kolizja z dzikiem
Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP
kolizja z dzikiem
Witam wszystkich....
Wiem że jest to pytanie nie techniczne ale proszę o pomoc.
Wczoraj w nocy wracałem do domu i pech sprawił że dzik wyskoczył mi na drogę (nawet nie zdarzyłem zareagować) Naszczęscie był mały i generalnie mam przód do wymiany:( Uderzyłem w niego ponad 100 :/Pytanie moje jest czy dostane coś od ubezpieczyciela? Czy warto sie starać? Czy może ktoś miał podobny przypadek? Najgorsze że mam OC i NW a nie mam AC
Proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
Wiem że jest to pytanie nie techniczne ale proszę o pomoc.
Wczoraj w nocy wracałem do domu i pech sprawił że dzik wyskoczył mi na drogę (nawet nie zdarzyłem zareagować) Naszczęscie był mały i generalnie mam przód do wymiany:( Uderzyłem w niego ponad 100 :/Pytanie moje jest czy dostane coś od ubezpieczyciela? Czy warto sie starać? Czy może ktoś miał podobny przypadek? Najgorsze że mam OC i NW a nie mam AC
Proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn sty 04, 2010 16:46 przez arecky2ka, łącznie zmieniany 1 raz.
- losdamianos
- Ma gadane
- Posty: 241
- Rejestracja: pt sty 18, 2008 16:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jak nie masz AC to od ubezpieczyciela dostaniesz "krzyż na drogę". Jedynie Auto Casco chroni przed takimi zdarzeniami (i to nie u każdego ubezpieczyciela) , więc niestety ale musisz naprawić autko na własną kieszeń...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
[url=http://www.fotosik.pl][img]http://images34.fotosik.pl/352/d8492da7f466e2ce.jpg[/img][/url]
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color]
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color]
[quote="losdamianos"]Jak nie masz AC to od ubezpieczyciela dostaniesz "krzyż na drogę". Jedynie Auto Casco chroni przed takimi zdarzeniami (i to nie u każdego ubezpieczyciela) , więc niestety ale musisz naprawić autko na własną kieszeń...
Pozdrawiam.[/quote
nadleśnictwa odpowiadają za dziką zwierzynę wiec idz do nich po odszkodowanie
Pozdrawiam.[/quote
nadleśnictwa odpowiadają za dziką zwierzynę wiec idz do nich po odszkodowanie
Pierwsze co powinieneś wtedy zrobić to zadzwonić po Policję jeżeli oczywiście na odcinku w którym wybiegł ci ten dzik nie było znaku bodajże A-18b ostrzegającego o możliwości napotkania na drodze zwierząt dzikich, jeżeli takiego znaku nie było policjant powinien ci wydać kwit z którym musisz się zgłosić do właściwego miejscowo nadleśnictwa o odszkodowanie Bo przecież za zwierzynę odpowiada nadleśnictwo.
Tak to wyglądało na kolegi przypadku.
Pozdrawiam
Tak to wyglądało na kolegi przypadku.
Pozdrawiam
- losdamianos
- Ma gadane
- Posty: 241
- Rejestracja: pt sty 18, 2008 16:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nigdy nie słyszałem o przypadku aby nadleśnictwo zapłaciło komuś za zniszczone auto po "przygodzie" z dzikiem... Od tego są znaki drogowe aby informować kierowcę, o fakcie występowania dzikich zwierząt....No chyba ,że takiego znaku faktycznie nie było.ilio pisze:nadleśnictwa odpowiadają za dziką zwierzynę wiec idz do nich po odszkodowanie
Ostatnio zmieniony pt wrz 05, 2008 09:10 przez losdamianos, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.fotosik.pl][img]http://images34.fotosik.pl/352/d8492da7f466e2ce.jpg[/img][/url]
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color]
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color]
Znajomemu na drodze tez wyskoczył dzik i w niego przyładował, oczywiście na odcinku w którym to miało miejsce nie było znaku ostrzegającego o dzikiej zwierzynie, wezwał od razu policję i dostał kwit później wycena szkód (to że nie ma znaku to jest oczywiście podstawa do ubiegania się o odszkodowanie, a druga niezbędna rzecz to kwit i raport policji ze zdarzenia) i otrzymał odszkodowanie od nadleśnictwa.
Więc jednak nadleśnictwa wypłacają odszkodowania...
Więc jednak nadleśnictwa wypłacają odszkodowania...
Ostatnio zmieniony pt wrz 05, 2008 09:17 przez jaro001, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 18
- Rejestracja: sob sie 02, 2008 13:08
- Lokalizacja: mam to wiedzieć?
Dokładnie taki sam przypadek miałem w rodzinie tyle że nie z dzikiem a z sarną i nie było problemu z wypłaceniem odszkodowania, tak samo jak płacą za szkody na polu wyrządzone rolnikom tak samo płacą za szkody na autach i chyba nie nadleśnictwo tylko koło łowieckie czy coś takiego.jaro001 pisze:Znajomemu na drodze tez wyskoczył dzik i w niego przyładował, oczywiście na odcinku w którym to miało miejsce nie było znaku ostrzegającego o dzikiej zwierzynie, wezwał od razu policję i dostał kwit później wycena szkód (to że nie ma znaku to jest oczywiście podstawa do ubiegania się o odszkodowanie, a druga niezbędna rzecz to kwit i raport policji ze zdarzenia) i otrzymał odszkodowanie od nadleśnictwa.
Więc jednak nadleśnictwa wypłacają odszkodowania...
- losdamianos
- Ma gadane
- Posty: 241
- Rejestracja: pt sty 18, 2008 16:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
losdamianos pisze:Nigdy nie słyszałem o przypadku aby nadleśnictwo zapłaciło komuś za zniszczone auto po "przygodzie" z dzikiem... Od tego są znaki drogowe aby informować kierowcę, o fakcie występowania dzikich zwierząt....No chyba ,że takiego znaku faktycznie nie było.ilio pisze:nadleśnictwa odpowiadają za dziką zwierzynę wiec idz do nich po odszkodowanie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości