Ja robiłem tak:(sposób domowy, bez prasy do wciskania i wyciskania)
1. Odkręcenie przewodów hamulcowych od korektora (i ich zaślepienie).
2. Odkręcenie belki: prawa strona ok, ale niestety po lewej jest przykręcony do belki korektor :green_fuck: . Chciałem go odkręcić, ale niestety są tam śruby na klucz ampolowy, a nie oszukujmy się jeżeli jest to od nowości nieruszane a ma to gdzieś 10 lat to nie ma bata żeby odkręcić. tak też było i u mnie

Więc odkręciłem cały uchwyt belki z podwozia co pozwoliło mi ją wyciągnąć. Po konsultacji z kolegą który pracuje jako mechanik odciąłem korektor od belki tzn. tylko te takie nakrętki i wybiłem stare śruby.
3. Później zabrałem się za wybijanie starych tulei, oczywiście wcześniej zaznaczyłem jak były założone, po kolei : młotek kawałek płaskownika i z jednej strony klup klup i z drugiej strony klup klup i się udało
4. Nabicie nowych tulei:
- najpierw boki nowych tulei potraktowałem delikatnie kątówką żeby były gładsze.
- następnie smar (spore ilości) i ponownie młotek mój kochany płaskownik i klup klup i się udało.
5. Później zamontowanie belki i tego nieszczęsnego korektora do samochodu ( już na normalnych śrubach, a dodatkowo nowe nakrętki od tych śrub dospawałem w miejsce starych).
Ps. Co do wyboru tulei to ja brałem oryginał wiem ,że FEBI wychodzi taniej ale ja miałem oryginał w cenie FEBI lub taniej.
I tak to po krótce wyglądało u mnie życzę powodzenia przy wymianie.
Pozdro.
Głupców się nie żałuje ,bo nikt ich nie sieje tylko sami rosną.