Hej, mam problem. Od jakiegoś czasu sporadycznie w trakcie jazdy pojawia sie mały dymek wydobywający sie zza kierownicy - dokladnie ze szpary pomiedzy przyciskiem od swiatel awaryjnych i "wajchy" od wycieraczek. Moja starsza wersja była u mechanika, ale ten po rozebraniu plastików oświadczył że to kurz dymi Chyba koleś ma coś na bani Nie chce mi sie w to wierzyć.
Miał może ktoś taki problem ? Może wiecie co to sie dymi bo jak powiadają "nie ma dymu bez ognia" a nie chciałbym kiedyś używać wobec kochanego samochodziku gaśnicy
Dym zza kierownicy !
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
manetki Ci się fajczą ....... wyjmij je i zobacz jak wyglądają styki , jak są mocno popalone to manetka do wymiany , jak nie to wystarczy przeczyścić
Ostatnio zmieniony śr lip 25, 2007 19:58 przez damcio151, łącznie zmieniany 1 raz.
- daniel2505
- Użytkownik
- Posty: 291
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 18:39
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Jeśli kilka razy już dym poleciał to raczej plastik pod stykammi się topił. MIałem taki przypadek. NIe zaszkjodzi zdjąć manetki i sprawdzić ale raczej czeka cię wymiana manetek. U mnie stopił się plastik pod manetkas wycieraczek. A u ciebie nie ma problemów z niewłączającymi sie wycieraczkami czy kierunkowskazami? Wymiana kosztowała mnie 30zł za manetki z Allegro i 10zł za komplet imbusów. Reszta jak zdjąć kierownice jest na forum w dziale porady chyba pod linkiem "wymiana taśmy poduszki w Golfie 3" jak zdjąć manetki sam się domyślisz jak już zdejmiesz kierownicę. Powodzenia. Jak sam powiedziałeś nie ma dymu bez ognia więc lepiej dmuchać na zimne.damcio151 pisze:manetki Ci się fajczą ....... wyjmij je i zobacz jak wyglądają styki , jak są mocno popalone to manetka do wymiany , jak nie to wystarczy przeczyścić
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=123919/]Mój zielony VARIANT[/url]
Wtrące swoje 3 grosze
otóż miałem identyczny problem, dymek pojawiał się właśnie w tym samym miejscu. styki zostały przeczyszczone. ale problem pojawiał się jak zmora.
w przeciągu 3-4 miesięcy ten dymek pojawił się z 10 razy i miałem już małą schizę na tym punkcie i za każdym razem wąchałem czy coś znów się nie dymi...:-/
pojechałem wkońcu do wydawałoby się podrzędnego elektryka i ten w przeciągu 5min pokazał mi gdzie auto było puknięte i że prawdopodobnie auto nie ma masy tzn. gdzieś kabel jest przecięty etc.
koleś zbadał mi całą instalację przy okazji spalił sobie potencjonometr . wszystkie elementy gdzie auto szukało prawdopodobnie sobie masy pomalował jakimś rudym mazidłem.
zapłaciłem za wszystko 30zł i byłem pozytywnie zdziwiony
od tej pory jest spokój czyli mój elektryk znał się na rzeczy a miejsce gdzie auto było walnięte było idealnie zamaskowane.
pozdrawiam i życzę powodzenia
otóż miałem identyczny problem, dymek pojawiał się właśnie w tym samym miejscu. styki zostały przeczyszczone. ale problem pojawiał się jak zmora.
w przeciągu 3-4 miesięcy ten dymek pojawił się z 10 razy i miałem już małą schizę na tym punkcie i za każdym razem wąchałem czy coś znów się nie dymi...:-/
pojechałem wkońcu do wydawałoby się podrzędnego elektryka i ten w przeciągu 5min pokazał mi gdzie auto było puknięte i że prawdopodobnie auto nie ma masy tzn. gdzieś kabel jest przecięty etc.
koleś zbadał mi całą instalację przy okazji spalił sobie potencjonometr . wszystkie elementy gdzie auto szukało prawdopodobnie sobie masy pomalował jakimś rudym mazidłem.
zapłaciłem za wszystko 30zł i byłem pozytywnie zdziwiony
od tej pory jest spokój czyli mój elektryk znał się na rzeczy a miejsce gdzie auto było walnięte było idealnie zamaskowane.
pozdrawiam i życzę powodzenia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 462 gości