1.8 GX Problemy z zapalaniem, falujące obroty
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Trochę to trwało (praca, remont mieszkania), ale w końcu udało mi się 'naprawić' auto.
Po wymianie wszystkich filtrów, świec, kabli WN przyszedł czas na diagnozowanie poszczególnych podzespołów. Sprawdziłem ukł. ssania, czyli zawór powietrza dodatkowego, wtryskiwacz oraz czujnik termiczno-zwłoczny - wszystkie te element działały poprawnie. Na wszelki wypadek wymieniłem 'niebieski czujnik' (w GX'ach wcale nie jest niebieski, wkręcony jest od spodu króćca stanowiącego jednolity odlew wraz z głowicą, czyli po przeciwnej stronie niż czujnik termiczno-zwłoczny). koszt to 100 pln (ponoć występuje jedynie jako oryginał), nie mam jednak pojęcia za co on odpowiada, w moim przypadku nie spostrzegłem żadnej poprawy.
W akcie desperacji postanowiłem nasmarować rozdzielacz paliwa, regulator termiczny ciśnienia paliwa oraz wtryskiwacze, dolałem więc do paliwa...olej do silników dwusuwowych (syntetyczny). Już po wyjeżdżeniu około połowy zbiornika nastąpiła niewielka poprawa - silnik zdecydowanie mniej szarpał przy niskich obrotach, niestety wciąż miałem problemy z uruchamianiem auta. Ale i w tym przypadku wpadłem na 'genialny' pomysł: zamontowałem dodatkowy przełącznik do manualnego załanczania wtryskiwacza(tego od ssania). Uruchamiałem go każdorazowo przy zapalaniu auta, przy czym na zimnym silniku pozostawał włączony aż do zamknięcia zaworu powietrza dodatkowego.
Następnym krokiem była regulacja klapy przepływomierza połączona z regulacją składu mieszanki za pomocą powietrza ale i paliwa( w obudowie rozdzielacza jest zaślepka którą należy wydłubać/wybić). Regulacje te zajęły mi około dwóch tygodni.Niekiedy auto zapalało przy zimnym silniku bez wspomagaczy ale nie chciało zapalić na ciepłym, innym razem było na odwrót, a niekiedy nie mogłem 'znaleźć' wolnych obrotów. Kilka dni temu jednak osiągnąłem cel : auto daje się uruchomić tak na zimnym jak i na ciepłym silniku, obroty biegu jałowego są stabilne, zapomniałem już o strzałach w wydech i filtr. Spalanie w cyklu miejskim (Warszawa) waha się pomiędzy 7.5 a 9 l/100km w zależności od stylu jazdy, wcześniej auto paliło 12-16l.
W moim przypadku okazało się ,że konieczna była jedynie regulacja, myślę też, że dobry mechanik wyposażony w analizator spalin uporał by się z tym szybciej niż ja.
Pozostaje mi jedynie dodać, iż mój golfik ma przejechane zaledwie 97 tys km. U poprzedniego właściciela samochód stał przez okres kilku lat praktycznie nie eksploatowany(potwierdzeniem tego był stan ukł. hamulcowego) co na pewno miało niebagatelny wpływ również na silnik (szklanki ucichły dopiero po dodatkowej wymianie oleju).
Mam nadzieję, iż to co napisałem przyda sie innym posiadaczom GX'a.
Po wymianie wszystkich filtrów, świec, kabli WN przyszedł czas na diagnozowanie poszczególnych podzespołów. Sprawdziłem ukł. ssania, czyli zawór powietrza dodatkowego, wtryskiwacz oraz czujnik termiczno-zwłoczny - wszystkie te element działały poprawnie. Na wszelki wypadek wymieniłem 'niebieski czujnik' (w GX'ach wcale nie jest niebieski, wkręcony jest od spodu króćca stanowiącego jednolity odlew wraz z głowicą, czyli po przeciwnej stronie niż czujnik termiczno-zwłoczny). koszt to 100 pln (ponoć występuje jedynie jako oryginał), nie mam jednak pojęcia za co on odpowiada, w moim przypadku nie spostrzegłem żadnej poprawy.
W akcie desperacji postanowiłem nasmarować rozdzielacz paliwa, regulator termiczny ciśnienia paliwa oraz wtryskiwacze, dolałem więc do paliwa...olej do silników dwusuwowych (syntetyczny). Już po wyjeżdżeniu około połowy zbiornika nastąpiła niewielka poprawa - silnik zdecydowanie mniej szarpał przy niskich obrotach, niestety wciąż miałem problemy z uruchamianiem auta. Ale i w tym przypadku wpadłem na 'genialny' pomysł: zamontowałem dodatkowy przełącznik do manualnego załanczania wtryskiwacza(tego od ssania). Uruchamiałem go każdorazowo przy zapalaniu auta, przy czym na zimnym silniku pozostawał włączony aż do zamknięcia zaworu powietrza dodatkowego.
Następnym krokiem była regulacja klapy przepływomierza połączona z regulacją składu mieszanki za pomocą powietrza ale i paliwa( w obudowie rozdzielacza jest zaślepka którą należy wydłubać/wybić). Regulacje te zajęły mi około dwóch tygodni.Niekiedy auto zapalało przy zimnym silniku bez wspomagaczy ale nie chciało zapalić na ciepłym, innym razem było na odwrót, a niekiedy nie mogłem 'znaleźć' wolnych obrotów. Kilka dni temu jednak osiągnąłem cel : auto daje się uruchomić tak na zimnym jak i na ciepłym silniku, obroty biegu jałowego są stabilne, zapomniałem już o strzałach w wydech i filtr. Spalanie w cyklu miejskim (Warszawa) waha się pomiędzy 7.5 a 9 l/100km w zależności od stylu jazdy, wcześniej auto paliło 12-16l.
W moim przypadku okazało się ,że konieczna była jedynie regulacja, myślę też, że dobry mechanik wyposażony w analizator spalin uporał by się z tym szybciej niż ja.
Pozostaje mi jedynie dodać, iż mój golfik ma przejechane zaledwie 97 tys km. U poprzedniego właściciela samochód stał przez okres kilku lat praktycznie nie eksploatowany(potwierdzeniem tego był stan ukł. hamulcowego) co na pewno miało niebagatelny wpływ również na silnik (szklanki ucichły dopiero po dodatkowej wymianie oleju).
Mam nadzieję, iż to co napisałem przyda sie innym posiadaczom GX'a.
GX
Kurczaki pieczone! Mój ma takie same objawy-pisałem o tym na forum...ten post może mi być pomocny.
Ja i mechanik stawiamy,że może to być zatarty przepływomierz lub mało wydajna pompa paliwa(jedna z dwóch lub obie naraz).Ale ten włącznik od spodu kroćca to ma coś do gadania: wyjmuje i wkładam z niego wtyczkę co pół sekundy i silnik pracuje równo!!!
Ja i mechanik stawiamy,że może to być zatarty przepływomierz lub mało wydajna pompa paliwa(jedna z dwóch lub obie naraz).Ale ten włącznik od spodu kroćca to ma coś do gadania: wyjmuje i wkładam z niego wtyczkę co pół sekundy i silnik pracuje równo!!!
Witam
Mój golf 1,8 monowtrysk cierpi na podobne objawy. Nierówo pracuje na wolnych obrotach. I zaczyna pracować coraz gorzej, aż nie daje rady ujechać i nie można go odpalić. Wymieniłem świece i kable na tanie z allegro i to był błąd - bo wogóle przestał odpalać. Teraz ma cały komplet NGK. Wymieniony filtr paliwa, sprawdzona pompa paliwa. Mechanik wymienił podstawkę pod monowtryskiem bo guma była zmruszała. Ciśnienie na przewodach paliwowych trzyma. I nadal nic. Wymiana silniczka krokowego. I wiecie co pomaga? Jak zaczyna strzasznie szarpać odkręcam 3 śruby trzymające górę monowtryksu. Czyszczę wszystko w środku, wypinam wtyczkę od sterowania (tą z przodu) wypinam i wycieram ją bo jest mokra od paliwa i golfik zaczyna pięknie pracować.
Macie pomysły co to może być?
Mój golf 1,8 monowtrysk cierpi na podobne objawy. Nierówo pracuje na wolnych obrotach. I zaczyna pracować coraz gorzej, aż nie daje rady ujechać i nie można go odpalić. Wymieniłem świece i kable na tanie z allegro i to był błąd - bo wogóle przestał odpalać. Teraz ma cały komplet NGK. Wymieniony filtr paliwa, sprawdzona pompa paliwa. Mechanik wymienił podstawkę pod monowtryskiem bo guma była zmruszała. Ciśnienie na przewodach paliwowych trzyma. I nadal nic. Wymiana silniczka krokowego. I wiecie co pomaga? Jak zaczyna strzasznie szarpać odkręcam 3 śruby trzymające górę monowtryksu. Czyszczę wszystko w środku, wypinam wtyczkę od sterowania (tą z przodu) wypinam i wycieram ją bo jest mokra od paliwa i golfik zaczyna pięknie pracować.
Macie pomysły co to może być?
W moim po dzisiejszej jeździe w deszczu,po kałużach zaczęły się jeszcze lepsze manewry:
całkiem przerywa aż do zgaśnięcia...pompowanie gazem nawet nic nie daje...gasnie,a potem znowu odpalam i chwile jest ok.Potem znowu.Przyłączam się do sugestii pompy paliwa pod samochodem albo popsutych styków na niej...A już miałem w miare spokój od wiosny.Ubiegłej zimy miałem takie same objawy jak te dzisiejsze... :/
całkiem przerywa aż do zgaśnięcia...pompowanie gazem nawet nic nie daje...gasnie,a potem znowu odpalam i chwile jest ok.Potem znowu.Przyłączam się do sugestii pompy paliwa pod samochodem albo popsutych styków na niej...A już miałem w miare spokój od wiosny.Ubiegłej zimy miałem takie same objawy jak te dzisiejsze... :/
-
- Mały gagatek
- Posty: 105
- Rejestracja: pn lut 09, 2009 19:22
- Lokalizacja: kutno
- Kontakt:
witam koledzy ja tak samo jak wy rowniez posiadam golfika z silnikiem 1.8gx powiem szczerze ze nie mam zadnych problemow odpala bez zadnego problemu lecz mam problem z obrotami sa nie rowne i raz za wysokie a raz za niskie kupilem sobie nawet ksiazke duzo ciekawych zeczy w niej jest ale nie moge pojac kilku wiadomosci gdyz pisze w niej ze w silnikach GX byly tylko montowane wtryski KE-JETRONIK a schematy pokazuja ze wtrysk KE-JETRONIC nie posiada regulatora termicznego a w moim aucie jest regulator jest wylacznik termiczno czasowy silniczek krokowy do rozruchu jest rowniez przeponowy wylacznik cisnienia oczywiscie zawor dodatkowego powietrza i to cos co znajduje sie kolo rozdzielacza na kielichu amortyzatora pomozcie bo jestem juz glupi
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Mały gagatek
- Posty: 105
- Rejestracja: pn lut 09, 2009 19:22
- Lokalizacja: kutno
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 545 gości