V5 pod korkiem wlewu zbiera się biała maź
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
V5 pod korkiem wlewu zbiera się biała maź
V5 pod korkiem wlewu zbiera się biała maź.
Stoi po stłuczce od listopada 2007 no i ubezpieczenie wypłaciło to właściciel sprzedaje. Ma 181 tyś. przebiegu, nie dymi, nie gaśnie, chodzi równo. Olej ma do wymiany, bo prawie 15 tyś. przejechał od wymiany. Jak był zimny to nie było tego dziwnego nalotu pod korkiem. Po pełnym nagrzaniu silnika ale na postoju, zauważyłem tę dziwną maź. Olej nie wykazuje śladów zawartości wody ale na wskaźniku u samej góry, również zauważyłem te same ślady białej mazi. Po otwarciu korka wlewu oleju, zauważyłem lekkie parowanie ale nie były to spaliny ani nie ma przedmuchów spalin. Mimo tego jestem zaniepokojony co do tego silnika.
Raz w moim samochodzie zauważyłem w zimie podobne zjawisko ale generalnie to nigdy nie kupiłem jeszcze samochodu, który coś takiego przejawiał.
Kto mi poradzi? Kupować czy nie, bo właściciel napewno nie będzie wieki czekał.
Za odpowiedzi już z góry serdecznie dziękuję!
Stoi po stłuczce od listopada 2007 no i ubezpieczenie wypłaciło to właściciel sprzedaje. Ma 181 tyś. przebiegu, nie dymi, nie gaśnie, chodzi równo. Olej ma do wymiany, bo prawie 15 tyś. przejechał od wymiany. Jak był zimny to nie było tego dziwnego nalotu pod korkiem. Po pełnym nagrzaniu silnika ale na postoju, zauważyłem tę dziwną maź. Olej nie wykazuje śladów zawartości wody ale na wskaźniku u samej góry, również zauważyłem te same ślady białej mazi. Po otwarciu korka wlewu oleju, zauważyłem lekkie parowanie ale nie były to spaliny ani nie ma przedmuchów spalin. Mimo tego jestem zaniepokojony co do tego silnika.
Raz w moim samochodzie zauważyłem w zimie podobne zjawisko ale generalnie to nigdy nie kupiłem jeszcze samochodu, który coś takiego przejawiał.
Kto mi poradzi? Kupować czy nie, bo właściciel napewno nie będzie wieki czekał.
Za odpowiedzi już z góry serdecznie dziękuję!
Dzięki
Słuchaj, to zależy. A to dlatego, ze objaw mazi pod korkiem oleju to oznacza jedno - walnięta uszczelka pod głowicą albo pęknięta głowica. Maż zbiera się pod korkiem bo jest wyciek płynu chłodniczego do oleju. To,że jeszcze nie kopci to nie znaczy, że wszystko jest ok. POza tym jak mówisz coś paruje po odkręceniu korka - pewnie płyn chłodniczy bo ma niższą temp wrzenia. Także ja na Twoim miejscu mocno bym się zastanowił nad kupnem. Chyba, że masz możliwość weryfikacji co co jest. Ale przy rozbieraniu głowicy zawsze są koszta, nawet jezeli nie jest pęknięta to pewnie trzeba będzie ją planować a nie wiadomo jak wyglądają gniazda zaworów itp itd!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
moje fotki: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1716783#1716783
moja stara MK2
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=104331
George is my friend!
moja stara MK2
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=104331
George is my friend!
No właśnie, tak mogłem sobie to wyobrazić ....
Autko mi się podoba jak i cena, dlatego się napalam.
Przykrywam sobie oczy tym myślą, że jak stał całą zimę do teraz, to właśnie jakieś zawilgocenia/woda w komorze olejenia silnika się nazbierały i po podgrzaniu go do temperatury 85 stopni poprostu parują.
Nie mam możliwości weryfikacji tego silnika poprzez rozbiórkę.
No i coś mi jeszcze podpadło u sprzedającego. Ja tę całą maź wytarłem i chciałem zobaczyć czy po pewnym czasie stanie się to samo ale podszedł właściciel i zgasił samochód. Na moje pytanie, dlaczego to się tam na korku zbiera, zapytał mnie czy nigdy nie widziałem samochodu, który na krótkich trasach czy postoju ma skłonności do nalotu na korku z wlewu oleju?
Czyli jakby wiedział o tym.
Nadal nie mam pewności czy auto było sprawne przed wypadkiem. Ale wolę już nie dociekać do rzeczy, które mnie nie powinny obchodzić.
Autko mi się podoba jak i cena, dlatego się napalam.
Przykrywam sobie oczy tym myślą, że jak stał całą zimę do teraz, to właśnie jakieś zawilgocenia/woda w komorze olejenia silnika się nazbierały i po podgrzaniu go do temperatury 85 stopni poprostu parują.
Nie mam możliwości weryfikacji tego silnika poprzez rozbiórkę.
No i coś mi jeszcze podpadło u sprzedającego. Ja tę całą maź wytarłem i chciałem zobaczyć czy po pewnym czasie stanie się to samo ale podszedł właściciel i zgasił samochód. Na moje pytanie, dlaczego to się tam na korku zbiera, zapytał mnie czy nigdy nie widziałem samochodu, który na krótkich trasach czy postoju ma skłonności do nalotu na korku z wlewu oleju?
Czyli jakby wiedział o tym.
Nadal nie mam pewności czy auto było sprawne przed wypadkiem. Ale wolę już nie dociekać do rzeczy, które mnie nie powinny obchodzić.
Dzięki
Napewno wiedział, tylko pewnie liczył ze znajdzie frajera który się nie zna i moze mu kit wcisnac... Niestety ale tak jest bardzo czesto więc trzeba uważać!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
moje fotki: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1716783#1716783
moja stara MK2
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=104331
George is my friend!
moja stara MK2
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=104331
George is my friend!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 398 gości