Golf TDI '95. Może ktoś miał podobny przypadek, na odległość trudno coś powiedzieć.
Po godzinnej jeździe, temperatura silnika 80C, na zewnątrz 0C - samochód stoi wyłączony przez 15 min. wsiadam, kontrolka świec tylko mrugnęła, cyk i odpala, dochodzi do normalnych obrotów 950 i po 2 sekundach gaśnie. Ponowna próba - tak samo. Trzecim razem trzymam dłużej rozrusznik i jest OK. Nie dławi się, normalnie pracuje i normalnie jedzie - jadę 500 m, parkuję, wyłączam - aby sprawdzić czy sytuacja się powtórzy uruchamiam i dokładnie to samo. Start za 3 cim razem po ciut dłuższym kręceniu.
Objaw jest taki jakby paliwo odcinało.
Podejrzewam - i tu proszę o pomoc - dwie rzeczy:
1. Alarmiarz wciął mi się w odcięcie zapłonu w sposób niestabilny. Mam o nim złe zdanie - nie potrafił podłączyć centralnego do alarmu, a czujnik tylnej klapy tak zamontował, że po zamknięciu stykał się z masą.
2. Kiepski rozrusznik - po zbyt długim trzymaniu, gdy silnik już osiągnie obroty piszczy przeraź liwie, tak jakby nie wyłączało się zazębienie. Tulejki rozrusznika wyrobione??
Pytanie - czy "zatarty" i taki jak wyżej opisałem rozrusznik, powiedzmy kleszczący się jest w stanie zatrzymać pracujący silnik po tych 2 sekundach.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam,
Gasnący silnik TDI
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Przyczyna
Ja osobiście nie wymieniałem. Mam go od niedawna, od sąsiada zza miedzy. Fakt, nie wiadomo kiedy był wymieniany. Muszę zerknąć na niego. Czy przytkany filtr paliwa dawałby takie objawy, jak się uruchomi to jeździ normalnie i kopyto ma takie jak zwykle, na wolnych nie przerywa. Dzięki.
Opiszę co było przyczyną, aby się komuś w przyszłości przydała ta wiedza.
Podłączenie VAS ewidentnie wskazało na immo. Słaby sygnał docierający do kompa. Czyszczenie kostki, tej igiełkowej przy stacyjce - ponoć to było to. Elektryk odłączył tę kostkę i objaw gaśnięcia był dokładnie taki jak opisałem na początku.
Złączka jest typu komputerowego na igiełkach, bardzo delikatna - w domowych kompach czasami coś nie styka, a co dopiero w samochodzie.
Pozdrawiam,
Opiszę co było przyczyną, aby się komuś w przyszłości przydała ta wiedza.
Podłączenie VAS ewidentnie wskazało na immo. Słaby sygnał docierający do kompa. Czyszczenie kostki, tej igiełkowej przy stacyjce - ponoć to było to. Elektryk odłączył tę kostkę i objaw gaśnięcia był dokładnie taki jak opisałem na początku.
Złączka jest typu komputerowego na igiełkach, bardzo delikatna - w domowych kompach czasami coś nie styka, a co dopiero w samochodzie.
Pozdrawiam,
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 529 gości