Ile trwa docieranie klocków hamulcowych?

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

tomasz28

Ile trwa docieranie klocków hamulcowych?

Post autor: tomasz28 » sob mar 15, 2008 16:24

Ile trwa docieranie klocków hamulcowych?
Czy po dotarciu bedą reagowały jak żylety na lekkie wciśnięcie pedału hamulca ?



kapalek
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 985
Rejestracja: pn sie 07, 2006 13:44
Lokalizacja: wlkp
Kontakt:

Post autor: kapalek » sob mar 15, 2008 16:47

jesli hamulce po zmianie klocków nie działaja jaknalezy to raczje nie jest wina niedotartch klocków. równo dochodzą do tarczy?(nie ma takich rdzawych rantów). płyn też był wymieniany? może układ jest zapowietrzony.


nowe świerze fotki wnętrza - radio,vento tunel,zegary, nakładki alu od audi tt, polerka wydechu
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1986712#1986712

Awatar użytkownika
pszczyna
VWGolf.pl Killer
VWGolf.pl Killer
Posty: 2558
Rejestracja: śr lut 08, 2006 21:54
Lokalizacja: Pszczyna .Śląsk
Kontakt:

Post autor: pszczyna » sob mar 15, 2008 17:38

50-100km lub krutkie odcinki z małą prędkością i częste hamowania tak aby ich nie zeszklić bo będzie niedobrze



Awatar użytkownika
Black GTI
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: sob lut 16, 2008 16:16
Lokalizacja: WWA

Post autor: Black GTI » sob mar 15, 2008 18:27

mi zawsze wystarczało przejechanie ok 10 km i już było wszystko ok :)



żaba 1
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: pt lut 09, 2007 18:06
Lokalizacja: W-wa

Post autor: żaba 1 » sob mar 15, 2008 20:44

wszystko zależy od tego jak bardzo zużyte są tarcze przy dobrych tarczach kilka do kilkunastu przyhamowań powinno wystarczyć przy bardziej zużytych proporcjonalnie więcej. Hamulce po dotarciu powinny być brzytwa bynajmniej wielu moich znajomych którzy mieli okazję się przejechać IV zawsze chwalą hamulce.



Awatar użytkownika
mariosol
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 326
Rejestracja: czw gru 28, 2006 19:18
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: mariosol » sob mar 15, 2008 21:36

kupilem i załozyłem taki zestaw tarcz wentylowanych i nacinanych:
http://www.allegro.pl/ite...iv_bora_a3.html

Zrobiłem na tych klockach juz okolo 3 tys. km jezdzac delikatnie. a od paru dni zaczely mi piszczec. Piszczenie objawia sie na rozgrzanych klockach,tylko z przodu i tylko przy delikatnym wciskaniu pedału hamulca?po mocniejszym wcisnieciu hamuja bez pisku i bardzo dobrze. od czasy do czasu słysze metaliczne pukniecie po całkowitym zatrzymaniu (tak jakby jakas sprezynka odbijała. Myslicie ze trzeba wyjac klocki i przyjzec sie zaciskom czy jest to moze naturalne docieranie klockow. dodam tez ze przy montarzu, nie ktore czesci smarowane była miedzia w spreju. Poradzcie cos?


[url=http://imageshack.us][img]http://img3.imageshack.us/img3/6210/boradr3.jpg[/img][/url]
[url=http://g.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/][img]http://img3.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/w280.png[/img][/url]
MOJA BYŁA BORKA: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=250987

Maxelerty
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 42
Rejestracja: wt lut 17, 2009 21:00
Kontakt:

Post autor: Maxelerty » pt maja 22, 2009 13:41

Ja od czasu wymiany zacisku hamulcowego na nowy mam jak to kolega nazwał "rdzawe ranty".
Wymieniłem zacisk, ponieważ był zapieczony i przez jakiś czas jeździłem na takim. Co mam teraz zrobić?
Ostatnio zmieniony pt maja 22, 2009 13:43 przez Maxelerty, łącznie zmieniany 2 razy.



Awatar użytkownika
Beszczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: wt gru 23, 2008 12:30
Lokalizacja: NNM
Kontakt:

Post autor: Beszczyk » pt maja 22, 2009 13:47

NALEŻY PRZEJECHAĆ OD 200 DO 400 km UNIKAJĄC GWAŁTOWNEGO HI PRZEWLEKŁEGO HAMOWANIA PRZY ZAKŁADANIU DOKŁADNIE OCZYŚCIĆ ZE SMARU ZABEZPIECZAJĄCEGO TARCZĘ.



Awatar użytkownika
piru
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 419
Rejestracja: sob wrz 11, 2004 18:57
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: piru » pt maja 22, 2009 13:57

Jestem świeżo po wymianie klocków i jak wsiadłem to się załamałem że tak słabo hamują, tarcz nie wymieniałem bo to dopiero pierwsze klocki na nich poleciały więc jeszcze nie było sensu. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów w ruchu miejskim klocki się pięknie ułożyły i teraz jest żyleta. Nic nie piszczy a hamuje pięknie. Tarcze brembo a klocki ate :grin:
Ostatnio zmieniony pt maja 22, 2009 13:58 przez piru, łącznie zmieniany 1 raz.


moja bestia :grin:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=318356

http://www.vwvento-fans.com/index.php?option=com_content&task=view&id=173&Itemid=1

Awatar użytkownika
mariosol
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 326
Rejestracja: czw gru 28, 2006 19:18
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: mariosol » pt maja 22, 2009 21:37

Jak juz temat odkopany to dodam ze u mnie piszczenie sie zakonczyło po przejechaniu okolo 5tys km(strasznie dlugo trwalo to docieranie..) zrobiłem juz 20tys i sadzac po tarczach nastepne 60tys napewno przejade :-)


[url=http://imageshack.us][img]http://img3.imageshack.us/img3/6210/boradr3.jpg[/img][/url]
[url=http://g.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/][img]http://img3.imageshack.us/img3/boradr3.jpg/1/w280.png[/img][/url]
MOJA BYŁA BORKA: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=250987

Awatar użytkownika
Beszczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: wt gru 23, 2008 12:30
Lokalizacja: NNM
Kontakt:

Post autor: Beszczyk » pt maja 22, 2009 21:57

Hmmm długo to trwało do mnie klient przyjechał że mu piszczą a nie chce mu się rozbierać więc sprzedałem zmywacz do układów hamulcowych i chyba pomogło bo jak przyjeżdża to go nie słychać :green_fuck:



Arthur_tt
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: wt maja 05, 2009 20:39
Lokalizacja: UK/Coventry
Kontakt:

Post autor: Arthur_tt » sob maja 23, 2009 10:18

Pracuje w warsztacie i z mojego doświadczenia to wymiana klocków i tarcz dobrej firmy nie wymaga żadnego docierania.



Maxelerty
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 42
Rejestracja: wt lut 17, 2009 21:00
Kontakt:

Post autor: Maxelerty » sob maja 23, 2009 19:53

Beszczyk pisze:NALEŻY PRZEJECHAĆ OD 200 DO 400 km UNIKAJĄC GWAŁTOWNEGO HI PRZEWLEKŁEGO HAMOWANIA PRZY ZAKŁADANIU DOKŁADNIE OCZYŚCIĆ ZE SMARU ZABEZPIECZAJĄCEGO TARCZĘ.
Przejechałem już prawie 500 km i w dalszym ciągu są te rdzawe pierścienie.



Awatar użytkownika
kamska
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 425
Rejestracja: ndz mar 30, 2008 17:26
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: Skoda Karoq Sportline FL 2.0 TDI, Suzuki Bandit 650N, Renault Premium 270dci, Kangoo 1,5 DCI

Post autor: kamska » sob maja 23, 2009 20:09

U mnie klocki zaczely dorze dzialac doslowenie po klilu probach hamowania, pisków zadnych nie zauwazylem. Tarcze zostaly zeszlifowane na tokarce. Przejechalem hajkies 20tys i wszystko jest w doskonalej kondycji.

Tylko jeden mały drobiazg, ktory zaobserwowalem po wymianie klocków- pukniecie przy hamowaniu do zera, w momencie gdy autko sie zatrzymuje. Pukniecie jest delikatne i nie zawsze wystepujuje.

Poczatkowo pomyslalem, ze cos w zawieszeniu dostalo luzu ( jakos polskich drug szybko dal sie we znaki), jednak to nie to. Zawieszenie jest idealne, a pukniecie zaobserwowalem w zeszle wakacje, tak wystepuje do dzis w takim samym natężeniu.

PS dodam jeszcze, ze gdy powstal problem, to autko na budziku mialo ok. 115TKM, z czego tylko 5TKM w PL, wiec to zbyt malo by zawieszenie sie konczylo. Moje sugestie to luz na zacisku czy cos w tym stylu....

Co o tym Panowie sądzicie?


pozdraweiam



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 407 gości