no never never ending strory

mialo byc tak pieknie, ale podczas skladania natrafilem na pewien problem z klimatronikiem i czlowiek, ktory to moglby zdiagnozowac (elektryk) wyjechal sobie na wczasy i musialem na niego czekac, ale przyjechal, powiedzial co i jak, kupilem czesci potrzebne do naprawy, teraz trzeba to uruchomic i mysle, ze po vagevent skladanie pojdzie juz gladziej

a tak jest na dzien dzisiejszy


rs'y nawiercilem sobie w 5*100 z przodu narazie bardzo schowane felgi, bo katy sa jak w rajdowce

z tylu idealnie, rancik na wierzchu, a opona schowana

srodki dalem do proszkowego malowania, srubki jeszcze raz do chromu bo juz pare razy byly felgi rozkrecane i troche sie poniszczyl i poprawilem polerke rantow