Dodatki czyszczace do ON lub PB - warto?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Ja do swojego Mk1 1.6D wlewam co tankowanie setkę Mixolu na pelny zbiornik ropy - podobnoż czysci wtryski i smaruje pompe wtryskowa. Zaobserwowalem ze silnik chodzi teraz troche ciszej i sie tak nie trzesie jak jest zimny. Litr w Auchan kosztuje 7 PLN.
http://forum.vectraklub.pl/index.php?showtopic=30616
http://forum.vectraklub.pl/index.php?showtopic=30616
Ostatnio zmieniony sob lut 02, 2008 22:23 przez Zep_11, łącznie zmieniany 1 raz.
Zadnych dodatkow do paliwo nie polecam najlepoje zaopatrywac sie w sprawdzonych stacjach paliw. Jedynie co polecam to przed zmiana oleju proponuje zalac tzw.penetratora pozostawic silnik na jałowym biegu ok. 10 min wylac olej z silnika z domieszka penetratora i zalac juz tylko sam olej. Silnik ładnie nam sie wypłuka z jakis zanieczyszczen,sadzy itp jedynie to Polecam.
Only VW...
-
- Ma gadane
- Posty: 204
- Rejestracja: śr kwie 20, 2005 08:40
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Witam
Wydaje mi się, że lepiej się 10 razy zastanowić zanim zdecydujemy się na jakiś "uszlachetniacz".
Ja osobiście mniejwiecej 2-3 razy do roku dolewam do baku taka małą buteleczke z Schell-a. (jedną butelkle tego "cudu" dolewa sie do 40 litrów benzyny) Ma ona wiązać benzynę z wodą której to trochę chcąc niechcąc posiadamy w baku. Preparat ten uważam za naprawdę bezpieczny. Nigdy jeszcze nie spotkałem się z negatywną opinią na jego temat.
pozdrawiam
Wydaje mi się, że lepiej się 10 razy zastanowić zanim zdecydujemy się na jakiś "uszlachetniacz".
Ja osobiście mniejwiecej 2-3 razy do roku dolewam do baku taka małą buteleczke z Schell-a. (jedną butelkle tego "cudu" dolewa sie do 40 litrów benzyny) Ma ona wiązać benzynę z wodą której to trochę chcąc niechcąc posiadamy w baku. Preparat ten uważam za naprawdę bezpieczny. Nigdy jeszcze nie spotkałem się z negatywną opinią na jego temat.
pozdrawiam
uszlachetniacze nigdy w zyciu nie wleje zadnego tz polepszacza do samochodu od utrzymania silnika w czystosci jest olej a nie jakis specyfik.wiadome ze w silniku na roznych elemetach odkłada sie nagar ( silnik w dobrej kondycji będzie go miał mniej:)) ale ogólnie jest to swoisty naturalny uszczelniacz wiec lejąc mazidło czyszczące do autka ze sporym przebiegiem mozna narobic sobie więcej problemow niz to warte ( mniejwięcej taki sam efekt co wymiana oleju po 100 tys z mineralnego na pełen syntetyk) a co do dodatków tz zimowych ,czy unas są takie mrozy zeby on przymarzał(on zimowy do -22 blokady zimnego filtra) a pozatym chyba kazdy diesel ma podgrzewacz:)
na zachodzie niema lepszego paliwa, tam sie leje do pelna i tyle jak rano wchodzimy do auta to jest para na szybach, to samo jest w baku a jak na zachodzie maja zawsze full baki to niemaja problemow z woda,
stacje typu orlen badaja probki paliwa z zbiornikow kazdej stacji i niema mowy o dolewkach;], wiem bo znam kadre niejednej stacji, teraz sie nie kradnie ze zbiornikow;] teraz Mobilki Duzogabarytowi sami oddaja za pół ceny,
stacje typu orlen badaja probki paliwa z zbiornikow kazdej stacji i niema mowy o dolewkach;], wiem bo znam kadre niejednej stacji, teraz sie nie kradnie ze zbiornikow;] teraz Mobilki Duzogabarytowi sami oddaja za pół ceny,
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1693571#1693571 <--SpRaWdZ tO
WSTYD TO KRAŚĆ I MIEĆ OSZPECONEGO GOLFA!!!!!
WSTYD TO KRAŚĆ I MIEĆ OSZPECONEGO GOLFA!!!!!
No to się wypowiem co prawda kobieta ale powiem i już bo doświadczyłam skutków wody w benzynie. Przed moim golfikiem miałam colta i pewnego pięknego ciepłego dnia mój mąż postanowił wymalować bitexem tylne nadkola przed malowaniem oczywiście było mycie pod ciśnieniem wodą. Po myciu zonk bo okazało się że przewód od wlewu paliwa był bardzo blisko nadkola więc zbierał się pomiędzy przewodem a błotnikiem piasek i przewód przerdzewiał i mycie pod ciśnieniem spowodowało zastrzyk wody do paliwa.
Przewód wymieniony nadkola pięknie wymalowane no to ruszamy a jakże kangur tak nie skacze jak skakało moje mitsubishi. Przyczynę znaliśmy więc decyzja ponieważ w baku i tak była resztka paliwa lejemy do pełna V-POWER 101 oktan. Wyjeździłam tzn wymęczyłam pół zbiornika skacząc dalej i powiedziałam mężowi zepsułeś napraw no to kupił stp który miał wytrącać wodę z paliwa. Było minimalnie lepiej ale niewiele. Pomógł mi wreszcie ojciec stary kierowca dolał denaturatu i po kilku kilometrach samochód jak nowy jakbym boga za nogi chwyciła. A teraz poważnie chrzczone paliwo to jedno a wilgoć wytrąca się również z powietrza które jest w zbiorniku efekt potęguje się zwłaszcza u tych "oszczędnych" co to po zapaleniu się rezerwy leją za 50 zł i tak wkoło. Po tych doświadczeniach raz na rok przed zimą na pełny zbiornik leję ćwiartkę denaturatu częściej nie trzeba aby spalił wodę która zgromadziła się przez cały rok.Nie będę pisała że czyści wtryski bo pewnie tego nie robi ale z wilocią w paliwie radzi sobie na pewno i taka dawka raz na rok napewno nie zaszkodzi. Posłuchajcie kobiety która to przetestowała i zadziałało.
Przewód wymieniony nadkola pięknie wymalowane no to ruszamy a jakże kangur tak nie skacze jak skakało moje mitsubishi. Przyczynę znaliśmy więc decyzja ponieważ w baku i tak była resztka paliwa lejemy do pełna V-POWER 101 oktan. Wyjeździłam tzn wymęczyłam pół zbiornika skacząc dalej i powiedziałam mężowi zepsułeś napraw no to kupił stp który miał wytrącać wodę z paliwa. Było minimalnie lepiej ale niewiele. Pomógł mi wreszcie ojciec stary kierowca dolał denaturatu i po kilku kilometrach samochód jak nowy jakbym boga za nogi chwyciła. A teraz poważnie chrzczone paliwo to jedno a wilgoć wytrąca się również z powietrza które jest w zbiorniku efekt potęguje się zwłaszcza u tych "oszczędnych" co to po zapaleniu się rezerwy leją za 50 zł i tak wkoło. Po tych doświadczeniach raz na rok przed zimą na pełny zbiornik leję ćwiartkę denaturatu częściej nie trzeba aby spalił wodę która zgromadziła się przez cały rok.Nie będę pisała że czyści wtryski bo pewnie tego nie robi ale z wilocią w paliwie radzi sobie na pewno i taka dawka raz na rok napewno nie zaszkodzi. Posłuchajcie kobiety która to przetestowała i zadziałało.
ja raz kupilem jakies k2 chyba do diesla.. zalalem do pelna pozniej butelke tego i wszystko ok.. rano wstaje.. odpalam (a mrozy byly ok -20oC) odpalil jak zawsze.. tylko jechac za bardzo nie chcial.. tryb awaryjny i max 20km/h wleklem sie do roboty..
po 8 godz w pracy wszystko bylo niby ok.. ale nigdy juz tego nie zaleje..
sposob na zime i mrozy? nowy filter paliwa.. sprawny aku.. i podgrzanie swiec 2-3 razy zanim zapalisz.. i zawsze lac do pelna.. zawsze dziala.. przy -28tez.. (max mroz tej zimy)
po 8 godz w pracy wszystko bylo niby ok.. ale nigdy juz tego nie zaleje..
sposob na zime i mrozy? nowy filter paliwa.. sprawny aku.. i podgrzanie swiec 2-3 razy zanim zapalisz.. i zawsze lac do pelna.. zawsze dziala.. przy -28tez.. (max mroz tej zimy)
Mam takie pytanko.
To znaczy- ostatnio zmieniałem parę żeczy w swoim silniku i autko po tym wszystkim zaczęło lekko dymić po odpaleniu na siwo /biało.Wtryski lały strasznie więc myślałem że to może być ich wina.Jednak po zmianie na nowe autko dalej dymi,mniej ale dymi(wtryski ustawione na cacy),póżniej zauważyłem powietrze w układzie paliwowym.Myślałem że może to ma jakiś związek z tym dymieniem ale okazało się że nie.Potem myślałem że to może turbo gdyż po odkręceniu downpipu zauważyłem olej cieknący z gorącej części turba.Jednak po wyjęciu turbiny silnik dalej lekko dymi.Teraz świece żarowe,wymieniłem cztery i dalej bez zmian.
Dopiero parę dni temu przypomniałem sobie że przed wszystkimi przeróbkami zatankowałem bak prawie do pełna i dodałem środka do czyszczenia układu wtryskowego oraz uszlachetniacza(pamiętam tylko że wlałem tego napewno dużo więcej niż powinno się wlewać) Od tamtej pory autkiem nie jeżdziłem jeszcze ale było odpalane na biegu jałowym i pracowało non stop ok jednej godziny i dymienie nie ustawało.Wykluczam jako przyczynę dymienia jakie kolwiek osady w układzie wydechowym gdyż cały układ jest zdemontowany.
Teraz pytanie -Czy winą tego dymienia mogą być te różne środki? (lub dodanie ich w większej ilości niż zaleca producent)Miał ktoś może taki przypadek u siebie po zastosowaniu tych preparatów?
To znaczy- ostatnio zmieniałem parę żeczy w swoim silniku i autko po tym wszystkim zaczęło lekko dymić po odpaleniu na siwo /biało.Wtryski lały strasznie więc myślałem że to może być ich wina.Jednak po zmianie na nowe autko dalej dymi,mniej ale dymi(wtryski ustawione na cacy),póżniej zauważyłem powietrze w układzie paliwowym.Myślałem że może to ma jakiś związek z tym dymieniem ale okazało się że nie.Potem myślałem że to może turbo gdyż po odkręceniu downpipu zauważyłem olej cieknący z gorącej części turba.Jednak po wyjęciu turbiny silnik dalej lekko dymi.Teraz świece żarowe,wymieniłem cztery i dalej bez zmian.
Dopiero parę dni temu przypomniałem sobie że przed wszystkimi przeróbkami zatankowałem bak prawie do pełna i dodałem środka do czyszczenia układu wtryskowego oraz uszlachetniacza(pamiętam tylko że wlałem tego napewno dużo więcej niż powinno się wlewać) Od tamtej pory autkiem nie jeżdziłem jeszcze ale było odpalane na biegu jałowym i pracowało non stop ok jednej godziny i dymienie nie ustawało.Wykluczam jako przyczynę dymienia jakie kolwiek osady w układzie wydechowym gdyż cały układ jest zdemontowany.
Teraz pytanie -Czy winą tego dymienia mogą być te różne środki? (lub dodanie ich w większej ilości niż zaleca producent)Miał ktoś może taki przypadek u siebie po zastosowaniu tych preparatów?
[size=134][color=red][b][url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1783997&highlight=#1783997]Moje MK3 AAZ POWER :-)[/url][/b][/color][/size]
witam chce przeczyscic sobie caly układ w moim dieselku czytalem posty i była mowa o fińskim srodku SKYDD czy to jest ten srodek?
http://motoprodukty.pl/product_info.php ... ts_id=1662
http://motoprodukty.pl/product_info.php ... ts_id=1662
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 411 gości