Opiszę swój problem:
Latem wymieniałem amortyzatory z przodu (firma STATIM) i poduszki mac-persona (nie pamiętam nazwy firmy). Od tamtej pory do teraz cały czas puka z przodu przy jeździe np. po "kocich łbach", myślałem, ze to może sworznie dolne lub końcówki drążków. Pojechałem do LOKu na sprawdzenie - okazało się, że cała kolumna ma luz ok. 1 cm, karoseria opiera się tylko na poduszce mac-persona, a z góry zabezpieczona jest przez - nazwę to - "grzybek" pokazany na poniższym zdjęciu. Między tym "grzybkiem" a karoserią jest wspomniany luz.


Pan z LOKu powiedział mi, że niektórzy wkładają tam dodatkową amortyzację w postaci poduszki pod silnik od fiata 126p (na zdjecach).


Teraz pytanie:
Czy zda to egzamin? poprawi się komfort jazdy?
Nie będzie pukać?
Czy ten luz pokazany na zdjęciu taki powinien być, czy owy "grzybek" powinien przylegać do karoserii?
Przy wymianie amorków w felicii ten "grzybek" był ciasno spasowany z karoserią.
Proszę o info.