Czeka mnie teraz wymiana szklanek w moim vw golfie IV TDI ALH 90 PS 2000r.
Zaraz jak auto kupilem wiadomo rozrzad itd
Wymienialem olej z kumplem i wlalismy castrola 10/40 4L i bylo ok,jak zrobilem 6 tys km to kontrolka sie zapalila na pomaranczowo,na bagnecie bylo mniej o jakies 2 rzedy kropek,to dolalem jakies 100-200ml i bylo ok,dalej smigalem zrobilem kolejne jakies 5 tys i znowu to samo dolalem ok 100ml
Obecnie smigam na oleju CASTROL Magnatec 10W-40 Diesel B3
W zwiazku z tym nie wiem jaki olej zalac:((((
Niektorzy mowia ze castrol to shit i wlasnie szklnaki padaja przez niego
inni chwala
i wlasnie nie wiem co zrobic
polecaja mi Mobil Super S TDI,ale teraz tak moge zalac pelensyntetyk????jak jezdze caly czas na polsyntetyku(auto ma nakulane 200 tys km)
boje sie ze jak teraz lyka olej to jak wleje pelensyntetyk to bedzie szlo jak woda
Niewiem co zrobic jaki zalac moze Motula albo tego Mobila ale jak juz to chyba polsyntetyk,boje sie pelnego
a co do szklanek to wiara mnie straszy ze jak tak dlugo smigam z tym cykaniem cyk cyk cyk to mam walek skrzywiony,uszczelniacze padniete
nie wiem co dzialac czy dawaz do zrzucania glowice i wymieniac uszczelniacze tez razem ze szklankami?
pompiarz mi powiedzial ze jak same szklanki to nie 3eba glowicy zrzucac
znajac mnie i moje szczescie to ci mechanicy co mnie strasza to maja racje,moze cos mam nie halo z walkiem i tyli uszczelniaczami
znowu pompiarz mowil ze mial o wiele gorzej chodzace silniki(mam na mysli to cykanie szklanek)i nic nie bylo walniete procz popychaczy
POMOCy Maniacy
