
Golfem jezdze od kilku miesiecy. juz zdazyl sie rozbic

Problem jednak dotyczy gaznika pierburg 2e (nie sterowany elektronicznie). Jestem samochodowym laikiem wiec opisze objawy.
Samochod (rocznik 92, silnik 1,6) chodzi dobrze dopoki sie nie nagrzeje. Tak wiec po okolo 20 km jazdy najpierw zaczyna szarpac na nizszych obrotach. Gasnie na luzie, nastepnie szarpie coraz mocniej (ciagnie dopiero po wskoczeniu na wyzsze obroty), wreszcie nie reaguje na pedal gazu, chodzi jak traktor. Po zgaszeniu i odczekaniu z kwadransa, wszystko (na jakis czas) wraca do normy.
Dwoch mechanikow zalecilo mi wymiane gaznika, co nie jest takie latwe jak mi sie wydawalo, bo znajomy szukajacy mi dobrego gaznika nie moze nic znalezc (moze mnie olal

Jesli na forum znajdzie sie ktos komu chcialoby sie zajac tym tematem moge podeslac zdjecia gaznika. Liczylbym na jakies porady co konkretnie moznaby zrobic, poza wymiana gaznika. Moze ktos z Was zna jakis zaklad w okolicach Krakowa, ktory sprawnie zajalby sie ta sprawa.