Ostatnio w moim aucie zauważyłem, że pewniej się nim skręca w lewo, gorzej w prawo


Kiedyś podczas jazdy po kamienistej, ale dość równej drodze z prędkościa 10-20km/h coś się strasznie tłukło z przodu. Zdziwiło mnie to bo droga niby kamienista, szutrowa, ale niemalże płaska.
CO zauważyłem pod maską to że lewy amortyzator (ten od kierowcy), a konkretniej ta jego gumowa część ponad kielichem, u góry której, jest przykręcony Macpherson ma większą szczelinę między kielichem a tym gomowym jego mocowaniem (mam nadzieje że wiecie o co chodzi

Jak podniosłem przód na podnośniku- koło całkiem w górze, to ta podstawa gumowa nie dolegała cała powierzchnią, tylko z przodu dalej miała luz, a z tyłu tej podkładki dolegała ściśle.
Sorki ale nie mam aparatu, także pokazać nie mogę.
Sworznie ok, końcówki drążków także, zbieżność niedawno robiona. Czy to możliwe, że to wina ugiętej kolumny?? w takim przypadku tylko kupno dwóch nowych przednich amorów- tak?? Macie jakieś sugestie i wskazówki- czy to jest wina tego złego skręcania i stukania na dość małych nierównościach??