Problem ze ssaniem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 95
- Rejestracja: pt paź 10, 2008 21:44
- Lokalizacja: VW-wa
Dzięki przy okazji macie jakiś patent na odkręcenie tych 2 śrubek, które trzymają ten siłownik przy gaźniku nby taka pierdółka, ale żaden ampul już ich nie rusza, ktoś przedemną załatwił te śrubki na amen(w środku są praktycznie okrągłe)pawelek_ pisze:http://allegro.pl/item548157461_automat ... _nowy.html
-
- Mały gagatek
- Posty: 95
- Rejestracja: pt paź 10, 2008 21:44
- Lokalizacja: VW-wa
Tak trzeba zrobić wiosna tuż,tużQuatro7 pisze:swego czasu miałem RFa...
ciagle miałem tam ten problem z porannym uruchamianiem przy mrozach
jeździłem kilkukrotnie z tym do mechanika i srednio po 2 tygodniach sie rozregulowywało to ssanie
ja po prostu przetrzymałem okres zimy i potem było OK
skoro miałeś RFa to może udzielisz mi info na temat tych czujników na króćcu od czego jest ten szary na górze ? i obok niego jest czerwony, pod spodem czarny (wskaźnik temp.)
Czy on jest od ssania, jak go odpinam nic się nie zmienia,a chyba podczas ruszania na zimnym coś powinno się dziać? Chyba że źle myśle
A może ten kolor był kiedyś niebieski a po 20-latach zrobił się szary ?
dolny czujnik 'obsługuje' wskaźnik temperatury, górne wyłączają zasilanie grzałki: kolektora dolotowego i bimetalu urządzenia rozruchowego gaźnika po osiągnięciu przez płyn chłodniczy odpowiedniej temperatury (jego odłaczenie nie spowoduje nie zadziałania 'ssania', płytka przymykająca powietrze będzie tylko 'zbyt długo' zamknięta). Jest jeszcze jeden czujnik wkręcony w korpus gaźnika - załącza on wentylator chłodnicy gdy zapłon jest wyłączony a temperatura korpusu przekroczy coś koło 70 stopni celsjusza.
Ostatnio zmieniony pn lut 09, 2009 21:43 przez pawelek_, łącznie zmieniany 1 raz.
W moim przypadku problem został rozwiązany...w sumie sam sobie poradziłem dzięki wskazówkom znajomego mechanika. Pierwsze, co zrobiłem-zamieniłem miejscami przewody podciśnienia na korektorze ssania (namieszał mi na samym początku mechanik-stażysta) a później ustawiłem płytkę ssania na szczeline ok 2 mm. Póki co nie mam problemów z porannym odpalaniem na mrozach (temp. lekko poniżej zera). Jeśli coś się zmieni-dam znać. Pozdrawiam
- lukasfenix
- Gadatliwa bestia
- Posty: 648
- Rejestracja: sob sie 04, 2007 19:14
- Lokalizacja: Poznań
Ja również rozwiązałem problem braku ssania w 2E3. Problemem nie był pull down, lecz brak podciśnienia dochodzącego do niego. problem rozwiązałem zamieniając 2 węże podciśnienia ze sobą. Jeden, do tej pory nie używany ( z racji posiadania instalacji gazowej), wykorzystałem do sterowania pull downem. Problem braku ssania wreszcie wyeliminowany.
W moim przypadku sam siłownik nie jest niczym przykręcony, a jedynie dostęp do niego jest nie możliwy bez odkręcenia korpusu w którym jest bimetal i zespól sprężynek na trzpieniu odpowiedzialnych za ruch przepustnicy, a tym samym za ssanie.Piter navi pisze:macie jakiś patent na odkręcenie tych 2 śrubek, które trzymają ten siłownik przy gaźniku nby taka pierdółka, ale żaden ampul już ich nie rusza, ktoś przedemną załatwił te śrubki na amen(w środku są praktycznie okrągłe)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 557 gości