Katalizator w 1.3 NZ
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Katalizator w 1.3 NZ
Usuwał ktoś katalizator z wydechu przy tym silniku ? Jestem ciekaw jakie efekty może to dać, zwłaszcza niepożądane. Mój silniczek ma już 270 tys. najechane więc nie mam mu za złe że katalizator szlag trafił (dźwięki dziwne wydaje, maszyne muli :/ ) Niestety cena nowego to ok. 1500 zł . Sprawdzałem w cenninu Intercarsu wg ET-ki. To "trochę" drogo.
Pozdrawiam. Grzesiek
Pozdrawiam. Grzesiek
prawda wyglada tak... wycinasz puszke ,oprozniasz ja(uzyc długiego i ciekziego przedmiotu np.rurka.drąg) poprzez wybicie jego zawartosci ww. przedmiotem.Nastepnie wspawujesz spowrotem na swoje miejsce ową puszke ... spalanie bedzie takie same jakie było itd
co do wzrostu dynamiki to ciut lepiej sie wkręca (szybciej) >Głosniej troszke bedzie ,ale po 2 dniach sie przyzyczaisz..
Nie wstawiaj zamiast katalizatora zadnych strumienic i tym podobnych wynalazków ...NZ ma miec puszke rozprezną i nic innego sonde zostawiasz na swoim miejscu i wszystko jak ta lala...
co to zapachu to bedzie smierdziec ,bo pocos jest ta porcelana ...
co do wzrostu dynamiki to ciut lepiej sie wkręca (szybciej) >Głosniej troszke bedzie ,ale po 2 dniach sie przyzyczaisz..
Nie wstawiaj zamiast katalizatora zadnych strumienic i tym podobnych wynalazków ...NZ ma miec puszke rozprezną i nic innego sonde zostawiasz na swoim miejscu i wszystko jak ta lala...
co to zapachu to bedzie smierdziec ,bo pocos jest ta porcelana ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 443 gości