Jeśli chodzi o mnie to pobijam rekord odnośnie tarcz BREMBO u mnie po wymianie od razu było bicie przejeżdziłem 1000km i nerwy mi puściły myślałem że ściągne i wywale na śmietnik ale dałem im szanse i dałem do przetoczenia,to ten tokarz określił jednym słowem KATASTROFA jaki bubel produkują,i narazie jest jak być powinno,ostrzegajcie wszystkich swoich znajomych przed tym szajsem.PAPAYOS pisze:Witam...
Jak w temacie...
Na początku lata wymieniałem komplet hamulców z przodu, tzn tacze i klocki.
Po przejechaniu około 8-10 tyś km zauważyłem, że przy hamowaniu zaczyna bić kierownica... Tarcze oryginalne Brembo, a klocki brane z wyższej półki. Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie zwichrowały się tarcze??! A na klockach prawie nie widać śladów zużycia... Za komplet zapłaciłem prawie 300 PLN.
Pozdrawiam
PAPAYOS
Tarcze brembo, chyba bubel...
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Re: Tarcze brembo, chyba bubel...
Życie jest piękne!
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
Ja też ich nie mam ale one niczemu nie służą... Tylko są po to jak wyżej piszą kaledzy...guti pisze:lwlw, ja tez nie mam tych srub
Nie zmienia to jednak faktu, że funkiel nówka tarcze prawdopodobnie trafią tam gdzie trafiły ich porzedniki.
Wnisek na przyszlość: BREMBO TO BUBEL!!!
Pozdrawiam
PAPAYOS
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
-
- Mały gagatek
- Posty: 107
- Rejestracja: czw mar 05, 2009 22:25
- Lokalizacja: Lodz
- Kontakt:
...uwazajcie rowniez na tarcze FERODO,to podobno ta sama fabryka podukuje co BREMBO.Moje tarcze wytrzymały 800 km i wicher...ale nie dałem za wygraną i postanowiłem rekramocac bubel...czekam na odpowiedz importera!Teraz zainstarowałem ZIMERMANA...i klocki ferodo,bo raczej na klockach tej firmy mozna jeszcze polegac.
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
to sruba by Ci nawet nie pomogła bo zeby to miało wycentrowani to oprócz tego , ze jst srubka to musi sidziec na piescie rowno a jak widzicie ona lata dopóki sie jej nie przykręcilwlw pisze:Teoretycznie racja, ale wystarczy, że otwory pod śruby kół w tarczy będą ciut większe i już tarcza nie bedzie wycentrowana. To chyba jedyne wytłumaczenie. W każdym razie napisałem co u mnie pomogło
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
zbieg okolicznosci nic wiecejlwlw pisze:guti, w takim razie jak wytłumaczysz ten zanik bicia u mnie po przykręceniu tarczy?
[ Dodano: Nie Wrz 13, 2009 12:05 pm ]
lwlw, pierwsza sprawa od której nalezałoby zacząc , to jakbys mial zle zalozone tarcze, to bys miał bicie podczas jazdy a nie podczas hamowania
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
No to niezły przypadek, skoro przejeździłem z tym biciem ponad 60 kkm, a teraz niemal jak reką odjął
[ Dodano: 13 Wrz 2009 12:41 ]
[ Dodano: 13 Wrz 2009 12:41 ]
No a o czym ja pisałem? Przy słabym hamowaniu najgorzej było, ale w czasie jazdy tak przy 100-110 też nieźle trzepało.guti pisze:jakbys mial zle zalozone tarcze, to bys miał bicie podczas jazdy a nie podczas hamowania
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
no widze, ze Cie nie przekonamlwlw pisze:No to niezły przypadek, skoro przejeździłem z tym biciem ponad 60 kkm, a teraz niemal jak reką odjął
tarcze dociskaja do piasty sruby , podczas przykręcania , sruba ma za zadanie ułatwic trafianie w dziury szpilkami przez koło. za nic wiecej ona nie odpowiada. Jezeli miałbys tak , ze ukrecona srubka zostałaby w piescie, a otówr na nia z tarczy nie trafił to tak, wtdy tarcza byłaby mimo ze dociscnieta srubami od koła, to byłaby naprezona i mogłby sie pojawic bicie przy hamowani , ale rowniez odczuwalne przy jezdzie.
a w Twoim przypadku dokrecenie srubki nic a nic nie zmieniło , poza tym , ze przestało Ci bic podczas hamowania tylko sie cieszyc powinienes a nawiasem mówiac, ja na poprzednich tarczach nie mialem wogóle tych srubek, były poukrecane i wystawały troszke z piasty, otówr w tarczy tylko nachodzil na te pourywane , calosc dokrecona srubami i nie było zadnego bicia ,
pozniej zmieniłem piaste, gdzie byla juz dziura na srube , wiec przy zmianie tarcz na wntyle wkrecilem jedna srubke , wszystko było ok, az nagle zaczeły sie dziac takie cuda jak u wielu ludzi wypowiadajacych sie w tym temacie.
To wszystko ode mnie w sprawie srubki, jezeli uwazasz ze to Ci pomogło, ok , mozsz sobie tak myslec, ale jestes nistty w błedzie. Pozdrawiam.
[ Dodano: Nie Wrz 13, 2009 1:09 pm ]
lwlw pisze:No a o czym ja pisałem? Przy słabym hamowaniu najgorzej było, ale w czasie jazdy tak przy 100-110 też nieźle trzepało.
NIE MA MOZLIWOSCI, ZEBY TA SRUBKA ODPOWIADAŁA ZA BICIE PODCZAS HAMOWANIA, , JAZDY !
Ja niewyraznie pisze ?
moze Ci bic jak masz urwana srubke i to co zostało w piascie nie naszło na otwór tylko w tarcze jest wciskane to wtedy masz naprezenia. jezeli obie powierzchnie sa gładkie to nie ma prawa sie nic dziac !
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
po tylu autach które sie przewineły przez ręce to troszke juz wiemlwlw pisze:Ok, widzę, że masz bardzo jasno obrany punkt widzenia, z którego za nic nie chcesz zboczyć A ja nie chce sie sprzeczać, bo to bez sensu. I wiem swoje.
ponadto juz pisales, ze masz jedna tarcze nadal nie dokręcona i nie ma bicia
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
No i właśnie tak mogło być.guti pisze:Jezeli miałbys tak , ze ukrecona srubka zostałaby w piescie, a otówr na nia z tarczy nie trafił to tak, wtdy tarcza byłaby mimo ze dociscnieta srubami od koła, to byłaby naprezona
Chyba mnie nie do końca zrozumiałeś - piszę po raz kolejny, że USTAŁO mi bicie także W CZASIE JAZDY - bo wtedy też było i pisałem o tym już chyba ze dwa razy.guti pisze:i mogłby sie pojawic bicie przy hamowani , ale rowniez odczuwalne przy jezdzie.
Zmieniło - przestało bić zarówno w czasie hamowania jak i w czasie jazdy - więc nie pisz, że nie mam racji.guti pisze:a w Twoim przypadku dokrecenie srubki nic a nic nie zmieniło , poza tym , ze przestało Ci bic podczas hamowania
Poza tym to ja jeździłem i jeżdżę tym samochodem - i wiem jak było, a jak jest. I wiem co pomogło. A uwierz mi, że różnica jest naprawdę znaczna.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 13, 2009 13:38 przez lwlw, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
A świstak....... koledzy zamykam, to przegadywanie się niczemu nie służy, konstrukcja elementów o ktorych piszecie jest prosta jak budowa cepa i aż tak nie ma się co nad tym rozwodzić.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 429 gości