Zrobię malutki off topic za co z góry przepraszam
arwam, może ty mnie uświadomisz, jakieś dwa miechy temu zmieniałem uszczelkę pod głową i jakiś tydzień temu miałem awarię przewodu doprowadzającego olej do turbosprężarki, rozszczelnił się i wywaliło prawie cały olej, dosłownie jak dojechałem do domu zaczęła migać kontrolka od ciśnienia oleju, cała komora silnika zawalona olejem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
, kupiłem przewód, zalałem nowy olej i od tego czasu strasznie zaczął mi klekotać silniczek, dałem wtryski do sprawdzenia i są w super stanie, olej też dobry leje, bo texaco havoline Extra diesel, pompa wtryskowa też w 100% sprawna, może hydro-popychacze już się kończą ?? Opóźniłem także ciut kąt wtrysku, bo miałem ciut za duży ale dużej poprawy nie otrzymałem... Klekocze jak na moje ucho mocno, nawet jak się rozgrzeje, kurcze a może słabe ciśnienie oleju załatwiło popychacze ?? Ale dosłownie lampka od ciśnienia oleju zapaliła się na góra 5s, po czym natychmiast wyłączyłem silnik...