znika chlodniczy - uszczelka ok - po nagrzaniu sie podnosi
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
znika chlodniczy - uszczelka ok - po nagrzaniu sie podnosi
witam!
mam problem. ostatnio musze dolewac co 100-200km po prawie litr petryga... chyba zaczelo sie to mi dziac jakos z 1000km po zmianie plynu chlodniczego na swiezy (mialem jeszcze zalany stary z helmutowni, rozcienczany troche destylowana). aha - i POMPE WODNA zmienialem - sie zastanawiam, czy to może być problem? mam wrażenie, że częsciej się rozgrzewa dalej niż 90^C itd... no ale pompa to pompa, co w niej może być nie tak? wymieniałem razem z rozrządem, stara się już trochę odzywała... więc co? nowa pompa daje za niskie/wysokie ciśnienie? ale czytajcie dalej...
dzis wjechałem do garażu, stanąłem, zgasiłem silnik i słyszę... "plusk". coś jak woda ściekająca... zaglądam pod wóz... kałuża pod okolicami zbiornika wyrównawczego... to było za dużo, aby sobie "spokojnie wyciekło", tak jakby nagle wystrzelił... nie wiem ile, ale plama była spora, na moje oko ze 100-200ml musiało tam być.
pierwsza mysl - uszczelka - nie leca babelki, nie ma wody w oleju, nie dymi na bialo... czyli niby jest okej... oleju nie bierze ani grama (syntetyk). ale potem zacząłem właśnie szukać i zdarzył się przypadek podczas parkowania - skreśliłem tą opcję.
no to zaczynam kombinowac. zalalem do stanu max, zamknalem - zimny był. odpaliłem silnik i zostawiłem, zeby sie grzał. jaki efekt? poziom poszedł do góry. zaczęło wypływać po trochu z nie wiem... tego otworku... otworek bezpieczenstwa? odpowietrznik? nie wiem... paruje stamtąd itd...
co więcej przewody od/do chłodnicy nie są takie "sztywne" po nagrzaniu jak kiedyś. czyli nie ma ciśnienia, niższy punkt wrzenia i mi gotuje płyn?? no bo co innego? zastanawiam się i zastanawiam i rozwiązania nie widzę.... przecież to normalne nie jest... jak to zlikwidować?
co z tym pokombinować? co może być nie tak? chyba poleciał mi termostat, czasami jak odpalam to wężę są chwilę zimne, potem nagle robią się gorące, a czasami powoli się rozgrzewają...
pomóżcie, co to może być? może ktoś miał taki problem już? bo szukałem w archiwum i nic... a przdałaby się jakaś opinia, bo petrygo mnie będzie więcej wkrótce kosztować niż gaz do zasilania tego wozu...
mam problem. ostatnio musze dolewac co 100-200km po prawie litr petryga... chyba zaczelo sie to mi dziac jakos z 1000km po zmianie plynu chlodniczego na swiezy (mialem jeszcze zalany stary z helmutowni, rozcienczany troche destylowana). aha - i POMPE WODNA zmienialem - sie zastanawiam, czy to może być problem? mam wrażenie, że częsciej się rozgrzewa dalej niż 90^C itd... no ale pompa to pompa, co w niej może być nie tak? wymieniałem razem z rozrządem, stara się już trochę odzywała... więc co? nowa pompa daje za niskie/wysokie ciśnienie? ale czytajcie dalej...
dzis wjechałem do garażu, stanąłem, zgasiłem silnik i słyszę... "plusk". coś jak woda ściekająca... zaglądam pod wóz... kałuża pod okolicami zbiornika wyrównawczego... to było za dużo, aby sobie "spokojnie wyciekło", tak jakby nagle wystrzelił... nie wiem ile, ale plama była spora, na moje oko ze 100-200ml musiało tam być.
pierwsza mysl - uszczelka - nie leca babelki, nie ma wody w oleju, nie dymi na bialo... czyli niby jest okej... oleju nie bierze ani grama (syntetyk). ale potem zacząłem właśnie szukać i zdarzył się przypadek podczas parkowania - skreśliłem tą opcję.
no to zaczynam kombinowac. zalalem do stanu max, zamknalem - zimny był. odpaliłem silnik i zostawiłem, zeby sie grzał. jaki efekt? poziom poszedł do góry. zaczęło wypływać po trochu z nie wiem... tego otworku... otworek bezpieczenstwa? odpowietrznik? nie wiem... paruje stamtąd itd...
co więcej przewody od/do chłodnicy nie są takie "sztywne" po nagrzaniu jak kiedyś. czyli nie ma ciśnienia, niższy punkt wrzenia i mi gotuje płyn?? no bo co innego? zastanawiam się i zastanawiam i rozwiązania nie widzę.... przecież to normalne nie jest... jak to zlikwidować?
co z tym pokombinować? co może być nie tak? chyba poleciał mi termostat, czasami jak odpalam to wężę są chwilę zimne, potem nagle robią się gorące, a czasami powoli się rozgrzewają...
pomóżcie, co to może być? może ktoś miał taki problem już? bo szukałem w archiwum i nic... a przdałaby się jakaś opinia, bo petrygo mnie będzie więcej wkrótce kosztować niż gaz do zasilania tego wozu...
z tego co piszesz ze nagle ci sie grzeje a czasami powoli to by wychodziło na termostat. a jak masz z ciepłym powietrzem w nawiewie? jesli dlugo czekasz az ci zacznie leciec cieple powietrze tzn ze termostat napewno
zapraszam do obejżenia mojego nowego nabytku, Nowe fotki:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
500 metrów od domu zapodaje ciepławe powietrze, po kilometrze już daje mocno ciepłym, w tym samym momencie, gdy wskazówka temperatury zaczyna dochodzić do białego. ZAWSZE.okoG60 pisze:z tego co piszesz ze nagle ci sie grzeje a czasami powoli to by wychodziło na termostat. a jak masz z ciepłym powietrzem w nawiewie? jesli dlugo czekasz az ci zacznie leciec cieple powietrze tzn ze termostat napewno
no dobra, to co? poszła uszczelka i co przez nią przechodzi? chłodziwo jest czyste, niegazowane, a olej nie ma domieszek wody. więc kurde co? pierwsza mysl to bylo to, ze poszla uszczelka, ale odkrecilem korek, czy zimny, czy rozgrzany - jest ok, nie leca spaliny z woda... wiec co to jest??flanel pisze:a czy na wolnych obrotach grzeje na tzw biegu jałowym/?? z mojego puinktu widzenia posżła uszczelka a jak juz sie zagrzeje auto to przewody odchodzace od termostatusa ciepłe jesli sa ciepłe tzn ze poszła uszczelka pod głowicaa bez gadki
na jalowych tez sie grzeje, ale woooolno... jak sie zapoda mu max nagrzewanie to spada mu ogolnie temperatura tak do 70^C - prawie do bialego pola... mocny nawiew, w srodu sauna... praktykowalem to w zimie kilka razy teraz to nie wiem, nie korzystalem... jedynie z rana ustawiam na max, zaczyna leciec cieple, zrzucam na gaz, leci cieplejsze to do polowy, a potem do niecalej cwiartki i jest gorac w srodku ostro grzeje...
panie doktorze, prosze o dalsze diagnozy... wydaje mi sie, ze termostat siadl, to nagrzewanie sie wezy... ale to tylko domysl moj. moze jest okej? ale dlaczego teraz tak zaczelo robic? powtarzam - wyglada na "brak cisnienia" w ukladzie po rozgrzaniu... moze sie plyn od tego gotuje i go wyrzuca dodatkowo? no ja juz nie wiem co dalej mozna wykombinowac....
to wtedy by mu znikał cały płyn a jemu się gotuje i wybija mimo niskiej temp na wskaźniku a to są objawy raczej wskazujące na termostat (brak dużego obiegu) mi sie wydaje ze termostat nie otwiera sie do koncaflanel pisze:padła uszczelka bankowo
zapraszam do obejżenia mojego nowego nabytku, Nowe fotki:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
- hanti
- Gadatliwa bestia
- Posty: 867
- Rejestracja: czw lip 14, 2005 23:35
- Lokalizacja: zDolny Śląsk :)-Piława Górna
- Kontakt:
nie muszą być od razu bąbelki powietrza u mnie było tak samo i autko jest w serwisie po rozkręceniu silnika wszystko wskazywało na to że to nie uszczelka ale jak zawiozłem głowice do sprawdzenia to musieli splanować ponad 0,40 a to już jest tragedia
za godzinkę jade odebrać autko z serwisu to powiem ci i jak dokładnie
aha wcale nie musi być oleju w płynie i na odwrót
POZDRO
za godzinkę jade odebrać autko z serwisu to powiem ci i jak dokładnie
aha wcale nie musi być oleju w płynie i na odwrót
POZDRO
garaż mam, ale bez kanału i bardzo bardzo mały z kiepskim oświetleniem (żadnym prawie)... na swiezym powietrzu nie moze byc? póki pogoda dobra? jednak terminy... hmmm... weekend? sobota? niedziela? jak dasz jakieś namiary to podjade i zobaczymy...okoG60 pisze:masz garaż? to możemy się umówić na jakiś dzień i to obkukać wkońcu mieszkamy po sąsiedzku
[ Dodano: Sro 05 Paź, 2005 15:30 ]
no niegłupie... poszło w górę jak przegazowałem "na luzie", a po chwili poszło w dół... dziś u gaziarza mi tak wylało sporo, chwilkę gazował go sporo... kurde, to do wymiany i to szybciochem chyba, żeby nie przedmuchać uszczelki... :/ o ile juz tego nie zrobilem... kurde... ale to jest naprawde sensowne, bo to ostatnie co może być prócz uszczelki... bo ja tak myślałęm, że on może się zawiesił, a on się po prostu może nie otwierać... to jest myśl... dzięki wielkie... już się umawiam z mechanikiem...okoG60 pisze:to wtedy by mu znikał cały płyn a jemu się gotuje i wybija mimo niskiej temp na wskaźniku a to są objawy raczej wskazujące na termostat (brak dużego obiegu) mi sie wydaje ze termostat nie otwiera sie do koncaflanel pisze:padła uszczelka bankowo
mi termostat nie otwierał do końca i miałem podobne objawy dlatego bym zaczoł poszukiwania usterki od niego jak a to jest kosz jakiś 20zł i obserwować co dalej się dzieje jezeli dalej to samo to uszczelka wtedy wchodzi w gre
zapraszam do obejżenia mojego nowego nabytku, Nowe fotki:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2140557#2140557
tutaj moje byłe cacuszko:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=127275
- hanti
- Gadatliwa bestia
- Posty: 867
- Rejestracja: czw lip 14, 2005 23:35
- Lokalizacja: zDolny Śląsk :)-Piława Górna
- Kontakt:
Autko doebrane i wszystko jest ok.
całość naprawy wyniosła: 550 złociszy z tego:
*150 -robocizna
*100 -sprawdzenie szczelności i splanowanie głowicy
*150 -części (uszczelka , uszczelniacze , i wszystko pozostałe)
*120 -akcesoria dodatkowe(filtry i olej i uszczelka pod miskę)
*30 -koło zębate wałka
w serwisie za samą robocizne wołali minimum 650 złociszy + części itd. .........
chciałbym nadmienić,że zostały wykonane prace dodatkowe gdzie w innych warsztatach wyceniono je na około 150 złociszy.
Dla ludzi ze zdolnego śląska polecam firmę zajmującą siegłowicami: www.glowice.com.pl
POZDRO
całość naprawy wyniosła: 550 złociszy z tego:
*150 -robocizna
*100 -sprawdzenie szczelności i splanowanie głowicy
*150 -części (uszczelka , uszczelniacze , i wszystko pozostałe)
*120 -akcesoria dodatkowe(filtry i olej i uszczelka pod miskę)
*30 -koło zębate wałka
w serwisie za samą robocizne wołali minimum 650 złociszy + części itd. .........
chciałbym nadmienić,że zostały wykonane prace dodatkowe gdzie w innych warsztatach wyceniono je na około 150 złociszy.
Dla ludzi ze zdolnego śląska polecam firmę zajmującą siegłowicami: www.glowice.com.pl
POZDRO
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 389 gości