ja nie mówię, że tu ktoś oszukał z tym tankowaniem. Chodzi mi o to, że dajmy na to wyjechałeś połowę baku dajmy na to 15l, pojechałeś tankować i teoretycznie powinno wejść 15l, a weszło 18l. Nikt nie oszukał. Średnia wyszła Ci w takim przypadku powyżej tego co oczekiwałeś. Przy następnym tankowaniu średnia Ci spadnie po masz "w nadmiarze" tych litrów, a przy następnym tankowaniu już normalnie zawór odbije i wyjdzie na to że średnia będzie znacząco niższa. Mam nadzieję, że zrozumiałeś o co mi chodzi... późna pora, ciężko się pisze żeby było składnie ... no i zależny jak dokładnie sobie mierzysz te spalanie.
Może po prostu wyjeździj to co masz za tankuj i znów wylicz średnią. Jak znów wyjdzie masakra jakaś to... załóż swój temat w dziale LPG
Niewyregulowany kąt wyprzedzenia zapłonu a spalanie.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Czarna małpa, możliwe, że podobnie jak być może w moim przypadku - przepustnica jest źle wyregulowana i jest np. zbyt mocno otwarta na jałowym. U mnie też silnik po rozgrzaniu tak ślicznie chodzi, że wóz w ogóle nie ma żadnych drgań, spaliny w normie, obroty ok, a spalanie jak w amerykańcu
Ale najpierw zrób jeszcze raz te 100 km i zalej:)
Jutro sprawdzę jeszcze ten krokowiec, czy się wsuwa przy użyciu siły (palca ) i przy okazji zobaczę uchylenie przepustnicy na jałowym oraz ewentualną regulacją śrubą z tyłu przepustnicy. A teraz buenos noches, maniaki VW
[ Dodano: 22 Gru 2008 22:44 ]
No to dziś sprawdziłem przepustnicę. Cofnąłem maksymalne silnik krokowy, jeszcze palcem mogłem go lekko docisnąć, ale... odbijał do pewnego punktu (jakieś 2 mm od początku, przy sprężynce krokowca, może tak powinno być). Niestety nie ma przerwy między trzonem krokowca a zderzakiem przepustnicy. Poza tym działa. Ale... cofnąłem go maksymalnie, a przepustnica była wciąż trochę uchylona, a chyba tak być nie powinno... (przynajmniej tak wyczytałem na forum). Zdjąłem pokrywę wtrysku, na jałowym wtrysk cały czas podlewa Tam przy krokowym jest jakiś trzpień, który ponoć reguluje jakąś dyszą na jałowym. Wtedy wtrysk nie powinien podawać paliwa w ogóle. Prawda to ?:D
Czy w takim wypadku należy wyregulować uchylenie przepustnicy ta śrubką z tyłu ramienia?
Wtedy też cofnąłby się wodzik od TPSu max w stronę kabiny, a co za tym idzie - wskazania napięcia powinny być prawidłowe - TEORETYCZNIE
Pozdróweczka !
Ale najpierw zrób jeszcze raz te 100 km i zalej:)
Jutro sprawdzę jeszcze ten krokowiec, czy się wsuwa przy użyciu siły (palca ) i przy okazji zobaczę uchylenie przepustnicy na jałowym oraz ewentualną regulacją śrubą z tyłu przepustnicy. A teraz buenos noches, maniaki VW
[ Dodano: 22 Gru 2008 22:44 ]
No to dziś sprawdziłem przepustnicę. Cofnąłem maksymalne silnik krokowy, jeszcze palcem mogłem go lekko docisnąć, ale... odbijał do pewnego punktu (jakieś 2 mm od początku, przy sprężynce krokowca, może tak powinno być). Niestety nie ma przerwy między trzonem krokowca a zderzakiem przepustnicy. Poza tym działa. Ale... cofnąłem go maksymalnie, a przepustnica była wciąż trochę uchylona, a chyba tak być nie powinno... (przynajmniej tak wyczytałem na forum). Zdjąłem pokrywę wtrysku, na jałowym wtrysk cały czas podlewa Tam przy krokowym jest jakiś trzpień, który ponoć reguluje jakąś dyszą na jałowym. Wtedy wtrysk nie powinien podawać paliwa w ogóle. Prawda to ?:D
Czy w takim wypadku należy wyregulować uchylenie przepustnicy ta śrubką z tyłu ramienia?
Wtedy też cofnąłby się wodzik od TPSu max w stronę kabiny, a co za tym idzie - wskazania napięcia powinny być prawidłowe - TEORETYCZNIE
Pozdróweczka !
Ostatnio zmieniony pn gru 22, 2008 02:02 przez Miqi, łącznie zmieniany 3 razy.
- Jacenty85
- Forum Master
- Posty: 1019
- Rejestracja: wt mar 21, 2006 22:07
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Krokowy po dotknięciu paluchem ma się sam cofnąc, później bateria 4.5 V (świeża ma byc bo inaczej nie cofniesz krokowca). Trzymac baterie do czasu aż nie przestanie warczec. Wtedy musisz wziąc szczelinomierz i kręcic tylko śrubką która zderza się z krokowcem (innej nie ruszac). Po ustawieniu szczeliny, woltomierzem ustaw o.k 230mV, odepnij klemę, później zapnij odpal i ciesz się wolniejszymi falującymi obrotami...jak przystało na rpka
Witam po świątecznej przerwie
A więc trzeba było tylko odkręcić śrubkę regulacyjną z tyłu przepustnicy, bo wystawała za bardzo, nawet po cofnięciu krokowca stykała się z nim i przez to pracował na wyższych obrotach ( a że obrotka nie mam to tego aż tak nie zauważałem). Szczelina ustawiona na około 0,45 mm, napięcie na TPSie na ścieżkach 1-2 przy max cofniętym krokowcu 0,23 V - regulacja była zbędna
Przy okazji zauważyłem, że wężyk od regulatora kąta wyprzedzenia zapłonu sobie .. dyndał Wiec wyprzedzenia zapłonu nie było żadnego Ale już nie dynda Pozostaje jeszcze regulacja kąta zapłonu i będzie hulał jak marzenie Wkrótce zdam relację ze spalania.
Pozdrówka dla wszystkich
[ Dodano: 01 Lut 2009 00:30 ]
No więc mogę zdać relację:) Po mieście na krótkich dystansach na 50 litrach zrobiłem 400 km. Wiec średnie spalanie jest rzędu 12,5 l / setkę. Jakieś 60 z tych kilometrów zrobił jeszcze przed regulacją, więc myślę, że spalanie jeszcze może troszkę spaść. Dodatkowo wymieniłem termowyłącznik podgrzewania kolektora ssącego - był rozwarty i nie podgrzewał jężozwierza
Pozdrawiam !
A więc trzeba było tylko odkręcić śrubkę regulacyjną z tyłu przepustnicy, bo wystawała za bardzo, nawet po cofnięciu krokowca stykała się z nim i przez to pracował na wyższych obrotach ( a że obrotka nie mam to tego aż tak nie zauważałem). Szczelina ustawiona na około 0,45 mm, napięcie na TPSie na ścieżkach 1-2 przy max cofniętym krokowcu 0,23 V - regulacja była zbędna
Przy okazji zauważyłem, że wężyk od regulatora kąta wyprzedzenia zapłonu sobie .. dyndał Wiec wyprzedzenia zapłonu nie było żadnego Ale już nie dynda Pozostaje jeszcze regulacja kąta zapłonu i będzie hulał jak marzenie Wkrótce zdam relację ze spalania.
Pozdrówka dla wszystkich
[ Dodano: 01 Lut 2009 00:30 ]
No więc mogę zdać relację:) Po mieście na krótkich dystansach na 50 litrach zrobiłem 400 km. Wiec średnie spalanie jest rzędu 12,5 l / setkę. Jakieś 60 z tych kilometrów zrobił jeszcze przed regulacją, więc myślę, że spalanie jeszcze może troszkę spaść. Dodatkowo wymieniłem termowyłącznik podgrzewania kolektora ssącego - był rozwarty i nie podgrzewał jężozwierza
Pozdrawiam !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 320 gości