MK III SAMOCHÓD NIE DO ZAJEŻDŻENIA "MIT CZY LEGENDA&quo
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Kiedyś ojciec(mechanik samochodowy, wcześniej uznawał tylko MB) miał mk2 GTD , i na pytanie czy bedzie robił jakiś remont (przebieg 274tys km, katowany przez 3 małolatów ) odpowiedział : PO CO ??? (ale fakt jest faktem, turbinę skończyliśmy)
Teraz jest Mk3 1.9D i ma ponad 320tys natrzaskane i co???? Jeździ dalej a traktują go jak robola , młodszy brat go upala, pracownicy też,olej czy świece zmieniane są kiedy się ojcu przypomni , poprostu katung....Auto miało zrobioną tylko pompę paliwa bo jeździło długo na syfskim opale.
Nie wiem jak benzyna bo mk3 16v mam od 9miesięcy ale też powinno być OK.
Ogólnie takich opini jest więcej , większość moich wujków ma Vw (90% to diesle) i żaden nie narzeka. Brachol miał BMW ale się wk....(głównie na spalanie he he) i szuka Paska ew Merola w210 (ale tylko ze starym dieslem 250D), kumpel miał Volvo V40 TD i się puszył jaki to on jest zajebisty, ale jak mu się parę rzeczy posypało i dowiedział się że silnik to francuz to sprzedał (z duuużą stratą) i powiedział : ..." załatw mi takiego golfa"
To tyle od Ojca prowadzącego...
Teraz jest Mk3 1.9D i ma ponad 320tys natrzaskane i co???? Jeździ dalej a traktują go jak robola , młodszy brat go upala, pracownicy też,olej czy świece zmieniane są kiedy się ojcu przypomni , poprostu katung....Auto miało zrobioną tylko pompę paliwa bo jeździło długo na syfskim opale.
Nie wiem jak benzyna bo mk3 16v mam od 9miesięcy ale też powinno być OK.
Ogólnie takich opini jest więcej , większość moich wujków ma Vw (90% to diesle) i żaden nie narzeka. Brachol miał BMW ale się wk....(głównie na spalanie he he) i szuka Paska ew Merola w210 (ale tylko ze starym dieslem 250D), kumpel miał Volvo V40 TD i się puszył jaki to on jest zajebisty, ale jak mu się parę rzeczy posypało i dowiedział się że silnik to francuz to sprzedał (z duuużą stratą) i powiedział : ..." załatw mi takiego golfa"
To tyle od Ojca prowadzącego...
- Krembul
- Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: pn maja 30, 2005 00:41
- Lokalizacja: Radom/Rzeszów
- Kontakt:
Moj kolega mial golfa2 1,6D. Samochod byl z 85roku (chyba) i przejechal nim sam 350 000km. Nie wie ile mial przejechane wczesniej - na liczniku widnialo 200 000 ale juz wtedy samochod mial troche lat. Do tego wszystkiego byl to skladak. Nawet w silniku czesc czesci byla od benzyniaka. Jezdzilby do dzis nim gdyby go rdza nie zezarla.
Sprzedam REFLEKTORY "golf IV look" do mk3 stan idealny+3 komplety żarówek xenon oraz SPORTOWY FILTR POWIETRZA K&N do mk3+olejki regenerujące(200PLN)
-
- Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: czw lis 10, 2005 22:40
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
powiem tak każdy samochód będzie jeżdził ale polega to na tym
jak się dba tak się ma...
miałem nowego seja i co wóż z sianem nie oświetlony i go skasowałem, kupiłem vw golfa3, wcześniej mówiłem te wszystkie stare to graty itp, niechce zadnego używanego a tym bardziej vw,,,,i co niechciałem a kupiłem bo tak wyszło i co...? odziwo moje ustosunkowanie do używanych i vw się zmieniło, po primo komfort jazdy, tanie części, mała strata co do nowego auta, i chyba już nigdy nie kupie nowego, a jesli kiedyś to przezuce się na golfa4 albo nowszego passata, inna marka jakoś mi narazie nie podchodzi
jak się dba tak się ma...
miałem nowego seja i co wóż z sianem nie oświetlony i go skasowałem, kupiłem vw golfa3, wcześniej mówiłem te wszystkie stare to graty itp, niechce zadnego używanego a tym bardziej vw,,,,i co niechciałem a kupiłem bo tak wyszło i co...? odziwo moje ustosunkowanie do używanych i vw się zmieniło, po primo komfort jazdy, tanie części, mała strata co do nowego auta, i chyba już nigdy nie kupie nowego, a jesli kiedyś to przezuce się na golfa4 albo nowszego passata, inna marka jakoś mi narazie nie podchodzi
F126p, F126p, Polonez, Seicento 1,1, Golf 3, Audi A3, Passat B5, Golf IV, Passat B5, Alfa Romeo 156 JTD,
- hanti
- Gadatliwa bestia
- Posty: 867
- Rejestracja: czw lip 14, 2005 23:35
- Lokalizacja: zDolny Śląsk :)-Piława Górna
- Kontakt:
mój Gofer ma natrzaskane ponad 300tyś.(`89 rok) silniczek jest słabiutki bo ma tylko 50KMale dobry przez pół roku najeździłem tylko około 70 tyś.
owszem zdarzają się awarie ale to nie na skutek słabych silników tylko na skutek przebiegów a to normalna sprawa że przy długich trasach może siąść łożysko czy np. spalić sie alternator, lub może wydmuchać uszczelkę pod głowicą.
jak ostatnio wracałem z niemiec miałem sytuację że mi zarzygało olejem calutki silnik( pomyślałem kuuuuurwa !!!!! napewno silnik szlag trafił ) okazało się tylko ,że odma się przytkała (czasami może sie zdarzyć a trasa ma ponad 1000km)i jest wszystko teraz cacy a z innymi autami już miałem podobne przypadki i nic tylko żałoba silniki do kasacji. z VW jest inaczej to są silniki NIE DO ZARŻNIĘCIA!!!!!!! ale też trzeba o nie dbać.
Ja już wiem ,że nie ma lepszej marki niż VW i dlatego teraz zmieniam auto ale tylko na nowszy model:)
owszem zdarzają się awarie ale to nie na skutek słabych silników tylko na skutek przebiegów a to normalna sprawa że przy długich trasach może siąść łożysko czy np. spalić sie alternator, lub może wydmuchać uszczelkę pod głowicą.
jak ostatnio wracałem z niemiec miałem sytuację że mi zarzygało olejem calutki silnik( pomyślałem kuuuuurwa !!!!! napewno silnik szlag trafił ) okazało się tylko ,że odma się przytkała (czasami może sie zdarzyć a trasa ma ponad 1000km)i jest wszystko teraz cacy a z innymi autami już miałem podobne przypadki i nic tylko żałoba silniki do kasacji. z VW jest inaczej to są silniki NIE DO ZARŻNIĘCIA!!!!!!! ale też trzeba o nie dbać.
Ja już wiem ,że nie ma lepszej marki niż VW i dlatego teraz zmieniam auto ale tylko na nowszy model:)
- Pirat_666
- Mały gagatek
- Posty: 119
- Rejestracja: pn cze 13, 2005 11:12
- Lokalizacja: Będzin/Miasteczko Slaskie
- Kontakt:
Znajomy ma warsztat... i generalnie często spotkałem sie z opinią bardzo dużej niezawodności właśnie VW i MB. Pamiętam że najbardziej komplementowanym silnikiem i autem był mk2 1,6D. Opinia silnika nie do zajechania jest dość powszechna (kumpel ma na nim natrzaskane ponad 500tysięcy). Natomiast znajomy w MB W123 ma ponad 850tysięcy nalatane...a swoją drogą samochód jest (przynajmniej dla mnie) piękny i absolutnie doskonały...
Nie na zawsze przykuci jesteśmy do kręgów świata, poza nimi zaś istnieje coś więcej niż wspomnienie.
Moze i nie do zajechania ale generalnie auto to obraz jego własciciela(właścicieli) i jak było dbane takie jest!
Widziałem "maluchy" dwudziestokilkuletnie w stanie niemal idealnym a zdarzyło mi sie widziec równierz kilkuletnie "fury" (TOYOTA, VW) w stanie opłakanym zeby nie powiedziec agonalnym!!
Tak ze mimo ze istnieja auta lepsze i gorsze i VW nalezy z cała pewnością do tych drugich to czy auto jest "niedozajeżdzenia" zalezy praktycznie tylko i wyłącznie od jego właściciela!!
Pozdrawiam!!!
Widziałem "maluchy" dwudziestokilkuletnie w stanie niemal idealnym a zdarzyło mi sie widziec równierz kilkuletnie "fury" (TOYOTA, VW) w stanie opłakanym zeby nie powiedziec agonalnym!!
Tak ze mimo ze istnieja auta lepsze i gorsze i VW nalezy z cała pewnością do tych drugich to czy auto jest "niedozajeżdzenia" zalezy praktycznie tylko i wyłącznie od jego właściciela!!
Pozdrawiam!!!
Mam znajomego który mówi - daj mi samochód na 0,5 godziny a pokażę Ci że nie ma samochodu do zajeźdźenia - fakt ze jego kumpel zarźnął 3 głowice w BMW 525TDS - albo szanujesz auto i nim jeździsz albo nie szanujesz i sprzedajesz szybko temu co potem będzie obalał mit o niezawodności. Jeździłem golfem mk2 GTD - stan licznika ok300tys - ile cofnięte nie wiem - służył również jako terenówka, pług śnieżny itede - prawy tylny róg klepany 5 razy - wymieniana uszczelka pod głowicą i turbina, no oleje, żarówki, akumulator. Po za tym bez zarzutu - o przepraszam jeden zarzut - dał się ukraść.
[ Dodano: Pon Gru 26, 2005 1:25 am ]
a obecny 304tys. wymieniana głowica bo poprzednia właścicielka w Niemczech nie zgasiła auta chociaż pasek od alternatora pękł, pompa nie pracowała i się potopiły króćce. Założona inna głowica i poza tym że wsadziłem dodatki typu podgrzewane fotele, elektryczne szyby i lusterka to nic poza olejami itede nie robię.
[ Dodano: Pon Gru 26, 2005 1:25 am ]
a obecny 304tys. wymieniana głowica bo poprzednia właścicielka w Niemczech nie zgasiła auta chociaż pasek od alternatora pękł, pompa nie pracowała i się potopiły króćce. Założona inna głowica i poza tym że wsadziłem dodatki typu podgrzewane fotele, elektryczne szyby i lusterka to nic poza olejami itede nie robię.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 426 gości