Piszczenie w okolicy alternatora
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 61
- Rejestracja: pn sie 27, 2007 14:05
- Lokalizacja: Łódź Bałuty
- Kontakt:
Piszczenie w okolicy alternatora
Witam,
od jakiegoś czasu po włączeniu silnika (szczególnie po dłuższym postoju) strasznie piszczy mi coś pod maską. Na początku sądziłem że to pasek, spadają obroty i tragicznie piszczy, ale sprawdziłem pasek, jest naprężony, lekko się ugina. Czy to może być problem z alternatorem ? Może jakieś łożysko ?
od jakiegoś czasu po włączeniu silnika (szczególnie po dłuższym postoju) strasznie piszczy mi coś pod maską. Na początku sądziłem że to pasek, spadają obroty i tragicznie piszczy, ale sprawdziłem pasek, jest naprężony, lekko się ugina. Czy to może być problem z alternatorem ? Może jakieś łożysko ?
-
- Mały gagatek
- Posty: 61
- Rejestracja: pn sie 27, 2007 14:05
- Lokalizacja: Łódź Bałuty
- Kontakt:
No dobra, Można w jakiś prosty sposób sprawdzić łożysko w alternatorze ? Dużo jest zabawy/kłopotu z dostaniem się do tego łożyska ?
Nie wiem jakie mam kółko na altu, klimy nie mam.
Jak polałem rolki wodą to po odpaleniu zapiszczał, potem obroty spadły do ~400, ale nic nie piszczało przez 5 sek . Zobaczę, jak mu się nie poprawi przez tydzień to zmienię pasek.
Nie wiem jakie mam kółko na altu, klimy nie mam.
Jak polałem rolki wodą to po odpaleniu zapiszczał, potem obroty spadły do ~400, ale nic nie piszczało przez 5 sek . Zobaczę, jak mu się nie poprawi przez tydzień to zmienię pasek.
Ostatnio zmieniony czw kwie 16, 2009 07:27 przez akwarysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 264 gości