Ja też już mogę się pochwalić, że i u mnie klima działa, tzn. prawie działa. Ale mam mały (?) problem-otóż wszystko jest niby OK, sprężarka się załącza i klima chłodzi (choć wydaje mi się, że trochę słabo), to po przejechaniu kilku kilometrów sprężarko chodzi tak ciężko, że aż silnik nie daje rady nią kręcić.Obydwa węże idące do sprężarki są gorące i sama sprężarka też jest gorąca; jeden wąż do nagrzewnicy zimny a drugi lekko letni; chłodnica lekko letnia.
Jak pojechałem do szpeca to stwierdził, że może mi tylko odessać czynnik i nabić odnowa ale właściwie to nawet nie wie ile powinno być nabite bo to samoróbka i nie wiadomo.
Co może być przyczyną takich objawów ile czynnika powinno być w układzie? Proszę, pomóżcie szybko bo znów mnie zima z tym zastanie
