Pozdrawiam

Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
no przecież amor jest przewidziany do jakąs tam proporcją do długości spręzyny !!! no chyba nie wsadzisz z tira bo pasują ci mocowania ://hipcio90 pisze:Ale z Twojej wypowiedzi wiem że muszę kupić olejowo-gazowe, tylko co to znaczy że amorki muszą mieć skrócony tlok ?? Jakie to są ??
A wiec tak, powiedzmy ze standartowe zawieszenie to wysokość 0 (zero) , teraz zakladasz sprezyny -60mm lub -80mm. Auto obniza sie o tą wartosc, a wiec tlok amorka idzie w dol o te 60mm. Tlok amorka pracuje w takiej jakby tubie wewnatrz, ktora na dole konczy sie taką jakby podkladka z otworami (przejscie olejowe). I teraz jak obnizylesz o 60mm to tlok ma blizej do tego zakonczenia tuby "przejscia olejowego". Jak wjedziesz wjakas dziure, kolo pojdzie do gory i tlok jescze bardziej sie zblizy do "przejscia olejowego". Chodzi o to by sie nie zetknelo i zeby to przejscie sie nie wybilo bo wtedy olej przeleci w pustym i amo przestaje dzialac.hipcio90 pisze:A jeśli założe sportowe sprężyny plus zwykły olejowo-gazowy amor to jaki będzie tego efekt czyt. skutek ??
z tym sie nie zgodze, uwazam ze kazdy krotszy amorek bedzie sie lepiej zachowywal na progresywnej/sportowrej sprezynie niz ten B4, co innego B6, ktorego mozna wyregulowac i ustawic sile tlumienia i charakterystyke pracy pod konkretny zawiasMarcoVW pisze:Piszesz zapewne o Bilsteinie B4 (czarne) jest to typowy amorek standartowy, oczywiscie gazowo-olejowy. Juz nawet lepszy niz "pseudo" sportowe GT Cupline czy MTS Technik i o wiele lepiej sie bedzie sprawowal.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości