Potwierdzcie uszkodzoną uszczelkę głowicy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: wt mar 28, 2006 23:39
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Potwierdzcie uszkodzoną uszczelkę głowicy
Witam, jak w temacie, dzisiaj stałem/toczyłem się w korku kiedy zauważyłem, że mocno kopce (na biało jak mi się wydaje), zjechałem na parking, wyłączyłem, odkręciłem korek od zbiorniczka płynu chłodniczego - poziom się podniósł. Autko trochę ostygło (do jakichś 75 stopni), odpaliłem - na PB strasznie zaczął się telepać, przy dodaniu gazu dławi się, ale po chwili nabiera obrotów - na LPG pracuje równo, da się normalnie jechać. Nie zauważyłem gazowania w zbiorniku płynu (również go nie ubywało), olej w normie. Spaliny mają dość nietypowy "plastikowy zapach", wiem że jest to typowy objaw płynu dostającego się do cylindra, ale zastanawia mnie różnica pracy na PB i LPG - do tego wydarzenia wszystko było w idealnym porządku. Dałem mu trochę pochodzić na LPG i nie kopcił już tak jak w momencie zauważenia samego kopcenia, ale im dłużej chodził, tym kopcenie jest coraz bardziej zauważalne (zaraz po uruchomieniu nie widać było praktycznie nic- z parkingu przjechałem jakieś 15 km w dziadkowym tempie, najdelikatniej jak mogłem i nie zaczął dymić jak w korku).
Czy to uszczelka ? Dlaczego tak zaczął pracować na PB ?
Czy posiada ktoś książkę "sam naprawiam" w najnowszym wydaniu w wersji elektronicznej ?
Silnik 1.6 AEA 75KM - monowtrysk
Auto ma 245 kkm, od jakichś 3000 km ma lpg (bingo M), mam go od jakichś 2 miesięcy, nie dostawał w dupę, jeżdżę całkiem spokojnie, przy 240 wymieniony olej i paski
Hilfe! Auto potrzebne jest mi na dojazdy do pracy
Czy to uszczelka ? Dlaczego tak zaczął pracować na PB ?
Czy posiada ktoś książkę "sam naprawiam" w najnowszym wydaniu w wersji elektronicznej ?
Silnik 1.6 AEA 75KM - monowtrysk
Auto ma 245 kkm, od jakichś 3000 km ma lpg (bingo M), mam go od jakichś 2 miesięcy, nie dostawał w dupę, jeżdżę całkiem spokojnie, przy 240 wymieniony olej i paski
Hilfe! Auto potrzebne jest mi na dojazdy do pracy
Ostatnio zmieniony pt wrz 25, 2009 20:15 przez Combatdude, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: wt mar 28, 2006 23:39
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
No to jest najdziwniejsze, bo na tym PB, które mam w zbiorniku chodził bez zająknięcia (98 z shella - odpalany zawsze na PB i kawałek przejeżdżany zanim przełącze na LPG)
Wszystko wskazuje na uszczelkę, ale dlaczego odbiło mu na PB ???
Wszystko wskazuje na uszczelkę, ale dlaczego odbiło mu na PB ???
Ostatnio zmieniony pt wrz 25, 2009 20:29 przez Combatdude, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: wt mar 28, 2006 23:39
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: wt mar 28, 2006 23:39
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Wtrysk siedzi mocno i pewnie, świece sprawdzę dopiero jutro (nie mam klucza tu na miejscu) moje pytanie brzmi - czy mogę zrobić 30 kilometrów bez szkody dla silnika ? (muszę przejechać do firmy, gdzie mam kanał, narzędzia itd), zakładając, że będę jechał delikatnie, i bardzo wcześnie żeby ominąć korki (pewnie nawet nad ranem) - o ile uda mi się go uruchomić awaryjnie na lpg, bo na pb nie za bardzo już chce gadać- pali ale strasznie się telepie - no i znikło trochę płynu chłodniczego w porównaniu do momentu zanim odkręciłem korek na parkingu kiedy zauważyłem, że kopcę.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 27, 2009 09:50 przez Combatdude, łącznie zmieniany 1 raz.
- d.milas
- Użytkownik
- Posty: 306
- Rejestracja: ndz lip 15, 2007 04:01
- Lokalizacja: Głogów / Sława
- Kontakt:
Combatdude, ja z wydmuchana uszczelką między 3 a 4... przejechałem 45km do domu, aby zrobić, delitakna właśnie jazda, z tym, że był to troszke inny silnik bo 2E i w sumie nic się nie stało.. aby tylko woda nie mieszała się z olejem.. bo może być problem ze smarowaniem silnika.. ale jak to pewnie każdy Ci powie, lepiej hol!
"Jak kraść to miliony, jak "kochać" to księżniczki, jak auto to VW!"
Cały MK3 1.8 i MK3 GTI na czesci:
Pisać na gg, pw ;-)
Cały MK3 1.8 i MK3 GTI na czesci:
Pisać na gg, pw ;-)
zdecydowanie lepiej hol... ale zmierz sobie kompresję jeśli masz dostęp do miernika... ja też miałem dmuchniętą uszczelkę między 3 a 4 garkiem właśnie w 2E. po pomiarze kompresji było widać że 3 tłok pchał w 4 i odwrotnie...
Ostatnio zmieniony ndz wrz 27, 2009 16:44 przez -=ren=-, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: wt mar 28, 2006 23:39
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Więc jutro hol i czas start, jeżeli dam radę porobię jakieś fotki na fotoporadę.
Czy zna ktoś jakiś dobry zakład regeneracji głowic w Okolicach Otwocka, Starej Miłosnej lub Piaseczna ?
Taki który nie robi na odp****ol - planowanie i wymiana uszczelniaczy.
[ Dodano: 13 Gru 2009 18:31 ]
Odpowiadam sam sobie, żeby inni skorzystali:
Potwierdzam, to była uszczelka pod głowicą - w przypadku mojej wersji silnika 1.6 AEA uszczelka jest cienka, metalizowana - po zdjęciu głowicy miałem mieszane uczucia, bo nie była nigdzie na pierwszy rzut oka uszkodzona/przepalona - jak się później dowiedziałem w warsztacie, który planował mi głowicę i wymieniał uszczelniacze ( http://www.glowice.info/ - z całego serca polecam, od ręki w 40 minut za jakieś o ile dobrze pamiętam 70 zł, profesjonalnie - wszystko najpierw wykąpali, wyczyścili i zabrali się za robotę, są w Warszawie na ulicy Wyczółki-przy Poleczki)-dowiedziałem się, że na metalizowanej uszczelce może nie być żadnego śladu - a to dlatego, że uszczelka może się rozwarstwić, nie musi się przepalić.
Parę rad:
-mając zdjętą już głowice wymieńcie uszczelniacze zaworowe w moim przypadku po wymianie nie ubyło ani grama oleju, a zrobiłem już jakieś 4000 km
-koniecznie, bezwzględnie niepodważalnie uzbrójcie się w klucz SP-LINE dobrej jakości (nie pamiętam rozmiaru)do szpilek głowicy, to taki TORX, ale z 2 krotnie większą ilością ramion na końcówce, nie próbujcie odkręcać szpilek zwykłym torxem bo będzie kibel (żeby nie było, ja nie próbowałem bo wiedziałem czym to może się skończyć )
-po założeniu głowicy, pamiętajcie o ustawieniu znaków, żeby przy dociąganiu nie okazało się że pogięliście zawory (tu się przyznam, zapomniałem :green_fuck: ,i aż przysiadłem na dupę jak dociągnąłem ostatnią szpilkę i uświadomiłem sobie co mogłem narobić, ale nic nie uszkodziłem bo jak się okazało, albo dobry aniołek fruwał nad maską, albo majster z głowice.info wiedział co za debil będzie montował to do kupy, bo znaki były ustawione idealnie)
Czy zna ktoś jakiś dobry zakład regeneracji głowic w Okolicach Otwocka, Starej Miłosnej lub Piaseczna ?
Taki który nie robi na odp****ol - planowanie i wymiana uszczelniaczy.
[ Dodano: 13 Gru 2009 18:31 ]
Odpowiadam sam sobie, żeby inni skorzystali:
Potwierdzam, to była uszczelka pod głowicą - w przypadku mojej wersji silnika 1.6 AEA uszczelka jest cienka, metalizowana - po zdjęciu głowicy miałem mieszane uczucia, bo nie była nigdzie na pierwszy rzut oka uszkodzona/przepalona - jak się później dowiedziałem w warsztacie, który planował mi głowicę i wymieniał uszczelniacze ( http://www.glowice.info/ - z całego serca polecam, od ręki w 40 minut za jakieś o ile dobrze pamiętam 70 zł, profesjonalnie - wszystko najpierw wykąpali, wyczyścili i zabrali się za robotę, są w Warszawie na ulicy Wyczółki-przy Poleczki)-dowiedziałem się, że na metalizowanej uszczelce może nie być żadnego śladu - a to dlatego, że uszczelka może się rozwarstwić, nie musi się przepalić.
Parę rad:
-mając zdjętą już głowice wymieńcie uszczelniacze zaworowe w moim przypadku po wymianie nie ubyło ani grama oleju, a zrobiłem już jakieś 4000 km
-koniecznie, bezwzględnie niepodważalnie uzbrójcie się w klucz SP-LINE dobrej jakości (nie pamiętam rozmiaru)do szpilek głowicy, to taki TORX, ale z 2 krotnie większą ilością ramion na końcówce, nie próbujcie odkręcać szpilek zwykłym torxem bo będzie kibel (żeby nie było, ja nie próbowałem bo wiedziałem czym to może się skończyć )
-po założeniu głowicy, pamiętajcie o ustawieniu znaków, żeby przy dociąganiu nie okazało się że pogięliście zawory (tu się przyznam, zapomniałem :green_fuck: ,i aż przysiadłem na dupę jak dociągnąłem ostatnią szpilkę i uświadomiłem sobie co mogłem narobić, ale nic nie uszkodziłem bo jak się okazało, albo dobry aniołek fruwał nad maską, albo majster z głowice.info wiedział co za debil będzie montował to do kupy, bo znaki były ustawione idealnie)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 594 gości