wojak7 pisze:miałem to samo wymieniłem koło zębate na kole pasowym i jest znacznie lepiej okazało się że to nie była wina klina tylko powierzchni stykającej się z wałem......a co do napinacza to nie wymieniaj bo można to robić w nieskonczoność (zawieź do mechnika który ci go lekko naciągnie wtedy będzie git
ja wlasnei tak mam. klin nie jest sciety, nawet nie widac sladu zeby zaczal sie scinac... wymienione zostalo kolo zębate (to przykrecone do wału korbowego), sroba i bicie jest nadal takie samo w tym samym miejscu!
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
cos mi sie wydaje, ze bedzie trzeba delikatnie splanowac powierzchnie czoła wału, ale tak naprawde delikatnie, by nie trzeba bylo napawywac wału... mam nadzieje, ze przejdzie taki zabieg, tylko przeraza mnie troche to, ze trzeba rozbierac caly silnik i wyciagać go z komory silnika, wyjąć wał z silnika
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
a moze nie trzeba wyjmowac silnika? jak przebiega taki zabieg? moze pomozesz mi
wojak7, ??? skontaktuj sie moze ze mna na maila (
[email protected]) lub na gg (8555000) i porozmawiamy na spokojnie, ok?
wogole to widac bylo, ze powierzchnia czoła wału nie byla idealnie płaska, a miedzy starym wałem, a kołem zebatym byla jakas pasta, ktora mogla odgniesć wlasnie czoło wału
i teraz pytanie, czy trzeba wyjmowac silnik by wyjąć wał i dac jego czoło do lekkiego splanowania???
JAFO pisze:Podejrzewam, że koło od paska rozrządu jest proste, i jego nie radziłbym się czepiać
kolo zębate jest proste, bo jest nowe. sruba takze. kolo pasowe jest takze nowe, a drugie nowe mam na sprzedaż, bo kupilem niepotrzebnie, gdy mecznik kupil tez...
jedynie pozostaje kwestia czoła wału... prosze o odp czy trzeba wyjmowac caly silnik by wyjmowac wal...
pozdrawiam