dodano: 08 Maj 2007 22:07 ]
A może to być ta słynna kostka w stacyjce o której słyszałem że często pada? Iskra na świecy jest i to taka że hej! Pokręciłem jednak troche kluczem i od czasu do czasu - może raz na 10 prób auto reagowało normalnie (cichy i krótki bzyk po przekręceniu, zapalone kontrolki i wreszcie bezproblemowe odpalenie). I pewnie jest tak że jak już go sobie odpale to po paru kilosach coś sie dzieje z kostką i golfik gaśnie... Na szczęście nie ma problemu z wymianą tej kostki więc jutro się w taką zaopatrzę i wymienię
pzdro
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 431 gości