Mam taką samą instalację, silnik 1.6, pali mi średnio 9,5 do 10,5 l. Na trasie 8,5 Jestem bardzo zadowolony, silnik równo pracuje i na gazie i na paliwie, nie mam żadnych problemów. Myślę, że dużo zależy od "gazownika", ponieważ mój znajomy nie mógł zejść w golfie 1.8 ze spalaniem poniżej 13stu litrów, ciągle coś nawalało, aż nie zmienił warsztat i wszystko bylo ok. Niestety niektórzy doszli do wniosku że zakładanie instalacji to niezły biznes i mimo, że nie mają o tym zbyt dużego pojęcia, podejmują się tego z różnym skutkiem...kkasper pisze: Mam pytanie do uzytkownikow trójek z gazem z silnikiem 1.6 ile wam spala średnio gazu??
FAQ na temat instalacji gazowych...
Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
bo fantazja jest od tego...
evolution pisze:a co ma nie moznosci ustawienia rezerwy to ze zbiornik jest toroidalny????ygd pisze:Przy toroidalnym zbiorniku nie da się tego ustawić.
jak sie chce to sie da i nie wazne jaki zbiornik a takie tlumaczenie to nie dla mnie.
jak mam tak z rezerwa ze wlacza sie w polowie zbiornika (kolo 15 l) na stale
a poza tym jak sie bujam to sobie miga nawet jak jest pelny bak : )
mam mk II 1.6 PN '92 i zalozylem lpg 2 tygodnie temu
pierwszy bak (28 l) 325 km czyli jakie 8.7 l/100km (jezdzone po miescie)
na benzynie na trasie palil mi 6l
mk3 1.6
pewnie mi nie uwierzycie ale na trasie spalil mi 7 litrów. Jechalem trasa Kielce-Przemysl zatankowalem na pusty zbiornik 28 l bo tyle mi sie miesci (dzien wczesniej gaz mi sie skonczyl) wyzerowalem licznik, gaz mi sie skonczyl jak mialem 404 km, na benzynie dojechalem do stacji, choc nie pojade szybciej niz 145km/h. Niewiem czy za malo gazu mi podaje i dlatego wiecej nie wycisne, pozdro
Drugi problem który się niestety nie rozwiązał to sytuacja: jade np na 2 biegu obroty około 3000, puszczam noge z gazu... samochód zwalnia i nagle wyrwie do przodu na 0,5 sekundy... i dalej normalnie zwalnia. Co może być powodem takiego "pchnięcia" (uczucie jakbym depnął na moment na pedał gazu). Na początku było to słabe puknięcie ale ostatnio zdarza się że mocno pchnie. Jest to nie bezpieczne jak np jade na dupie za kimś... CO O TYM SĄDZICIE???????[/quote]
Ja tez mam 1.6 zagazowany.I identyczny problem z puknieciem w gaz.Powiem szczerze ze z moich obserwacji wynika ze to bardziej wina pedalu gazu a nie instalacji gazowej,Sprawdz linke od gazu,byc moze wymaga wymiany.Moja jest juz stara na maksa wyciagnieta,a pedal co za tym idzie obroty reaguja doslownie ne musniecie.
Ja tez mam 1.6 zagazowany.I identyczny problem z puknieciem w gaz.Powiem szczerze ze z moich obserwacji wynika ze to bardziej wina pedalu gazu a nie instalacji gazowej,Sprawdz linke od gazu,byc moze wymaga wymiany.Moja jest juz stara na maksa wyciagnieta,a pedal co za tym idzie obroty reaguja doslownie ne musniecie.
My Bad Eyes....
Witam Gazowników!
Mam instalację BRC I generacji ze zbiornikiem w kole 42 litry.
Spisuje się ok, ale z czasem zacząłem zauważać spadek mocy i wzrost spalania (mimo regularnych regulacji i wymian filtra).
Przeczytałem niedawno artykuł w "Motorze", że co 40-50 tys. km należy rozebrać reduktor, wymyć benzyną, przedmuchać wszystko i wymienić membrany. Według autora gaz mamy kiepski i mimo filtra w reduktorze robi się z czasem niezły syfek, poza tym mrozy i upływ czasu też mają wpływ na żywotność membran.
Mam zatem pytanie:
czy Waszym zdaniem rzeczywiście jest taka potrzeba, a jeśli tak, czy można się pokusić o samodzielne wykonanie tych czynności i w jaki sposób?
Pozdrawiam
Mam instalację BRC I generacji ze zbiornikiem w kole 42 litry.
Spisuje się ok, ale z czasem zacząłem zauważać spadek mocy i wzrost spalania (mimo regularnych regulacji i wymian filtra).
Przeczytałem niedawno artykuł w "Motorze", że co 40-50 tys. km należy rozebrać reduktor, wymyć benzyną, przedmuchać wszystko i wymienić membrany. Według autora gaz mamy kiepski i mimo filtra w reduktorze robi się z czasem niezły syfek, poza tym mrozy i upływ czasu też mają wpływ na żywotność membran.
Mam zatem pytanie:
czy Waszym zdaniem rzeczywiście jest taka potrzeba, a jeśli tak, czy można się pokusić o samodzielne wykonanie tych czynności i w jaki sposób?
Pozdrawiam
Nie podpowiem Ci jak to zrobic, ale ojciec u znajomego mechanika jakis czas temu to robil. Mowil, ze kupil taki zestaw do odnowienia reduktora z nowymi membranami. Jak otworzyli reduktor, to stare byly juz niezle zjechane, wiec wymiana byla jak najbardziej sluszna. Membrany glownie sie niszcza, gdy sie jezdzi na gazie, jak silnik i plyn chlodzacy jest jeszcze zimny.Artur D. pisze:Witam Gazowników!
Mam instalację BRC I generacji ze zbiornikiem w kole 42 litry.
Spisuje się ok, ale z czasem zacząłem zauważać spadek mocy i wzrost spalania (mimo regularnych regulacji i wymian filtra).
Przeczytałem niedawno artykuł w "Motorze", że co 40-50 tys. km należy rozebrać reduktor, wymyć benzyną, przedmuchać wszystko i wymienić membrany. Według autora gaz mamy kiepski i mimo filtra w reduktorze robi się z czasem niezły syfek, poza tym mrozy i upływ czasu też mają wpływ na żywotność membran.
Mam zatem pytanie:
czy Waszym zdaniem rzeczywiście jest taka potrzeba, a jeśli tak, czy można się pokusić o samodzielne wykonanie tych czynności i w jaki sposób?
Pozdrawiam
- wójaszek
- Gadatliwa bestia
- Posty: 874
- Rejestracja: pn paź 17, 2005 23:23
- Lokalizacja: NIDZICA - brama na VWARMIĘ I MAZURY
- Kontakt:
prosze bardzo macie tu pokazna regeneracje reduktora na przykładzie LOVATO
http://arbiter.pl/galeria/lovato-regeneracja
http://arbiter.pl/galeria/lovato-regeneracja
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=217495][img]http://img516.imageshack.us/img516/3865/c6b24316065aee5c.jpg[/img][/url]
Witam!7. Czemu silnik gaśnie po wrzuceniu na luz?
Winny jest tu dolot powietrza. Przy instalacji gazowej powietrze musi być zasysane swobodnie, podczas gdy w większości aut jest prowadzone od wlotu pod maską gdzie rozpędzone powietrza wpada do dolotu z dużą siłą. Po wrzuceniu na luz mieszanka zostaje mocno rozrzedzona i w efekcie silnik gaśnie. Należy umieścić dolot w takim miejscu gdzie nie będzie podmuchów powietrza. Dodatkowo powinno być to jak najchłodniejsze miejsce, gdyż chłodne powietrze jest najlepsze dla silnika (mniejsze spalanie, lepsze osiągi).
Zazwyczaj instalatorzy gazu idą na łatwiznę odkręcając dolot w przeciwną stronę, jednak wtedy z reguły zasysane jest powietrze z komory silnika, a więc powietrze ciepłe. Można tak jeździć lecz trzeba mieć świadomość, że nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Niektórzy też po prostu preferują jazdę bez wrzucania luz powyżej 40-50 km/h.
Chciałbym sie dowiedzieć jak prawidłowo skierować dolot powietrza,gdyż mam z tym problem.Gazownicy instalując gaz odwrócili tylko rure i to wszystko,ale wydaje mi się,że przez to auto strasznie zamula.Prosiłbym o pomoc.Dziękuje!!!
[ Dodano: 10 Wrz 2007 13:27 ]
Witam!Czemu silnik gaśnie po wrzuceniu na luz?
Winny jest tu dolot powietrza. Przy instalacji gazowej powietrze musi być zasysane swobodnie, podczas gdy w większości aut jest prowadzone od wlotu pod maską gdzie rozpędzone powietrza wpada do dolotu z dużą siłą. Po wrzuceniu na luz mieszanka zostaje mocno rozrzedzona i w efekcie silnik gaśnie. Należy umieścić dolot w takim miejscu gdzie nie będzie podmuchów powietrza. Dodatkowo powinno być to jak najchłodniejsze miejsce, gdyż chłodne powietrze jest najlepsze dla silnika (mniejsze spalanie, lepsze osiągi).
Zazwyczaj instalatorzy gazu idą na łatwiznę odkręcając dolot w przeciwną stronę, jednak wtedy z reguły zasysane jest powietrze z komory silnika, a więc powietrze ciepłe. Można tak jeździć lecz trzeba mieć świadomość, że nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Niektórzy też po prostu preferują jazdę bez wrzucania luz powyżej 40-50 km/h
Mam problem z dolotem powietrza.Chciałbym wiedzieć jak prawidłowo umieścić dolot powietrza w Golfie II 1.6benzyna(gaz),aby nie było podmuchów powietrza i było prawidłowe zimne powietrze.Gazownicy w moim aucie tak jak jest wyżej opisane odwrócili tylko rure w drugą strone i sądzę,że właśnie dlatego auto strasznie zamula na gazie.Proszę o pomoc.Dzięki!!!
Witam , pytanko mam nastepujace. Chciałbym załozyć gaz do swojej golfiny.. i tu moje pytanie fachowiec mowi ze mam 2 rozwiazania zalozyc gaz za 1300 zl. lub za 1700 z komputerem ktory mi bedzie spalanie sprawdzal i wogole.. i tu moje pytanie czy oplaca mi sie zalozyc normalny gaz czy ten z komputerem? Slyszalem rozne opinie ze z komputerem lepiej bo wlasnie bedzie to spalanie kontrolowal a z drugiej strony to ze jak sie cos popsuje to troche to ebdzie kosztowalo zapewne bo przewaznie tak to jest z komputerami w samochodach takze moje pytanie jakby ktos sie mogl wypowiedziec Dzieki z góry
- marcinek84
- Forum Master
- Posty: 1974
- Rejestracja: wt gru 11, 2007 18:02
- Lokalizacja: Józefów, Piaski, LSW
- Kontakt:
ja zalozylem do swojego 1.6 PN 2 lata temu gazik. pierwsza generacja plus butla 40l z auta po dachowaniu zadnej rysy nawet nie bylo 1/4 gazu jeszcze gazownik byl niepewny biorac butle . po nieudanych probach regulacji przez gazownikow wyregulowal mi kolega bo dali takie cisnienie gazu ze mogl by sinik nmie zasysac powietrza w koncu padl pomysl BLOS! zamiast miksera. niestety trche to zajelo, trzeba bylo zrobic dolot prawie od nowa. ale sie udalo parownik prawie na minimum zakrecony ( chyba juz pora regenercji lub wymiany) a silnik kreci w maksymalne obrotki 8 osob i nie ma mocnych jedzie hi hi
FAQ na temat instalacji gazowych...
Witam,
ja również mam pytanie. Kupiony samochód (mk3, 1,6 ABU = monowtrysk) miał już instalację gazową, ale I generacji. Jak radzicie - przerabiać na II generację? Dodam, że katalizator... był...ale szlag go trafił i poprzedni właściciel zostawił tylko kawałek grubszej rury, tak, by sondę wspawać. Co do sprawności samej sondy, tez pojęcia nie mam, czy działa, jak działa? Obecnie samochód spala 14l./miasto i 10l./trasa. Nie uważacie, że to trochę przy dużo? Na pewno będę wymieniał membrany w parowniku, filtr gazu (podejrzewam, że poprzednik tego ani razu nie robił). Pytania brzmią:
1. Czy przerabiać na II generację?
2. Jak zdiagnozować prawidłowość działania sondy?
3. Gdzie radzicie montować sondę - w kolektor czy w "katalizator" (raczej nie będę kupował katalizatora - bo to za duży koszt. Zamiast tego wstawię puszkę o kształcie katalizatora)?
4. Czy coś jeszcze pownienem wiedzieć?
pozdrawiam,
konter
ja również mam pytanie. Kupiony samochód (mk3, 1,6 ABU = monowtrysk) miał już instalację gazową, ale I generacji. Jak radzicie - przerabiać na II generację? Dodam, że katalizator... był...ale szlag go trafił i poprzedni właściciel zostawił tylko kawałek grubszej rury, tak, by sondę wspawać. Co do sprawności samej sondy, tez pojęcia nie mam, czy działa, jak działa? Obecnie samochód spala 14l./miasto i 10l./trasa. Nie uważacie, że to trochę przy dużo? Na pewno będę wymieniał membrany w parowniku, filtr gazu (podejrzewam, że poprzednik tego ani razu nie robił). Pytania brzmią:
1. Czy przerabiać na II generację?
2. Jak zdiagnozować prawidłowość działania sondy?
3. Gdzie radzicie montować sondę - w kolektor czy w "katalizator" (raczej nie będę kupował katalizatora - bo to za duży koszt. Zamiast tego wstawię puszkę o kształcie katalizatora)?
4. Czy coś jeszcze pownienem wiedzieć?
pozdrawiam,
konter
jeśli pomogłem - daj plusik
FAQ na temat instalacji gazowych...
Pierwsza generacja nadaje się do poloneza a nie golfa. Koszt nowej instalacji gazowej drugiej generacji czyli: komputera, wiązki, przełącznika, silnika krokowego itp. to 200zł z przesyłką. Najlepiej Bingo M.
Sonde montuj tam gdzie pierwotnie była.
Co do sondy to: podłączasz miernik (plus do czarnego przewodu minus do masy) powinno być 0,45V po włączeniu zapłonu a po zapaleniu i rozgrzaniu powinno skakać między 0,2V - 0,8V jak stoi w miejscu to martwa.
Sonde montuj tam gdzie pierwotnie była.
Co do sondy to: podłączasz miernik (plus do czarnego przewodu minus do masy) powinno być 0,45V po włączeniu zapłonu a po zapaleniu i rozgrzaniu powinno skakać między 0,2V - 0,8V jak stoi w miejscu to martwa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości