Jak odpalaja wasze diesle na mrozie?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- MaSa_Golf
- Gadatliwa bestia
- Posty: 708
- Rejestracja: czw paź 14, 2004 09:39
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
mi przy -29 zamarzlo paliwo pomimo dodatku do ON, a na drugi dzien, jak bylo tylko -12 (paliwko odmarzlo) wyladowalem caly aku bo bendix w rozruszniku przeskakiwal srednio co 5-10 sek od zalaczenia rozrusznika i nie zdazyl sie silnik rozkrecic i aku padl no to na kable, podpinka do ojca polowki i do oporu az wreszcei odpalil zobaczymy jak bedzie rano
-
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: sob sie 06, 2005 18:31
- Lokalizacja: Grudziadz
2 x 0 = 0dukem pisze:Ja teraz patrze za okno i z ulga stwierdzam: -15 cieplutko, jest 95% szans ze odjade... a prognozy mowia ze niedlugo i do zera ma dojsc...wtedy to juz wogole chyba z krotkim rekawkiem zaczne chodzic...
PS. Zimowa zagadka natury matematyczno- fizycznej:
- Dzis jest zero stopni
- Jaka temp bedzie jutro skoro ma byc dwa razy zimniej...
Ktos zna odpowiedz?:chytry:
Idę palić gofera jest tylko - 16
Miałem 3 diesle golfiki i jeździłem każdej zimy. Trzymałem się zasad:
1. Na zimę nie wymieniam oleju - mineralny
2. Dobra bateria, sprawdzenie połączeń przed zimą
3. Dobre paliwo na mrozy - teraz tankuję na BP (bo bliżej), ktoś napisał na forum, że to dobre paliwo wytrzymuje do -35 C, Statoil też proponuje jakieś paliwo do -40 - tankowałem i jeździłem bez żadnych dodatków.
Żeby nie zapeszyć - garażuję pod chmurką przy -25 odpala od pierwszego kręcenia, z tym, że muszę go trochę dłużej kręcić jakieś 3-5 obrotów.
Jak silnik ma ochotę od początku odpalić to warto przytrzymać go trochę dłużej, bo już następnym razem może nie zakręcić.
Jest też druga metoda, którą sprawdziłem w mk1 - podgrzewam wstępnie kilka sekund, wyłączam na ok. 10s i ponownie normalne grzanie aż do zgaśnięcia i normalne uruchomienie.
Przy temperaturze poniżej -10 C warto zrobić tak: przy pełnym ssaniu (mk1) kręcić i przy 2-3 obrocie wcisnąć pedał do połowy wtedy dopiero dając większą dawkę paliwa - sprawdzone w ostanim mk1. Choć poprzedni mk1 reagował nieco inaczej - zaczynałem go kręcić zupełnie bez ssania i pedału, w trakcie 2-3 obrotu ssanie na max i pedał do połowy.
Nic nowego nie odkryłem. Niemiecka istrukcja tak podaje, z tym, że piszą aby wyciągnąć ssanie do połowy i dalej tak samo. Dlaczego tak jest? Można sobie dorobić teorię, ale teoria teorią, a rzeczywistość rzeczywistością.
Natomiast w tych nowych piszą aby nie dotykać pedału przysp. bo katalizator można zalać itp.
Pozdrawiam,
1. Na zimę nie wymieniam oleju - mineralny
2. Dobra bateria, sprawdzenie połączeń przed zimą
3. Dobre paliwo na mrozy - teraz tankuję na BP (bo bliżej), ktoś napisał na forum, że to dobre paliwo wytrzymuje do -35 C, Statoil też proponuje jakieś paliwo do -40 - tankowałem i jeździłem bez żadnych dodatków.
Żeby nie zapeszyć - garażuję pod chmurką przy -25 odpala od pierwszego kręcenia, z tym, że muszę go trochę dłużej kręcić jakieś 3-5 obrotów.
Jak silnik ma ochotę od początku odpalić to warto przytrzymać go trochę dłużej, bo już następnym razem może nie zakręcić.
Jest też druga metoda, którą sprawdziłem w mk1 - podgrzewam wstępnie kilka sekund, wyłączam na ok. 10s i ponownie normalne grzanie aż do zgaśnięcia i normalne uruchomienie.
Przy temperaturze poniżej -10 C warto zrobić tak: przy pełnym ssaniu (mk1) kręcić i przy 2-3 obrocie wcisnąć pedał do połowy wtedy dopiero dając większą dawkę paliwa - sprawdzone w ostanim mk1. Choć poprzedni mk1 reagował nieco inaczej - zaczynałem go kręcić zupełnie bez ssania i pedału, w trakcie 2-3 obrotu ssanie na max i pedał do połowy.
Nic nowego nie odkryłem. Niemiecka istrukcja tak podaje, z tym, że piszą aby wyciągnąć ssanie do połowy i dalej tak samo. Dlaczego tak jest? Można sobie dorobić teorię, ale teoria teorią, a rzeczywistość rzeczywistością.
Natomiast w tych nowych piszą aby nie dotykać pedału przysp. bo katalizator można zalać itp.
Pozdrawiam,
Pedalu nie ruszalem...a moze szkoda...no nie wazne...
Na Statoilu maja teraz Arctic Diesla do -36 stopni...i zazwyczaj tam tankuje, ale otworzyli u nas nowa stacje Tesco i cos mnie podkusilo zeby ich sprawdzic...zalalem caly bak a potem scisnely mrozy...tamto paliwo nie wytrzymalo nawet -17 stopni...potem jak temperatura podrosla do -12 z wielkim bolem go odpalilem, dolalem uzdatniaczy i bezolowiowej i do -25 jeszcze jezdzilem...przy -30 nie dalem rady...
Dzisiaj -14 z rana to odpalil jak w lecie...dwa grzania...rozruch, krotka chwila krecenia i ogien...palil odrazu ale tak ze 2-3 sekundy na rozruszniku potrzebowal zeby moc samemu sie krecic...
A wogole jak wczoraj po tych -30 kiedy sie podgrzalo do -15 odpalilem to widzialem jak w przewodach paliwowych grudki parafiny plynely...
Ogolnie nie polecam stacji Tesco w Lublinie...zdecydowanie lepiej dolozyc 15gr na litrze...ja zaoszczedzilem na calym zbiorniku 6-7 zl...a uzdatniaczy musialem dolac za prawie 40...
Na Statoilu maja teraz Arctic Diesla do -36 stopni...i zazwyczaj tam tankuje, ale otworzyli u nas nowa stacje Tesco i cos mnie podkusilo zeby ich sprawdzic...zalalem caly bak a potem scisnely mrozy...tamto paliwo nie wytrzymalo nawet -17 stopni...potem jak temperatura podrosla do -12 z wielkim bolem go odpalilem, dolalem uzdatniaczy i bezolowiowej i do -25 jeszcze jezdzilem...przy -30 nie dalem rady...
Dzisiaj -14 z rana to odpalil jak w lecie...dwa grzania...rozruch, krotka chwila krecenia i ogien...palil odrazu ale tak ze 2-3 sekundy na rozruszniku potrzebowal zeby moc samemu sie krecic...
A wogole jak wczoraj po tych -30 kiedy sie podgrzalo do -15 odpalilem to widzialem jak w przewodach paliwowych grudki parafiny plynely...
Ogolnie nie polecam stacji Tesco w Lublinie...zdecydowanie lepiej dolozyc 15gr na litrze...ja zaoszczedzilem na calym zbiorniku 6-7 zl...a uzdatniaczy musialem dolac za prawie 40...
-
- Mały gagatek
- Posty: 79
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 23:14
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
hehe:)minizestaw jest bardzo prosty:) patyk,na to szmata,zawiązakna kawałkiem sznurka,troche leju,żeby sie lepiej paliło,i troszke benzyny:)szmate olejem,na to benzyna i podlpalić,uważać tylko żęby grzać samą miske olejową,bez przepalania przewodów od chłodnicy czy innych rzeczy,bo ostatnio gościu tak mesia spalił:)zestaw bardzo prosty:):)
Jest: Passat B4 1.8 +lpg '94
było: MB W124 300E
golf 2 gtd JR '90
sierra 2.9 24V6 cosworth
golf 2 D JP '86
[url=http://lilypie.com][img]http://lb2f.lilypie.com/26W5p1.png[/img][/url]
było: MB W124 300E
golf 2 gtd JR '90
sierra 2.9 24V6 cosworth
golf 2 D JP '86
[url=http://lilypie.com][img]http://lb2f.lilypie.com/26W5p1.png[/img][/url]
-
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: sob sie 06, 2005 18:31
- Lokalizacja: Grudziadz
Interesuję mnie pierwsza zasada o tym oleju , o co chodzi??? czemu nie wymnienasz?januszek pisze:Miałem 3 diesle golfiki i jeździłem każdej zimy. Trzymałem się zasad:
1. Na zimę nie wymieniam oleju - mineralny
2. Dobra bateria, sprawdzenie połączeń przed zimą
3. Dobre paliwo na mrozy - teraz tankuję na BP (bo bliżej), ktoś napisał na forum, że to dobre paliwo wytrzymuje do -35 C, Statoil też proponuje jakieś paliwo do -40 - tankowałem i jeździłem bez żadnych dodatków.
Żeby nie zapeszyć - garażuję pod chmurką przy -25 odpala od pierwszego kręcenia, z tym, że muszę go trochę dłużej kręcić jakieś 3-5 obrotów.
Jak silnik ma ochotę od początku odpalić to warto przytrzymać go trochę dłużej, bo już następnym razem może nie zakręcić.
Jest też druga metoda, którą sprawdziłem w mk1 - podgrzewam wstępnie kilka sekund, wyłączam na ok. 10s i ponownie normalne grzanie aż do zgaśnięcia i normalne uruchomienie.
Przy temperaturze poniżej -10 C warto zrobić tak: przy pełnym ssaniu (mk1) kręcić i przy 2-3 obrocie wcisnąć pedał do połowy wtedy dopiero dając większą dawkę paliwa - sprawdzone w ostanim mk1. Choć poprzedni mk1 reagował nieco inaczej - zaczynałem go kręcić zupełnie bez ssania i pedału, w trakcie 2-3 obrotu ssanie na max i pedał do połowy.
Nic nowego nie odkryłem. Niemiecka istrukcja tak podaje, z tym, że piszą aby wyciągnąć ssanie do połowy i dalej tak samo. Dlaczego tak jest? Można sobie dorobić teorię, ale teoria teorią, a rzeczywistość rzeczywistością.
Natomiast w tych nowych piszą aby nie dotykać pedału przysp. bo katalizator można zalać itp.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam
-
- Ma gadane
- Posty: 157
- Rejestracja: pt gru 30, 2005 14:15
- Lokalizacja: Gdynia
Ja jutro wymieniam filtr paliwa. Najgorsza część.. albo najgorsze paliwo jakie kupiłem ostatnio.
K.. A mam pełen bak ("wyparowało" jakieś 5-10l..). Czy naprawdę doczekam wiosny? Nauczka na przyszła ostrą zimę (wizyta w BP i zimowy, nawet jak trochę droższy).
Ale po podgrzaniu filtra opalarką "kopnął" po pierwszym garze. Aż serce mi urosło Tylko jak w pracy odpalić opalarkę? A może suszarka na 12V?
K.. A mam pełen bak ("wyparowało" jakieś 5-10l..). Czy naprawdę doczekam wiosny? Nauczka na przyszła ostrą zimę (wizyta w BP i zimowy, nawet jak trochę droższy).
Ale po podgrzaniu filtra opalarką "kopnął" po pierwszym garze. Aż serce mi urosło Tylko jak w pracy odpalić opalarkę? A może suszarka na 12V?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 381 gości