O swapie Pierburga 2E2 na WEBERA z Fiata 125p + ankieta :)

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Ile razy gaznik w VW doprowadzil Cie do rozstroju nerwowego :) ??

Czas głosowania minął ndz cze 11, 2006 00:27

ani razu
7
37%
1-5 razy
7
37%
6-10 razy
0
Brak głosów
stracilem rachube :)
3
16%
nawet nie chce mi sie nad tym zastanawiac :)
2
11%
 
Liczba głosów: 19

mat-86
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: ndz mar 04, 2007 20:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: mat-86 » sob mar 21, 2009 20:47

MiSzOn pisze:Pytanie: czy jak auto stoi i dodam gwałtownie gazu to może się otworzyć druga przepustnica?
Tak nawet ma się otworzyć nie tylko może
Dawałeś silikon pod pokrywę gaźnika jeżeli tak to mogło coś gdzieś wciągnąć u mnie tak było teraz wystrzegam się silikonu gdziekolwiek w gaźniku silikon mam tylko pomiędzy kryzą a kolektorem
Spróbuj wykręcić dyszę paliwa i ją przejrzyj przecież to niewiele roboty jest łatwo dostępna



MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » sob mar 21, 2009 21:18

mat-86 pisze:Dawałeś silikon pod pokrywę gaźnika jeżeli tak to mogło coś gdzieś wciągnąć
Dawałem, bo myślałem że lewe powietrze ciągnie. Wywalę go i dam na samej uszczelce
Spróbuj wykręcić dyszę paliwa i ją przejrzyj przecież to niewiele roboty jest łatwo dostępna
To też zrobię.
Swoją drogą, zepsuło się z dnia na dzień. Wczoraj jeszcze tego zamulania nie było. Wygląda to na problem z pokrywą gaźnika bo ją dzisiaj zmieniałem. Ale co tam może się zepsuć, to ja już nie wiem.

Jak mi się nie uda do końca przyszłego tygodnia uporać z problemami to wraca Pierburg. Ta przeróbka powoli traci sens. Wypaliłem półtora baku paliwa a nawet sobie normalnie nie pojeździłem dla przyjemności, nie mówiąc już o normalnym wykorzystaniu samochodu. Tylko rozkręcam, skręcam, reguluję, wymieniam, odpalam, gaszę i się denerwuję, że nadal nie działa wszystko jak powinno. No litości :panna:



mat-86
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: ndz mar 04, 2007 20:15
Lokalizacja: Białystok

Post autor: mat-86 » sob mar 21, 2009 22:45

MiSzOn cierpliwości chłopie i przykładaj się do roboty a będzie dobrze
MiSzOn pisze:Jak mi się nie uda do końca przyszłego tygodnia uporać z problemami to wraca Pierburg
A jaki miałeś problem z Pierburgiem?? U mnie walnięte było ssanie

Co Ci mogę powiedzieć wyjmij rozbierz w maczek przedmuchaj przemyj gdzie trzeba złóż tak żeby było dobrze nie dawaj silikonu nigdzie wyrównaj podstawę załóż dysze 125 na początek i powinno grać poziom daj na 6mm bez uszczelki; tłoczek w pokrywce musi swobodnie chodzić, oringi wszędzie nowe :bigok:



MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » sob mar 21, 2009 23:04

mat-86 pisze:MiSzOn cierpliwości chłopie i przykładaj się do roboty a będzie dobrze
Cierpliwość się już kończy pomału, a roboty trochę było do tej pory
mat-86 pisze:A jaki miałeś problem z Pierburgiem?? U mnie walnięte było ssanie
Ogólnie wielkich problemów to nie było. Ot, falujące lekko obroty, słabe osiągi na benzynie, ale na gazie śmigał jako tako. Ssanie było sprawne, ale denerwowało mnie że jest automatyczne. Wolę ręczne, bo działa wtedy kiedy chcę. Jako tako Pierburg chodził, ale ludzie zachwalali Webera, to się skusiłem tym "bezproblemowym" użytkowaniem.
mat-86 pisze:Co Ci mogę powiedzieć wyjmij rozbierz w maczek przedmuchaj przemyj gdzie trzeba złóż tak żeby było dobrze nie dawaj silikonu nigdzie wyrównaj podstawę załóż dysze 125 na początek i powinno grać poziom daj na 6mm bez uszczelki; tłoczek w pokrywce musi swobodnie chodzić, oringi wszędzie nowe
Był rozebrany przed założeniem, wyczyszczony, przedmuchany, wymieniony oring na śrubce od składu, nowy komplet uszczelek, wyczyszczone gardziele, rozpylacze, no wszystko co się dało. Nawet na zewnątrz go wymyłem mniej więcej co by lepiej troszkę wyglądał. Zdejmę go jeszcze raz, wyrównam podstawę bo tego nie robiłem wcześniej, nie dam silikonu. Dyszy 125 nie mam, ale mam 120 to powinna wystarczyć. Tym bardziej że przez tydzień to jakoś wystarczała bez problemu. Pływak to już był na różne sposoby ustawiany. O tym tłoczku to wcześniej w ogóle nie wiedziałem. Ale teraz jest przedmuchane wszystko koło niego, sam tłoczek chodzi elegancko, nie zacina się, jak dodaję gwałtownie gazu to się rusza, wszystkie kanały przedmuchane które idą w jego okolice.
Chyba już wszystko było robione, nawet nie wiem czego się czepić. Chyba jedynie wszystkiego od nowa :(



golfrox
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 108
Rejestracja: pn lut 11, 2008 17:19
Lokalizacja: Katowice/Siemianowice Śl
Kontakt:

Post autor: golfrox » ndz mar 22, 2009 00:37

no i kolekna proba za mna panowie.. juz lepiej :) weberek zagrał prawie dobrze ;P przed założeniem wszystko wyrownalem, zrobilem gumowe uszczelki, poskrecalem ile sie dalo, wymienilem zaworek iglicowy bo udało mi sie kupic to pomyslalem co sobie bedzie leżał.. wiec załozylem ;) plywak dalem na 6 mm z uszczelka, zalozlem, odpalilem i odziwo.. chodzi i nie gasnie ;) obroty oscyluja 900-1050 i to mnie wkurza ;/ a ze dolotu nie mam tylko kawałek szmatki to przekładka na pierdka przy czym kabelek ktory do niego leci widocznie przypadkiem dotknalem do masy i nie widzialem.. no i 1,5 godziny mordęgi co jest grane a ze zachcialo mi sie zabawy i zmienilem dysze w pierdku z 120 na 145 to myslalelm ze wina regulacji, jak juz rozregulowalem wszystko co sie dalo doszedlem do wniosku ze to nie to, zalozylem stara dysze - dalej nie dziala.. w koncu podkusilo mnie bezpiecznik sprawdzic i spalony ;] dlatego nie trzymal wolnych obrotow dzien sie skonczyl a ja z rozregulowanym, sprzelajacym, walacym ogniem pierburgiem wrocilem do domu w pol zadowolony ze w koncu cos podzialalo.. ;) tylko teraz czego sie doczepic ? i za co winic falujące obroty ? jeden + to to ze gaznik mam skrecony na stale juz z kolektorem i uszczelniony bo mam na tyle miejsca ze moge wyciagac razem z kolektorem a moja perekcja pozawala zmianic na pierdka wszystko w 15 min heheheh ;)
Ostatnio zmieniony ndz mar 22, 2009 00:39 przez golfrox, łącznie zmieniany 1 raz.



bandyta mk1love
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 437
Rejestracja: wt sty 20, 2009 21:59
Lokalizacja: Sanok/ Trepcza/ Katowice

Post autor: bandyta mk1love » ndz mar 22, 2009 00:46

MiSzOn znowu jestem zmuszony powiedzieć że mamy obydwoje *#cenzura#** z tym weberem ;/

Mój już trzyma obroty niskie w końcu ale jak się już nagrzeje to jebie się mu coś na łep ;/

Daje ssanie to obroty ładnie rosną do góry a jak wcisnę gaz choćby pól centymetra odrazu gaśnie ;/ mam nadzieję że to tylko kwestia regulacji ale może ktoś mi powie co jest? za dużo wahy czy za dużo powietrza? ze gaśnie po dodaniu gazu? ;/


MiSzOn może tym razem problem tkwi nie w weberze a np w prądach? źle ustawiony zapłon,może jakiś kabel się ujebutał podczas swapa na webera? (mi się te taki ,,krokodylek" przy cewce podczas swapa złamał i gdyby nie przypadek to bym w życiu nie doszedł dlaczego nie odpala ;p ) więc może warto sprawdzić inne rzeczy? np sprawdzić prąd na świecach i je papierkiem przeczyścić?


Moja ,, gitarka " na sprzedaż - sprawdź !

Polecam i pozdrawiam wszystkich ! - Maciek (bandyta)

golfrox
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 108
Rejestracja: pn lut 11, 2008 17:19
Lokalizacja: Katowice/Siemianowice Śl
Kontakt:

Post autor: golfrox » ndz mar 22, 2009 01:17

bandyta mk1love, co zrobiles ze masz wolne obroty ? bo z tego co wiem tez sie borykałes z nimi



bandyta mk1love
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 437
Rejestracja: wt sty 20, 2009 21:59
Lokalizacja: Sanok/ Trepcza/ Katowice

Post autor: bandyta mk1love » ndz mar 22, 2009 13:28

golfrox juz pisałem że zatkany miałem kanał bocznikowy od dawki paliwa (ta śrubka pod skosem) zdjąłem gaźnik wykręciłem tą śrubę całkiem i patrzyłem w ten ,,tunelik" na tą śrubkę od regulacji składu mieszanki i widziałem tylko ciemność...ciemność! ciemność widzę! :grrr:

Więc zacząłem tam w tej dziurce ,,szpyrtac" igłą aż ujrzałem światełko w tuneliku :D

I tak właśnie powstały u mnie wolne obroty a rozpylacz zaprzestał lania benzyny na wolnych obrotach ;p


Moja ,, gitarka " na sprzedaż - sprawdź !

Polecam i pozdrawiam wszystkich ! - Maciek (bandyta)

MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » ndz mar 22, 2009 15:02

bandyta mk1love, no widzisz, nasze golfy coś strasznie się bronią przed zmianą gaźnika.
W poniedziałek jak mi się uda, to ściągam wszystko jeszcze raz, przedmucham, poczyszczę, bo może faktycznie gdzieś coś się zatkało i składam bez silikonu.
Mówisz że nasze problemy mogą wynikać z zewnątrz, a nie z gaźnika. Jest taka opcja. Posprawdzam wszystko, ale skoro silnik ogólnie chodzi i wcześniej chodził jako tako to wątpię żeby to była wina np. układu zapłonowego. Ale to też trzeba posprawdzać dla świętego spokoju.
Nie wiem, mi już pomału ręce opadają. Ja tu latam, robię wszystko żeby było dobrze, żeby silniczkowi się miło pracowało a on jakieś fochy strzela i nie chce współpracować.

Mam do Was jeszcze pytanie: jak na rozgrzanym silniku zaciągniecie ssanie to silnik normalnie równo wchodzi na obroty przy zaciąganiu ssania, czy ma jakieś zmuły? Bo wcześniej miałem tak, że jak podciągałem tą dźwigienkę od ssania to normalnie gładko wzrastały obroty, tak jak bym gazu dodawał, a teraz jest tak że jak dam ssanie to się dusi. Nie wiem kiedy było dobrze a kiedy coś było źle.



dar3k
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 49
Rejestracja: śr lis 14, 2007 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: dar3k » ndz mar 22, 2009 20:29

chłopaki trochę wiary :bigok: w końcu zaczną jakoś te weberki chodzić,


Tak w ogóle to się chciałem pochwalić :grin:

ostatni tydzień spędziłem na kombinowaniu z montażem, parę razy był spowrotem pierburg, urwałem pare kabli, gwint w kryzie, ale w końcu wszystko poskładane i dzisiaj były jazdy próbne :grin:
ogólnie chodzi dobrze, a zap******a jak nigdy, tylko taka lipa ze w trakcie swapu pompka paliwa odmówiła posłuszeństwa i narazie tylko na lpg jeździ, i mysle ze jak zaczne kombinować z tą benzyną ( co bedzie nieuniknione) to sie zaczną schody z doborem gardzieli itp ale narazie jest dobrze, ssanie załozone, wszystko jeździ i po małej rzeźbie maski sie nawet zmieściło z ori dolotem :grin:
jutro jeszcze możne podjadę na ustawienie gazu

MiSzOn
u mnie jak zaciągniesz ssanie na rozgrzanym silniku to obroty wzrastają płynnie właśnie tak jakbyś dodawał troch gazu, i chyba tak powinno być, tak myśle przynajmniej

i jeszcze takie pytanko

gdzie podłączyć tą elektrodysze dokładnie? jak to zrobiliście bo nie wiem skąd napięcie wziaść, myslałem zeby od radia, ale trzeba by było wtedy ze środka ciągnąc, dodam ze bez tego tez chodzi



MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » ndz mar 22, 2009 20:40

dar3k pisze:gdzie podłączyć tą elektrodysze dokładnie? jak to zrobiliście bo nie wiem skąd napięcie wziaść,
Chodzi Ci o ten elektrozawór który jest w miejscu dyszy wolnych obrotów? Czyli masz gaźnik z mechaniczną drugą przepustnicą, z elektrozaworem i zaworem hamowania silnikiem pewnie.
Podłącz sobie gdzieś gdzie jest "plus" po zapłonie. Np. na cewce na którymś kablu powinien być. Albo na kablach które szły do Pierburga. Szkoda ciągnąć kabli ze środka auta, skoro można pod maską je znaleźć. Weź miernik, albo żarówkę i poszukaj gdzie jest 12V po zapłonie.



bandyta mk1love
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 437
Rejestracja: wt sty 20, 2009 21:59
Lokalizacja: Sanok/ Trepcza/ Katowice

Post autor: bandyta mk1love » pn mar 23, 2009 00:11

dar3k, mówisz ze bez tego też chodzi...więc po co ją gdziekolwiek podłączać?

Ja Panowie dzis przejechałem kawałek na weberku i nieźle idzie,ryczy też łądnie ale na wolnych obrotach na wyzszym biegu cos go muli i troche szarpie;/ co jest?

Jeszcze tak się przyznam że dziś chciałem sprawdzić autko na ulicy..i jade sobie powolutku przez most patrze a za mną Pan policjant ;/

Zatrzymali mnie a ja :

-brak przeglądu
-brak OC

Zabrano miękki dowód i dostałem mandat ;/ dodatkowo mam donieść OC którego jak się okazało w domu nie było ;/ mama miała zapłacić a nie zapłaciła a ja byłem pewien ze było ;/ i k*** jestem teraz w czarnej dupie przez własną głupotę ;/ Macie jakieś propozycje jak załatwić tą sprawę z OC albo Panem policjantem?


Moja ,, gitarka " na sprzedaż - sprawdź !

Polecam i pozdrawiam wszystkich ! - Maciek (bandyta)

MiSzOn
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 554
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Post autor: MiSzOn » pn mar 23, 2009 15:01

Ja dzisiaj znowu walczyłem. Ściągnąłem gaźnik, poczyściłem wszystko co się dało, przedmuchałem kanały, dysze itd. Założyłem i jakoś chodzi, wolne są takie w miarę, ale dalej sobie pyrka w wydech, nie będzie chyba równo jak należy chodził. Co do tego to się poddaję na razie.
Wszystko by było cudownie, ale nadal jest problem z przyspieszaniem. Jak dam więcej gazu to się muli. Nic nie jest zatkane, wszystko niby OK, ale jednak coś jest nie tak. Wcześniej tego nie było i na tych samych ustawieniach szedł do przodu tylko dym spod kół leciał. Teraz się dławi i nie mam pojęcia dlaczego. Z dnia na dzień się popsuło. Jedyne co może być z tym związane to zmiana pokrywy gaźnika. Co tam w niej jest takiego co mogłoby powodować takie problemy. Da się jeździć, ale jak chcę mocniej przyspieszyć to lipa bo się dusi i szarpie. Porażka normalnie :(

[ Dodano: Pon 23 Mar, 2009 ]
Swoją drogą Maciek to żeś nieźle pojechał. Przegląd zrobisz to Ci dowód oddadzą. A OC jak zapłacisz i doniesiesz to chyba też potem problemów wielkich nie będzie. Tak mi się wydaje.
Ja swojego jak czasem testuję to też zwykle bez papierów jeżdżę bo zapominam z domu wziąć. Ostatnio też mnie trzymali ale akurat fartem miałem papiery przy sobie. Teraz staram się nie zapominać.



bandyta mk1love
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 437
Rejestracja: wt sty 20, 2009 21:59
Lokalizacja: Sanok/ Trepcza/ Katowice

Post autor: bandyta mk1love » pn mar 23, 2009 16:28

No widzisz MiSzOn tak już jest ze jak się nie ma w głowie to się ma w dupie ;/

Co do gaźnika to teraz jechałem właśnie od ciotki do domu i tak samo jak u Ciebie MiSzOn nieskie niby ma ale troszke gazu io juz sie dławi ,muli itd ;/

I coś mi się wydaje że te nasze pływaki są jakieś pogięte dziwnie albo coś i mają nadal za mały poziom (jak kupiłem gaźnik to nie wiem czy poziom pływaka ten mniejszy był na 4 mm jak nie mniej) i tak samo jak u Ciebie wczoraj było powiedzmy ze nie najgorzej to dziś juz masakra normalnie ;/


Moja ,, gitarka " na sprzedaż - sprawdź !

Polecam i pozdrawiam wszystkich ! - Maciek (bandyta)

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 505 gości