MK2 1.8 benzyna-gaz 1988 (automat)
Już wcześniej o tym pisałem, przeszukałem forum... nie znalazłem niestety nic co pasuje do mojej sytuacji :/
Objawy:
Jak zgaszę go na chłodnym silniku, wszystko jest ok, zapala bez problemu... A gdy silnik złapię temperaturę, zgaszę i chce ponownie odpalić zero reakcji, no może lekko mi diody na desce przygasną.
Odpala z klem od innego auta tylko pod warunkiem, że doda się w nim gazu.
Tak jak by się coś klinowało od temperatury, po dłuższej trasie nie odpala nawet jak silnik ostygnie, a jak się weźmie zakręci raz z klem, po ostygnięciu, będzie odpalał za każdym razem :/
Co zmieniłem:
*Akumulator na nowy
*Najpierw szczotki, potem włącznik magnetyczny, (ostatecznie cały rozrusznik wymieniłem na nowy)
*Poczyściłem przewody masy i przymocowałem dodatkowy bezpośrednio na silnik...
Totalnie już zgłupiałem, pomocy
Na gorącym silniku rozrusznik nie kręci... :(
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Na gorącym silniku rozrusznik nie kręci... :(
Ostatnio zmieniony pn mar 30, 2009 18:03 przez erasures, łącznie zmieniany 3 razy.
Może po prostu coś nie łączy przy wyłączniku co jest albo w skrzyni albo koło wajchy (nie pamiętam, ale raczej tam), żeby nie dało się odpalić na D itd.
A i o ile dobrze pamiętam tam jest też przekaźnik, zamontowany na przewodzie niedaleko cewki, on może też nawalać.
Męczyłem się z tym kiedyś, notorycznie luzowała się nakrętka od przełącznika magnetycznego i nie łączyło tam.
Ale zakładam że to sprawdzone jest.
A i o ile dobrze pamiętam tam jest też przekaźnik, zamontowany na przewodzie niedaleko cewki, on może też nawalać.
Męczyłem się z tym kiedyś, notorycznie luzowała się nakrętka od przełącznika magnetycznego i nie łączyło tam.
Ale zakładam że to sprawdzone jest.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 509 gości