probelm przy wymianie tarcz i klocków
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: wt maja 12, 2009 12:07
- Lokalizacja: biała podlaska
probelm przy wymianie tarcz i klocków
Czołem Panie i Panowie!!!
Ostatni pisałem o tym ze cos mi szura w lewym kole, zdjalem kolo i faktycznie, klocek sie skonczyl. Pomyslalem ze wraz z klockami wymienie tarcze. Kupilem dzisiaj wszystko biore sie za wymiane. I tu zonk. Zacisk ladnie zdjalem ale to jarzmo pod ktore trzeba wsadzic tarcze juz nie bardzo, jedna sruba puscila po napier.... w nia mlotkiem ale druga byla tak oporna, ze tylko zjechalem na niej leb zrezygnowalem z wymiany tarcz i wymienilem tylko klocki - pogoda dzisiaj nie sprzyja a nie bardzo chce mi sie tablac w blocie na podworku. Co nie zmienia faktu ze mam zagwozdge co z Ta sruba zrobic?! wymyslilem ze kantowka utne jej leb zdejme jarzmo i moze uda sie jakos wykrecic a na to miejsce dam calkiem nowke srube. Co o tym myslicie?! moze macie jakis inny pomysl? A druga sprawa do taka ze klocki na obu kolach nie rowno mi sie zdzieraja ( chyba ze poprzednik zmienil tylko z jednej strony) w kazdym razie na lewym kole klocki byly zdarte do cna a na prawym byly jeszcze do polowy dobre. Macie jakies sugestie w zwiazku z tym??
Z gory dziekuje za kazda pomoc, pozdrawiam
Ostatni pisałem o tym ze cos mi szura w lewym kole, zdjalem kolo i faktycznie, klocek sie skonczyl. Pomyslalem ze wraz z klockami wymienie tarcze. Kupilem dzisiaj wszystko biore sie za wymiane. I tu zonk. Zacisk ladnie zdjalem ale to jarzmo pod ktore trzeba wsadzic tarcze juz nie bardzo, jedna sruba puscila po napier.... w nia mlotkiem ale druga byla tak oporna, ze tylko zjechalem na niej leb zrezygnowalem z wymiany tarcz i wymienilem tylko klocki - pogoda dzisiaj nie sprzyja a nie bardzo chce mi sie tablac w blocie na podworku. Co nie zmienia faktu ze mam zagwozdge co z Ta sruba zrobic?! wymyslilem ze kantowka utne jej leb zdejme jarzmo i moze uda sie jakos wykrecic a na to miejsce dam calkiem nowke srube. Co o tym myslicie?! moze macie jakis inny pomysl? A druga sprawa do taka ze klocki na obu kolach nie rowno mi sie zdzieraja ( chyba ze poprzednik zmienil tylko z jednej strony) w kazdym razie na lewym kole klocki byly zdarte do cna a na prawym byly jeszcze do polowy dobre. Macie jakies sugestie w zwiazku z tym??
Z gory dziekuje za kazda pomoc, pozdrawiam
no to masz problem
skoro uważasz ze tarcze są do wymany albo nosiłes się z tym zamiaraem zrób to wymień cały komplet klocki i tarcze zanim załozysz klocki wyczysc dobrze tłoczyska cylinderków przesmaruj samoregulatory
(słyszałem ze podobno samych cylinderków się nie smaruje ) ale jakis tam WD-40 nie zaszkodzi
a co do samej sruby
hmmmmmmm
mozna przyspawac końcówke z łbem na klucz
mozna ewntualnie wywiercić otwór (ale skad takie twarde wiertło wziąc ????)i wtedy wykrętakiem spróbowac wykrecić
skoro uważasz ze tarcze są do wymany albo nosiłes się z tym zamiaraem zrób to wymień cały komplet klocki i tarcze zanim załozysz klocki wyczysc dobrze tłoczyska cylinderków przesmaruj samoregulatory
(słyszałem ze podobno samych cylinderków się nie smaruje ) ale jakis tam WD-40 nie zaszkodzi
a co do samej sruby
hmmmmmmm
mozna przyspawac końcówke z łbem na klucz
mozna ewntualnie wywiercić otwór (ale skad takie twarde wiertło wziąc ????)i wtedy wykrętakiem spróbowac wykrecić
Ostatnio zmieniony sob wrz 05, 2009 14:35 przez dziejo, łącznie zmieniany 1 raz.
Bez przesady, wbrew pozorom to nie jest aż tak twarde (o czym świadczy że łeb obrobił a go nie urwał). Śruba nie może być zbyt twarda bo automatycznie jest wtedy krucha, a akurat w tym miejscy nie byłoby to wskazane. Dobre wiertło HSS kupi sie za 3-4 złote w castoramie, ale to nie wszystko, o wypadało by przegwintować po rozwierceniu. Imo grzać i kręcić jakimś szwedem albo dospawać.dziejo pisze:(ale skad takie twarde wiertło wziąc ????)
Podpis uległ awarii spróbuj później :)
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.
Podpis uzyskał aprobatę YGD i może być umieszczany.
- Tomasz Bis
- Gadatliwa bestia
- Posty: 592
- Rejestracja: sob cze 06, 2009 06:30
- Lokalizacja: lubelskie Bychawa
- Kontakt:
Panowie proszę nie wiercić urwanych śrub pod nagwintowanie czy wykrętak na początku takiego problemu . Pracuje jako ślusarz-spawacz i często spotykam ten problem że przychodzi klient z urwaną śrubą i już rozwierconą , no i w tedy to problem bo niema do czego się wspawać . W tym przypadku proponuję to co koledzy napisali , czyli podgrzać i dobrze oklepać ale nie łeb śr... ale jarzmo w miejscu gdzie jest gwint . rozwiązanie z ucięciem łba też jest niezłe moim zdaniem bo śr.. i tak do wymiany. Do robienia takich rzeczy najlepszy jest migomat można odkręcać nawet odpowietrzniki z zacisków i inne śr... które są urwane głębiej wtedy na otwór kładzie się podkładkę aby spaw zerwanej śr... nie połączył się z elementem z którego wykręcamy a następnie do tego spawa się jakąś śrubkę czy blaszkę /nie zawsze za pierwszym razem się uda/ tak też odkręca się złodziejki z kół jak są głęboko /w alumach/ Powodzenia.
Jak się mylę proszę poprawić , nie obrażać .
http://www.youtube.com/watch?v=iatezFC1aFk&NR=1" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.youtube.com/watch?v=iatezFC1aFk&NR=1" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: wt maja 12, 2009 12:07
- Lokalizacja: biała podlaska
- Tomasz Bis
- Gadatliwa bestia
- Posty: 592
- Rejestracja: sob cze 06, 2009 06:30
- Lokalizacja: lubelskie Bychawa
- Kontakt:
Na początek spróbuj tak bez grzania
jak nie ma podejścia beezpośredniego przez jakiegoś pręta czy coś . Palnik wystarczy taki z wąską dyszą z butli turystycznej .Tomasz Bis pisze:dobrze oklepać ale nie łeb śr... ale jarzmo w miejscu gdzie jest gwint .
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 19:55 przez Tomasz Bis, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 240 gości