Napinacz paska wielorowkowego i kolo pasowe - MK3 silnik AAZ
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Napinacz paska wielorowkowego i kolo pasowe - MK3 silnik AAZ
Witam.
Mam problem. Gdy kupilem samochod okazalo sie ze poza wymianą napinacza paska wielorowkowego jest takze do wymiany kolo pasowe, poniewaz ono latało na boki, ale po odkreceniu tego kola i zalozeniu nowego okazalo sie ze jest to samo! Zostalo wymienione kolo zebate na wale korbowym, sruba je mocująca i wlasnie to kolo pasowe i bylo to samo! I nie wiem co dalej robic, bo kolo nie dosc ze ma bicie na boki, to jeszcze bije tak, jakby bylo to "jajo"! Do tego napinaczem tego paska wielorowkowego bardzo szarpie, szczegolnie w zakresie obrotow 1000-1200 i spod maski dochodzi niemily klekot, wibrowanie... wyjąlem ramie napinacza i okazalo sie ze jest kompletnie wytarte od tego szarpania! bo calym paskiem wieloklinowym szarpie i napinacz wpada w takie wybracje, ze jego odchylenia sa rzedu kilku cm! w nastepnym tygdoniu bede wymienial wlasnie to ramie napinacza i chcialbym wymienic takze tujeje w uchwycie alternatora, tylko ze nie wiem gdzie je mam kupic. (ponizej zamieszam obrazek). ale obawiam sie, ze jesli wymienie napinacz, wraz z ramieniem to i tak sie historia powtorzy za jakis czas, bo telepie tym kolem pasowym i wszystko lata! poszukuje takze dobrego mechanika, ktory by dokladnie zdiagnozowal od czego to moze byc... ale obawiam sie ze bedzie trzeba wyjmowac wał i dac jego czoło do splanowania, bo moze byc ono krzywe. stare kolo zębate bylo przykrecone na jakąs paste (przez niemcow jeszcze) i moglo (czy nie moglo?) wygniesc czolo walu... i kieruje teraz pytanie do mechanikow, ile moze kosztowac taki zabieg?
pozdrawiam i przepraszam ze sie tak rozpisalem...
Mam problem. Gdy kupilem samochod okazalo sie ze poza wymianą napinacza paska wielorowkowego jest takze do wymiany kolo pasowe, poniewaz ono latało na boki, ale po odkreceniu tego kola i zalozeniu nowego okazalo sie ze jest to samo! Zostalo wymienione kolo zebate na wale korbowym, sruba je mocująca i wlasnie to kolo pasowe i bylo to samo! I nie wiem co dalej robic, bo kolo nie dosc ze ma bicie na boki, to jeszcze bije tak, jakby bylo to "jajo"! Do tego napinaczem tego paska wielorowkowego bardzo szarpie, szczegolnie w zakresie obrotow 1000-1200 i spod maski dochodzi niemily klekot, wibrowanie... wyjąlem ramie napinacza i okazalo sie ze jest kompletnie wytarte od tego szarpania! bo calym paskiem wieloklinowym szarpie i napinacz wpada w takie wybracje, ze jego odchylenia sa rzedu kilku cm! w nastepnym tygdoniu bede wymienial wlasnie to ramie napinacza i chcialbym wymienic takze tujeje w uchwycie alternatora, tylko ze nie wiem gdzie je mam kupic. (ponizej zamieszam obrazek). ale obawiam sie, ze jesli wymienie napinacz, wraz z ramieniem to i tak sie historia powtorzy za jakis czas, bo telepie tym kolem pasowym i wszystko lata! poszukuje takze dobrego mechanika, ktory by dokladnie zdiagnozowal od czego to moze byc... ale obawiam sie ze bedzie trzeba wyjmowac wał i dac jego czoło do splanowania, bo moze byc ono krzywe. stare kolo zębate bylo przykrecone na jakąs paste (przez niemcow jeszcze) i moglo (czy nie moglo?) wygniesc czolo walu... i kieruje teraz pytanie do mechanikow, ile moze kosztowac taki zabieg?
pozdrawiam i przepraszam ze sie tak rozpisalem...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
mam wersje z klimatyzacja, wiec na pasku wieloklinowym jest kolo pasowe (na wale rozrzadu), alternator, sprezarka klimatyzacji i napinacz... cos mi sie wydaje ze bede musial wyjmowac wal korbowy, bo to on wszystko paprze... kolo zebate zostalo wymienione, kolo pasowe takze, a bicie i telepotanie jest takie samo i w tym samym miejscu co na starym kole! tzn krecilem po woli kolem pasowym i patrzylem w ktorym miejscu jest ono najbardziej wysuniete i na nowym jest tak samo...
a wogole jak przykrecalem kolo zebata do wału korbowego to ono wcale tak ciasno nie wchodzilo i mialo delikatny luz, wiec wydaje mi sie ze koncowka wału korbowego wszystko paprze...
i ponawiam pytanie: czy duzo jest roboty i jaki jest koszt by wyjąc wał korbowy, splanowac jego czolo (moze byc wygniecione) i zlozyc wszystko...?
[ Dodano: Czw Gru 08, 2005 11:54 ]
a rolki luzow nie maja. wszystkie lozyska sa ok... jedyne co trzepie to calym kolem pasowym! jak zdejme pasek wieloklinowy (z alternatora i klimy) i pasek klinowy (z pompy wody i wspomagania) to widac wyraznie jak trzepie kolem pasowym... mial ktos kiedys juz cos takiego?
a wogole jak przykrecalem kolo zebata do wału korbowego to ono wcale tak ciasno nie wchodzilo i mialo delikatny luz, wiec wydaje mi sie ze koncowka wału korbowego wszystko paprze...
i ponawiam pytanie: czy duzo jest roboty i jaki jest koszt by wyjąc wał korbowy, splanowac jego czolo (moze byc wygniecione) i zlozyc wszystko...?
[ Dodano: Czw Gru 08, 2005 11:54 ]
a rolki luzow nie maja. wszystkie lozyska sa ok... jedyne co trzepie to calym kolem pasowym! jak zdejme pasek wieloklinowy (z alternatora i klimy) i pasek klinowy (z pompy wody i wspomagania) to widac wyraznie jak trzepie kolem pasowym... mial ktos kiedys juz cos takiego?
dlaczego?Corvax pisze:W przeciwnym razie musisz sie liczyc ze spotkaniem tłoków z zaworami
[ Dodano: Czw Gru 08, 2005 13:45 ]
a czy miales kiedys taka przygode? lub moze jakis twoj znajomy mial taką sytuacje? ile kosztuje taka zabawa? i czy dlugo to trwa? zna moze ktos jakis dobry zaklad w mojej okolicy, ktory to moze zorbic?Corvax pisze:musisz dać wał do napawania, co wiaze się z rozebraniem silnika, nie jest to tania zabawa, ale niestety jedyna, jaka zdaje egzamin.
Dlatego, że masz scięty klin na wale - koło zebate napedzające rozrząd trzyma sie na 1 śróbie i blokowane jest tym własnie klinem - jak pusci to rozrząd przeskoczy i zawory powiedza papa. Nie pomoze zadna wymiana koła, śruby itp. Jesli klin jest scięty to nie dokrecisz śroby w zaden sposób tak żeby sie nic nie ruszalo, a ponadto dokręcenie własciwie śróby (90Nm + 90°) powoduje zerwanie jej plastyczności i taka śroba potrafi się zwyczjnie urwać.
U mnie były juz stosowane rózne ptaenty bo nie chcieliśmy z mechanikiem wyjmować wału - teraz juz jestesmy mądrzejsi Samo napawanie wału to koszt ok 350PLN. Mnie całosc kosztowała 1200 - bez robocizny, która miałem gratis, po zerwaniu sroby został naprawiony wał, wymienione zawory, pasek, szklanki, uszczelniacze itd....
U mnie były juz stosowane rózne ptaenty bo nie chcieliśmy z mechanikiem wyjmować wału - teraz juz jestesmy mądrzejsi Samo napawanie wału to koszt ok 350PLN. Mnie całosc kosztowała 1200 - bez robocizny, która miałem gratis, po zerwaniu sroby został naprawiony wał, wymienione zawory, pasek, szklanki, uszczelniacze itd....
Pozdor
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
nie mam sciętego klina na wale. przeciez pisalem ze wymienialem kolo zębate (to przykrecane na jedną śrubę do wału) i nie bylo oznam sćiecia klinu... wszystko jest ok... kolo nie ma luzow jesli chce nim obrócic, ale delikatnie buja sie na boki, tak jakby gdzies na czole wału byla górka...
[ Dodano: Czw Gru 08, 2005 14:52 ]
ale cos mi sie wydaje ze jednak bede musial wyjąć wał i planowac jego czoło... wtedy zapewne ustaną wybracje, ale teraz pytanie od czego czoło moglo sie odkształcic???
[ Dodano: Czw Gru 08, 2005 14:52 ]
ale cos mi sie wydaje ze jednak bede musial wyjąć wał i planowac jego czoło... wtedy zapewne ustaną wybracje, ale teraz pytanie od czego czoło moglo sie odkształcic???
od źle przeprowadzonej wymiany rozrządu - skoro twierdzisz że klin jeszcze nie jest sciety, to najprawdopodobniej jest juz uszkodzony gwint w wale - śróba nawet dokręcona na maksa nie trzyma kola i to powoduje jego bicie na boki - klin tak czy inaczje bedzie sie od tego scinał.
Pozdor
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
Corvax | A4 1.8tQ BEX | MK7 Alltrack 1.8TSI CJSB
Na początku mowa była o pasku wielorowkowym.
Podejrzewam, że koło od paska rozrządu jest proste, i jego nie radziłbym się czepiać.
Co do koła od paska wielorowkowego, to przykręcone jest ono do czoła wału i najważniejsze jest to, by po naprawie koło to było w jednej płaszczyźnie z pozostałymi kołami tego paska. Splanowanie czoła wału spowoduje, że koło będzie idealnie przylegało do wału, ale będzie nieco przesunięte w stronę wału, co będzie się napewno wiązało z częstą wymianą paska wielorowkowego (najczęściej urwanie paska).
Oczywiście napawanie wału poprzedzone pomiarem odległości do najdalszego miejsca czoła wału. Do tego miejsca trzeba zebrać spaw. Dobrze byłoby wygrzać spaw (odpuścić), by nie było późniek kłopotów.
Podejrzewam, że koło od paska rozrządu jest proste, i jego nie radziłbym się czepiać.
Co do koła od paska wielorowkowego, to przykręcone jest ono do czoła wału i najważniejsze jest to, by po naprawie koło to było w jednej płaszczyźnie z pozostałymi kołami tego paska. Splanowanie czoła wału spowoduje, że koło będzie idealnie przylegało do wału, ale będzie nieco przesunięte w stronę wału, co będzie się napewno wiązało z częstą wymianą paska wielorowkowego (najczęściej urwanie paska).
Oczywiście napawanie wału poprzedzone pomiarem odległości do najdalszego miejsca czoła wału. Do tego miejsca trzeba zebrać spaw. Dobrze byłoby wygrzać spaw (odpuścić), by nie było późniek kłopotów.
ja wlasnei tak mam. klin nie jest sciety, nawet nie widac sladu zeby zaczal sie scinac... wymienione zostalo kolo zębate (to przykrecone do wału korbowego), sroba i bicie jest nadal takie samo w tym samym miejscu! cos mi sie wydaje, ze bedzie trzeba delikatnie splanowac powierzchnie czoła wału, ale tak naprawde delikatnie, by nie trzeba bylo napawywac wału... mam nadzieje, ze przejdzie taki zabieg, tylko przeraza mnie troche to, ze trzeba rozbierac caly silnik i wyciagać go z komory silnika, wyjąć wał z silnika a moze nie trzeba wyjmowac silnika? jak przebiega taki zabieg? moze pomozesz mi wojak7, ??? skontaktuj sie moze ze mna na maila ([email protected]) lub na gg (8555000) i porozmawiamy na spokojnie, ok?wojak7 pisze:miałem to samo wymieniłem koło zębate na kole pasowym i jest znacznie lepiej okazało się że to nie była wina klina tylko powierzchni stykającej się z wałem......a co do napinacza to nie wymieniaj bo można to robić w nieskonczoność (zawieź do mechnika który ci go lekko naciągnie wtedy będzie git
wogole to widac bylo, ze powierzchnia czoła wału nie byla idealnie płaska, a miedzy starym wałem, a kołem zebatym byla jakas pasta, ktora mogla odgniesć wlasnie czoło wału
i teraz pytanie, czy trzeba wyjmowac silnik by wyjąć wał i dac jego czoło do lekkiego splanowania???
kolo zębate jest proste, bo jest nowe. sruba takze. kolo pasowe jest takze nowe, a drugie nowe mam na sprzedaż, bo kupilem niepotrzebnie, gdy mecznik kupil tez...JAFO pisze:Podejrzewam, że koło od paska rozrządu jest proste, i jego nie radziłbym się czepiać
jedynie pozostaje kwestia czoła wału... prosze o odp czy trzeba wyjmowac caly silnik by wyjmowac wal...
pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 432 gości