Witam,
używałem szukajki, znalazłem tematy związane z wodą w skrzynce z bezpiecznikami, ale to dla mnie nie wystarczające.
Może opiszę 'historię' od początku.
Zaczęło się od piątkowego wyjazdu do Gdańska. Samochód [Mk2, 1.3 MH] bez problemu 'leci' po 7... powoli do celu. W trakcie wyprawy zaczął padać deszcz. Nic szczególnego. Moje wątpliwości zrodziły się dopiero w Gdańsku. Dojechałem, załatwiłem parę spraw, trzeba wracać. Wsiadam do samochodu, patrze na dywanik [dobrze, że są gumowe] a tam woda, ewidentnie skraplająca się spod skrzynki z bezpiecznikami, sprawdziłem ręką - owszem. [jeżeli chodzi o ten temat, to jestem doinformowany]. Myślę sobie, że i tak nic nie zrobię, więc wracam do domu [jakieś 250 km]. Gdzieś na wysokości Elbląga zaświeciła mi się żarówka ładowania akumulatora, aż mi się krew zaczęła gotować, bo nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło. Stanąłem, spaliłem papierosa, odpaliłem i było ok. Taka sytuacja powtórzyła się jeszcze tylko w Ostródzie. Dojechałem do domu wieczorem, więc już nic nie zamierzałem robić, poczytałem tematy związane z tym zjawiskiem i w tygodniu zaplanowałem naprawę. Schody zaczęły się dopiero wczoraj. Po pierwsze to problem z odpaleniem, trzeba długo kręcić, myślę, że to sprawka wilgoci. Pojechałem do pracy [25km], wracałem dzisiaj nad ranem, odpaliłem, oczywiście miał problem. Wyjeżdżam z miasta, zaczyna mi szarpać samochodem [jeżdżę na LPG], tak jakby był zapchany przewód czy coś... Zauważyłem również, że dostawałem ciepłe powietrze z nagrzewnicy 'falami', raz ciepłe, raz zimne... zatrzymałem się, parownik oszroniony. Prawdopodobnie dlatego, że nie było ogrzewania. Płyn w chłodnicy ok. Jakoś dojechałem do domu, zaczął grzać stale gdzieś po 10km jazdy...
Podsumowując:
1. Woda w skrzynce z bezpiecznikami.
2. Żarówka ładowania akumulatora.
3. Problem z odpaleniem.
4. Przerwa w dostawie gazu. Szarpanie samochodem, które prawdopodobnie łączy się z punktem 5.
5. Ciepłe powietrze z nagrzewnicy falami, przy prawidłowej temperaturze silnika.
Powiedzcie mi koledzy czy za to wszystko jest odpowiedzialna woda w postaci deszczu?
Mam nadzieję, że komuś się chciało przeczytać moje wypociny i naskrobie coś na ten temat. Z góry dzięki.
Pozdrawiam.
EDIT: Mam nadzieję, że temat jest zamieszczony zgodnie z regulaminem. Jeżeli coś jest nie tak, z góry przepraszam i od razu poprawię.
Dosyć dziwny problem związany [prawdopodobnie] z wodą.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Dosyć dziwny problem związany [prawdopodobnie] z wodą.
Ostatnio zmieniony ndz mar 29, 2009 15:35 przez n0th, łącznie zmieniany 2 razy.
masz szyberdach? może leci przez szyberdach spróbuj przetkać odpływy jak to nie pomoże to najprawdopodobniej szyba cieknie.. gdzieś na uszczelce przedniej szyby lub z podszybia najlepiej to wywalić całe dywaniki rozebrać te schowki z pod kierownicy i obserwować lać wodę i patrzeć mnie lało przez uszczelkę z szyby wymieniłem i teraz mam suchutko.. musisz przy tym posiedzieć...
Ten problem był już opisany i tak jak pisałem wyżej, że posiadam wiedzę na ten temat. Intrygują mnie bardziej pozostałe problemy. W każdym bądź razie, dziękujeVwMaly pisze:masz szyberdach? może leci przez szyberdach spróbuj przetkać odpływy jak to nie pomoże to najprawdopodobniej szyba cieknie.. gdzieś na uszczelce przedniej szyby lub z podszybia najlepiej to wywalić całe dywaniki rozebrać te schowki z pod kierownicy i obserwować lać wodę i patrzeć mnie lało przez uszczelkę z szyby wymieniłem i teraz mam suchutko.. musisz przy tym posiedzieć...
Jeżeli chodzi o strumień powietrza. Przed chwilą byłem odpalić samochód, stał od 6y rano, odpalił na dotyk, pojechałem na Orlen tankować, silnik się zagrzał, zgasiłem, poszedłem zapłacić. Wracam, odpalam - znowu problem, musiałem kręcić. I zauważyłem zależność... na postoju gdy nie daje gazu leci zimne powietrze... gdy dodam gazu... po paru sekundach momentalnie leci gorący strumień powietrza... ;|
mialem podobny problem z tym ze mi wyciekl plyn chlodniczy na nogi (do skrzynki z bezp. tez i co dziwne kontrolka aku tez mi sie swiecila).Stało sie to po 200 km jazdy bez przerwy po autostradzie... i okazalo sie ze mam do wymiany nagrzewnice, nic trudnego ani specjalnie kosztownego ale trzeba cala deske rozdzielcza rozebrac.
pozdrawiam i choc twoj przypadek jest troche inny to byc moze moje wypociny sie przydadza.
pozdrawiam i choc twoj przypadek jest troche inny to byc moze moje wypociny sie przydadza.
Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 359 gości