Cos stuka, ale to chyba nie popychacze
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Witam,
Na wstepie wyjasnienie- nie odzywalem sie bo nie mialem czasu rozwiazac tego problemu (praca).
Dzis jednak wiem juz cos wiecej- stuki sa spowodowane popychaczami. Mechanik stwierdzil kilkumilimetrowy luz po zdjeciu pokrywy glowicy.
Mimo, ze są nowe, ale kupione byly na allegro.
Sa firmy INA, ale podejrzewam, ze nie sa oryginalne, bo kosztowaly tylko 12 zl/szt.
Szczegolnie, ze moje byly koloru czarnego (stal czerniona) a dzisiaj w sklepie ogladalem tez firmy INA za 34 zl/szt i byly srebrno stalowe. Chyba wiec oszczednosc sie nie oplacila...
Musze je wymienic i wtedy sie dowiem czy to to. Bo zostaje jeszcze opcja, ze to zbyt wyrobiony kanal w glowicy w ktorej one pracuja. I dlatego sa niedopompowywane olejem. TO pesymistyczna wersja.
Ale chyba w silniku TDI z oryginalnym przebiegiem 200 tys. to chyba malo prowadopodobne?
Pocieszcie mnie- moze ktos mial podobny przypadek?
Pozdrawiam
Na wstepie wyjasnienie- nie odzywalem sie bo nie mialem czasu rozwiazac tego problemu (praca).
Dzis jednak wiem juz cos wiecej- stuki sa spowodowane popychaczami. Mechanik stwierdzil kilkumilimetrowy luz po zdjeciu pokrywy glowicy.
Mimo, ze są nowe, ale kupione byly na allegro.
Sa firmy INA, ale podejrzewam, ze nie sa oryginalne, bo kosztowaly tylko 12 zl/szt.
Szczegolnie, ze moje byly koloru czarnego (stal czerniona) a dzisiaj w sklepie ogladalem tez firmy INA za 34 zl/szt i byly srebrno stalowe. Chyba wiec oszczednosc sie nie oplacila...
Musze je wymienic i wtedy sie dowiem czy to to. Bo zostaje jeszcze opcja, ze to zbyt wyrobiony kanal w glowicy w ktorej one pracuja. I dlatego sa niedopompowywane olejem. TO pesymistyczna wersja.
Ale chyba w silniku TDI z oryginalnym przebiegiem 200 tys. to chyba malo prowadopodobne?
Pocieszcie mnie- moze ktos mial podobny przypadek?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt lis 09, 2007 18:41 przez jarorlit, łącznie zmieniany 2 razy.
Słuchaj Jarorlit u mnie były wymieniane popychaczki bo mi silnik cykał, kupiłem w hurtowni motoryzacyjnej niby orginały napis INA jest wybity od wewnetrznej ich strony i są srebrne,były w przeźroczystym opakowaniu z nalepką Febi, dałem za nie 159 zł za 8 szt bo znajomy ma tam duze rabaty. Pojechałem do mechanika auto zostawiłem na 2 dni, jak wróciłem po auto to spodziewałem sie zmiany w pracy silnika, ale po odpaleniu silnik pukał dalej, mechanik oddał mi stare popychaczki. I teraz nie mam pewności czy on je na 100% mi wymienił czy cos pokombinował, a stare mógł mi oddac z zupełnie innego auta, bo on głównie zajmuje sie VW wiec stare popychacze napewno by znalazł. A moze wymiana ich poprostu nic nie dała bo wina tkwi w czym innym np. w cisnieniu oleju ?Albo wymiana popychaczy nie jest taka prosta jak sie moze wydawac? Moze trzeba je odpowiednio ustawić, zeby otworek na olej był w odpowiednim miejscu, moze podczas pierwszego napełnienia olejem zapowietrzyły sie? Duzo pytan i brak odpowiedzi.
Sam juz nie wiem co o tym myśleć, do mechaników juz nie mam zaufania.
Jesli chodzi o Twoją głowice to po takim przebiegu na bank nic jej nie jest.
Sam juz nie wiem co o tym myśleć, do mechaników juz nie mam zaufania.
Jesli chodzi o Twoją głowice to po takim przebiegu na bank nic jej nie jest.
U mnie aktualnie cisnienie oleju jest w normie (2.2 bara przy 2000 obr/min).
Przyczyny wobec tego musze szukac chyba w popychaczach. Moje tez byly z napisem INA, ale tak jak napisalem byly czarne. Czyli chyba na 90% to byly jakies podrobki. Szczegolnie, ze ta cena 12 zl/szt.
Co do montazu i przechowywania, to slyszalem, ze nawet nowki jak sa zle przechowywane to beda cykac.
A niektorzy zalecaja zanurzyc na pare godzin w oleju przed montazem, albo wrecz wstrzyknac strzykawka z igla olej do popychacza.
No coz. chyba wiec czeka mnie ich ponowna wymiana.
Dam znac jak bedzie po operacji.
Przyczyny wobec tego musze szukac chyba w popychaczach. Moje tez byly z napisem INA, ale tak jak napisalem byly czarne. Czyli chyba na 90% to byly jakies podrobki. Szczegolnie, ze ta cena 12 zl/szt.
Co do montazu i przechowywania, to slyszalem, ze nawet nowki jak sa zle przechowywane to beda cykac.
A niektorzy zalecaja zanurzyc na pare godzin w oleju przed montazem, albo wrecz wstrzyknac strzykawka z igla olej do popychacza.
No coz. chyba wiec czeka mnie ich ponowna wymiana.
Dam znac jak bedzie po operacji.
ja obracałem każdego do góry nogami i nalewałem do niegojarorlit pisze:A niektorzy zalecaja zanurzyc na pare godzin w oleju przed montazem, albo wrecz wstrzyknac strzykawka z igla olej do popychacza.
do pełna oleju oczywiście full syntetycznego stało kilkanaście minut
i dopiero montowałem
remontuję, buduję łodzie, kajaki, canoe i jachty np. Mazurek650 -proszę pytać :)
Sharan - AFN
Sharan - AFN
Tak dokladnie. W serwisie poradzili mi bym zaczal od wymiany pompy. Jak sie podniesie cisnienie (a sie podnioslo) to trzeba bedzie wymienic ponownie popychacze- tak stwierdzili.szatanek pisze:A wsześniej pisałeś ze masz ciśnienie poniżej 2 bar? Wymieniałeś pompe oleju ze sie podniosło do 2,2 bara?
To opinia serwisu Skody. Mieli moj samochod wtedy caly dzien i ponoc caly dzien sie z nim bawili.
Serwis ten cieszy sie dobra opinia, wiec im ufam (Skoda Groblewski Sopot). Ale troche mi szkoda kasy na ich ponowna wymiane.
Jesli sie okaze, ze to nic nie da to bedzie porazka
Ok, w takim razie zglupialem.
Wczesniej pisales, ze glowica po 200tys. oryginalnego przebiegu na bank jest zdrowa.
Ale oczywiscie sa wyjatki, chodz nie chce mi sie wierzyc ze na mnie to trafilo...
Faktem jednak jest, ze po zdjeciu pokrywy glowicy jeden z popychaczy sie uginal pod naciskiem. Wg mnie, albo:
1) zapowietrzony, albo
2) z jakichs powodow olej go nie napelnia, badz
3) olej wyplywa po napelnieniu.
Co do pkt 1 to przejechalem od wymiany 10000 km wiec chyba by sie odpowietrzyl
Pkt 2 to moze byc male cisnienie oleju, badz wyrobione kanaly w glowicy
Pkt 3. Niesprawny popychacz, badz wyrobiony kanal w glowicy
Prosze kogos o sprawdzenie mojego toku myslenia
A moze znajdzie sie ktos, co podpowie, co mozna jeszcze sprawdzic, zamim podejede do kosztownej ponownej wymiany?
Wczesniej pisales, ze glowica po 200tys. oryginalnego przebiegu na bank jest zdrowa.
Ale oczywiscie sa wyjatki, chodz nie chce mi sie wierzyc ze na mnie to trafilo...
Faktem jednak jest, ze po zdjeciu pokrywy glowicy jeden z popychaczy sie uginal pod naciskiem. Wg mnie, albo:
1) zapowietrzony, albo
2) z jakichs powodow olej go nie napelnia, badz
3) olej wyplywa po napelnieniu.
Co do pkt 1 to przejechalem od wymiany 10000 km wiec chyba by sie odpowietrzyl
Pkt 2 to moze byc male cisnienie oleju, badz wyrobione kanaly w glowicy
Pkt 3. Niesprawny popychacz, badz wyrobiony kanal w glowicy
Prosze kogos o sprawdzenie mojego toku myslenia
A moze znajdzie sie ktos, co podpowie, co mozna jeszcze sprawdzic, zamim podejede do kosztownej ponownej wymiany?
Ale i tak jest juz dobrze ze wiesz na bank ze to pukanie powodują popychacze, skoro pod naciskiem jeden sie uginał, to juz duzo. Teraz po kolei trzeba eliminować wszystkie ewentualne przyczyny tego ze nie napełniają sie całkowicie olejem i cykają.
Ciśnienie oleju wykluczamy bo po wymianie pompy ci podskoczyło i nadall jest tak samo, olej tez mozna wykluczyc bo wczesniej nic na nim sie nie działo, popychacze tez mozna wykluczyc bo je wymieniłeś aczkolwiek nie na 100% bo masz wątpliwości odnośnie ich producenta , zostaje głowica, a takze kanały olejowe w głowicy, nie są to duze przekroje i jest mozliwośc zrobienie sie w nim jakiegoś zatoru ( mechanik ostatnio mi to podpowiedział), mozna jeszcze zastanowic sie nad sposobem montazu tych popychaczy, czy tak jak pisałeś nie zostały zapowietrzone przy zakładaniu. niby powinny sie same napełnic olejem ale wiadomo ??
Ciśnienie oleju wykluczamy bo po wymianie pompy ci podskoczyło i nadall jest tak samo, olej tez mozna wykluczyc bo wczesniej nic na nim sie nie działo, popychacze tez mozna wykluczyc bo je wymieniłeś aczkolwiek nie na 100% bo masz wątpliwości odnośnie ich producenta , zostaje głowica, a takze kanały olejowe w głowicy, nie są to duze przekroje i jest mozliwośc zrobienie sie w nim jakiegoś zatoru ( mechanik ostatnio mi to podpowiedział), mozna jeszcze zastanowic sie nad sposobem montazu tych popychaczy, czy tak jak pisałeś nie zostały zapowietrzone przy zakładaniu. niby powinny sie same napełnic olejem ale wiadomo ??
najgorsze są takie które pod naciskiem nie chodza bo sa zatarte lub przytarteszatanek pisze:Ale i tak jest juz dobrze ze wiesz na bank ze to pukanie powodują popychacze, skoro pod naciskiem jeden sie uginał, to juz duzo. Teraz po kolei trzeba eliminować wszystkie ewentualne przyczyny tego ze nie napełniają sie całkowicie olejem i cykają.
wiem ze swojego doświadczenia w swoim TD, masakra 3 nie chodziły wogóle
jak je rozebrałem to był na tych tłoczkach taki czarny przypalony osad olejowy,
który nawet ciężko schodził skrobiąc nożem, po wymianie na nowe popychacze
silnik ucichł ...
remontuję, buduję łodzie, kajaki, canoe i jachty np. Mazurek650 -proszę pytać :)
Sharan - AFN
Sharan - AFN
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 278 gości