Drży kierownica przy przyspieszaniu

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Darek Madejczyk
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: wt sty 02, 2007 22:26
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Darek Madejczyk » wt sie 19, 2008 14:26

Gdybyś nie znałazł tego na Śląsku(a napewno znajdziesz) to do Krakowa masz 70 km, ja miłem 130 :bigok:

A to adres warsztatu:
Kraków: ul. Bratysławska 1 (przy stacji Shell)
> godziny otwarcia: od 10 do 18 (poniedziałek-piątek), w
> soboty od 10 do 14
Ostatnio zmieniony wt sie 19, 2008 14:34 przez Darek Madejczyk, łącznie zmieniany 1 raz.


"MADEJ"

_robert_s
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 154
Rejestracja: wt cze 10, 2008 12:09
Lokalizacja: opolskie

Post autor: _robert_s » śr sie 20, 2008 08:22

Tak na prawdę to do Krakowa mam ponad 160 km ;) Na Śląsku po prostu często bywam, dlatego pytałem.

A żeby podsumować problem to kilka słów o tym co zrobiłem.

Szarpaki - zero luzów! Ponoć lekko się starzeją gumy na tylnych sworzniach wahaczy ale nie łapią luzów. Jako, że po wymianie opon z przodu, zaczęło mnie ściągać na prawo sprawdziłem też zbieżność - i też ok! Potem kurs do warsztatu oponiarskiego, sprawdzili mi jeszcze raz przednie koła i wyważyli tył, korygując na tyle na ile to możliwe lekkie bicie jednej z tych starych opon.

Nie miałem okazji wczoraj, żeby wyjechać na autostradę, więc tak na prawdę nie wiem czy to coś dało przy 120-130 km/h na dobrej nawierzchni. Na razie tylko, po pytaniu kierownika warsztatu oponiarskiego: czy drży mi tylko kierownica czy cała buda, zaczynam na to zwracać uwagę i faktycznie - to mrowienie, które czuję na kierownicy jest identyczne z tym co daje się odczuć na drążku zmiany biegów. A do tego fakt, że to się nasila z dodawaniem gazu, a więc to jednak może to być albo przegub albo poducha pod skrzynią (drążek mi "lata" wraz z naciskaniem i puszczaniem gazu).

Sam już nie wiem - co o tym sądzicie. Na razie, skoro wiem, że z zawieszeniem wszystko ok, to chyba będę z tym żyć. Przegub, jeśli nawet powoli się kończy, to chyba jeszcze trochę pojeździ i nie padnie tak z nagła, prawda?

pozdrawiam



Darek Madejczyk
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: wt sty 02, 2007 22:26
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Darek Madejczyk » śr sie 20, 2008 14:21

_robert_s pisze:Tak na prawdę to do Krakowa mam ponad 160 km
Sorki, niedokładnie przeczytałem :axe:

Jeżeli mamy pewnośc że felgi,opony,amortyzatory,zawieszenie jest OK a drgania na kierownicy występują dalej przy określonej prędkości (mam na myśli prędkości powyżej 100km/h) to naprawde polecam doważenie kół jeżeli oczywiście mamy gdzie. Kosztuje to ok 30-40zł a może całkowicie zlikwidować poruszany problem.

Co do drgań przenoszonych na drążek zmiany biegów osobiście nie moge sie wypowiedzieć bo nie występowało to u mnie ale może mieć związek z niedoważeniem kół.


"MADEJ"

_robert_s
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 154
Rejestracja: wt cze 10, 2008 12:09
Lokalizacja: opolskie

Post autor: _robert_s » wt wrz 16, 2008 22:51

Hej!

Trochę temat się zakurzył bo byłem na wakacjach, ale dzięki temu zrobiłem trochę kilometrów i podzielę się spostrzeżeniami. Niestety kierownica coś trochę powyżej setki nadal drży. Koła jak pisałem nowe i dwa razy było już sprawdzane wyważanie. Jest OK. Ciśnienie też trzymają równo.

Tak że ja mam albo problem z gumą pod skrzynią i stąd się drgania przenoszą, albo te przeguby wewnętrzne. Tylko że kierownicą przy przyspieszaniu wyraźnie "trzepie" w lewo i prawo a nie tylko drży. No i bądź tu mądry i pisz wiersze....

Zrobiłem w sumie od ostatniego wpisu 2500 km i nic wielkiego się nie dzieje, więc chyba trza się do tego przyzwyczaić i jeździć...

pozdrawiam



Darek Madejczyk
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: wt sty 02, 2007 22:26
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Darek Madejczyk » śr wrz 17, 2008 12:22

_robert_s pisze:Koła jak pisałem nowe i dwa razy było już sprawdzane wyważanie
A byłeś na doważaniu?


"MADEJ"

_robert_s
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 154
Rejestracja: wt cze 10, 2008 12:09
Lokalizacja: opolskie

Post autor: _robert_s » śr wrz 17, 2008 14:09

Chyba na 2 dni po zakupie tych opon na przód wróciłem do zakładu i poprosiłem o sprawdzenie wyważenia, opisując przy tym moje problemy. Chłopaki zdjęli mi wszystkie koła i sprawdzili wyważenie przednich, wyważyli również tylne (mimo że tam mam stare opony i nic z nimi u nich wcześniej nie robiłem). Co stwierdzili to tyle, że jedno z kół tylnych lekko biło góra-dół (czyli opona do d.) i to może jakoś się przenosić. Skorygowali mi to na ile sie dało wyważaniem i tak od tego czasu jeżdżę. Ten tył mam w planach wymienić, ale czekam na dopływ gotówki na razie. Tylko nie liczę, że ot tak po wymianie tylnych opon nagle cały problem ustąpi... Gdzieś jakiś szczegół siedzi i ciężko to będzie namierzyć....

pzdr



Darek Madejczyk
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: wt sty 02, 2007 22:26
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Darek Madejczyk » śr wrz 17, 2008 14:23

_robert_s pisze:poprosiłem o sprawdzenie wyważenia, opisując przy tym moje problemy. Chłopaki zdjęli mi wszystkie koła i sprawdzili wyważenie przednich, wyważyli również tylne
Chyba się nie rozumimy, mówie o doważaniu a nie wyważaniu :bajer: -czyli doważeniu całego "elementu" koło+tarcza+półoś , a to jest możliwe tylko bez zciągania koła.


"MADEJ"

_robert_s
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 154
Rejestracja: wt cze 10, 2008 12:09
Lokalizacja: opolskie

Post autor: _robert_s » śr wrz 17, 2008 14:37

No faktycznie - nie zrozumiałem Cię, przepraszam.

niestety nie byłem; tak jak pisałem - do Krakowa trochę mi nie po drodze, a jeszcze nie orientowałem się gdzie to można w pobliżu mnie zrobić. Muszę poszukać w internecie może, bo każdy kogo pytam robi wielkie oczy na razie.



Awatar użytkownika
norek111
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5456
Rejestracja: wt sie 07, 2007 21:30
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: norek111 » śr wrz 17, 2008 15:34

dowazanie jest dobre ale po zwaleniu koła wracasz do stanu jak przed dowazaniem
Ostatnio zmieniony śr wrz 17, 2008 15:36 przez norek111, łącznie zmieniany 1 raz.



Darek Madejczyk
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: wt sty 02, 2007 22:26
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Darek Madejczyk » czw wrz 18, 2008 11:55

norek111 pisze:dowazanie jest dobre ale po zwaleniu koła wracasz do stanu jak przed dowazaniem
Dokładnie tak jest jak piszesz. Zwłaszcza jak zmieniasz koła na zimowe. Ale zawsze przy zciąganiu koła można sobie zaznaczyć punktaczkiem punkty na piaście i feldze a przy zakładaniu koła poprostu je dopasować :grin:


"MADEJ"

Awatar użytkownika
Gicek
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 60
Rejestracja: sob sie 16, 2008 19:19
Lokalizacja: KRAKOW
Kontakt:

czesc

Post autor: Gicek » czw wrz 18, 2008 20:17

Mam podobny problem niestet, ale bicie czuje tylko podczas hamowania z duzej predkosci lecz nie na kierownicy tylko na pedale hamulca:(kola byly wywazane u naprawde dobrego fachowca i nic nie pomoglo.Autko ma zalozone nowiutkie tarcze wiec nie wydaje mi sie ze moga byc to wlasnie one.Gdzie szukac zeby cieszyc sie jazda i nie myslec co mu dolega.Kazda dobra rada sie przyda.Dzieki pozdrawiam wszystkich


VW GOLF IV 1.8 20V 125KM

Awatar użytkownika
norek111
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5456
Rejestracja: wt sie 07, 2007 21:30
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: norek111 » czw wrz 18, 2008 22:32

Darek Madejczyk pisze:
norek111 pisze:dowazanie jest dobre ale po zwaleniu koła wracasz do stanu jak przed dowazaniem
Dokładnie tak jest jak piszesz. Zwłaszcza jak zmieniasz koła na zimowe. Ale zawsze przy zciąganiu koła można sobie zaznaczyć punktaczkiem punkty na piaście i feldze a przy zakładaniu koła poprostu je dopasować :grin:
to co piszesz to bajka



Darek Madejczyk
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 61
Rejestracja: wt sty 02, 2007 22:26
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Darek Madejczyk » pt wrz 19, 2008 11:25

norek111 pisze:to co piszesz to bajka
OK! To może mi jeszcze powiesz że doważanie kól to bajka i nie warto tego stosować
norek111 pisze:po zwaleniu koła wracasz do stanu jak przed dowazaniem
jeżeli masz na myśli uszkodzenie koła po którym występuje bicie na kierownicy to tak czy inaczej musisz z tym jechać do zakładu który Ci to wyważy lub doważy


"MADEJ"

Awatar użytkownika
radom
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: pt lis 11, 2005 16:52
Lokalizacja: Wa-wa/Cz-wa
Kontakt:

Post autor: radom » ndz wrz 21, 2008 13:27

Nawet nie zauważyłem, że temat się trochę rozwinął.
Jeśli chodzi o mój problem sprzed roku, to zaglądając pod auto rzeczywiście widziałem jakby ślady na jednej półosi od brakujących blaszek wyważających. Niestety nie zdążyłem tego naprawić bo szybciej zmieniłem auto.


[url=http://www.webhostingtalk.pl/]Wszystko o hostingu[/url]

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 461 gości