O swapie Pierburga 2E2 na WEBERA z Fiata 125p + ankieta :)
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Pierburg stoi na stopce guwej
Witam
Zlapalem kontakt ze slusarzem
moze ktos by reflektowal na kryze
Jaki gaźni byście mi polecali założyć, czy od FSo 125 czy inny Weber
Witam
Zlapalem kontakt ze slusarzem
moze ktos by reflektowal na kryze
Jaki gaźni byście mi polecali założyć, czy od FSo 125 czy inny Weber
Ostatnio zmieniony czw mar 04, 2010 11:03 przez Genesis72, łącznie zmieniany 2 razy.
- mmmarcinnn1987
- Mały gagatek
- Posty: 129
- Rejestracja: wt mar 02, 2010 22:45
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Otóż jak już szukać to Weber, lub na licencji Weber, a nie FOS. Te ostatnie to masówka, a więc sporo do poprawiania jest. Jeżeli z dużego fiata będziesz wyciągał to większa szansa, że nie będzie to FOS .Genesis72 pisze:aki gaźni byście mi polecali założyć, czy od FSo 125 czy inny Weber
A jaki wybierzesz to Twoja decyzja, byle tylko gardziele pasowały do pojemności silnika. Tutaj weberki ze 125p są montowane, bo proste w budowie, tanie w eksploatacji (komplety naprawcze za grosze i zrobisz sam) i praktycznie nie ma się co w nich zepsuć - jak tylko ustawisz co trzeba to będzie latać jak ta lala, chyba że filterek paliwa przepuści jakiś syf. Po sporym przebiegu ośki przepustnicy mają luzy, ale wymieniasz na nadwymiar i latasz dalej.
Gdybyś się zdecydował na gazior od fiacika to bierz taki co nie ma ZHSu, chyba że lubisz się długo bawić - regulacja tego sporo trwa.
Politycy są ludźmi nazbyt głupimi, aby można przewidywać ich postępki rozumowaniem - Stanisław Lem "Szpital Przemienienia"
Ja mam 32 DCHD 16 no i to jest na licencji Weber. Po prostu będzie na nim pisać.
ZHS (zawór hamowania silnikiem) wygląda jak kolejna dysza tylko z niej kabelek wystaje. Przy podaniu na nią 12V otwiera się, a jak odetniesz zasilanie to odcina całkowicie paliwo. Jak ktoś by miał materiały i troszkę się bawił elektroniką (programowanie scalaków) to dałoby radę zrobić układ, który zaprzągłby ZHS do pracy . Wystarczy wykrywanie kiedy jest wrzucony luz (niekoniecznie), ściągnięta noga z gazu i ilość obrotów silnika - dzięki tym 3 parametrom można ustalić kiedy ZHS ma odcinać paliwo. Ja niestety jestem noga z elektroniki, ale może kiedyś zacznę się bawić i moim pierwszym większym projektem będzie zabawa z ZHSem w golfinie. Kto wie, ale na razie to marzenia ściętej głowy.
Aha, jeszcze wybieraj gaźniki z podciśnieniowo otwieraną drugą przepustnicą (UFO), bo ten z mechaniczną często przy ostrym wciśnięciu gazu za szybko ją otwiera i tworzy się "turbodziura".
Ja dopiero raczkuję jeśli biega o weberka, ale sporo z tego tematu pamiętam, więc tutaj odpisuję (staram się być obiektywny na podstawie wielu - czasem sprzecznych - informacji) ale i parę swoich spostrzeżeń mam.
ZHS (zawór hamowania silnikiem) wygląda jak kolejna dysza tylko z niej kabelek wystaje. Przy podaniu na nią 12V otwiera się, a jak odetniesz zasilanie to odcina całkowicie paliwo. Jak ktoś by miał materiały i troszkę się bawił elektroniką (programowanie scalaków) to dałoby radę zrobić układ, który zaprzągłby ZHS do pracy . Wystarczy wykrywanie kiedy jest wrzucony luz (niekoniecznie), ściągnięta noga z gazu i ilość obrotów silnika - dzięki tym 3 parametrom można ustalić kiedy ZHS ma odcinać paliwo. Ja niestety jestem noga z elektroniki, ale może kiedyś zacznę się bawić i moim pierwszym większym projektem będzie zabawa z ZHSem w golfinie. Kto wie, ale na razie to marzenia ściętej głowy.
Aha, jeszcze wybieraj gaźniki z podciśnieniowo otwieraną drugą przepustnicą (UFO), bo ten z mechaniczną często przy ostrym wciśnięciu gazu za szybko ją otwiera i tworzy się "turbodziura".
Ja dopiero raczkuję jeśli biega o weberka, ale sporo z tego tematu pamiętam, więc tutaj odpisuję (staram się być obiektywny na podstawie wielu - czasem sprzecznych - informacji) ale i parę swoich spostrzeżeń mam.
Politycy są ludźmi nazbyt głupimi, aby można przewidywać ich postępki rozumowaniem - Stanisław Lem "Szpital Przemienienia"
- mmmarcinnn1987
- Mały gagatek
- Posty: 129
- Rejestracja: wt mar 02, 2010 22:45
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Podciśnienie jest brane z kolektora ssącego. Gaźnik ma własne kanaliki, którymi masz to podciśnienie doprowadzone, więc zabawy nie ma. Jak będziesz przy nim grzebał to rozbieraj na części pierwsze i tuż przed złożeniem przeczyść wszystko jak należy - będzie działać jak bozia kazała. Przy regeneracji warto wymienić membrankę siłownika od sterowania drugiej przepustnicy i wtedy będzie bez problemów działać. To nie pierdek, gdzie sporo podciśnień trzeba doprowadzić. Konstrukcja webera jest prosta i najwyżej druga przepustnica nie będzie się otwierać jak membranka będzie walnięta lub kanaliki od podciśnienia się zatkają. Przy niedziałającej drugiej przepustnicy po wciśnięciu gazu do dechy nie będzie miał ostrego kopa i tyle. Może mulić, bo podciśnienie sporo powietrza zaciągnie, ale powinno być lepiej niż na pierdku.
Tutaj jednak (weber) masz sporą przewagę nad pierdkiem, bo możesz na "sucho" sprawdzić czy 2 przepustnica się otwiera. Przy odpalonym silniku dodajesz gwałtownie gazu bawiąc się pod maską - będzie widać czy 2 przepustnica się otwiera.
Podsumowując:
1. Mechaniczne otwieranie przepustnicy + ostre wciśnięcie gazu = zawsze "turbodziura"; awaryjność 2 przepustnicy - prawie żadna.
2. Podciśnieniowe otwieranie przepustnicy + ostre wciśnięcie gazu = możliwa mniejsza, ale niekonieczna "turbodziura"; awaryjność 2 przepustnicy - nieco większa niż w 1 punkcie.
Ja mam jeszcze nie ustawiony gaźnik. Niedawno doszedłem do tego, że śrubka ograniczająca pierwszą przepustnicę nie pozwala jej się domknąć, więc muszę gaziora ściągać. Skutkuje to niemożnością ustawienia wolnych obrotów, ale póki nie mam zrobionego ssania to jakoś się przydaje. Dodatkowo luzy na aparacie zapłonowym też nie są sprzyjające przy ustawianiu gaziora. Wolne naciskanie pedału gazu powoduje szarpanie, ale 2 przepustnica działa super - gaz do dechy to wyrywa na tyle na ile dysze pozwalają , a przynajmniej tak myślę, bo jak ciepło się zrobi i parę zł mi przybędzie to pobawię się z dyszą powietrza 2 przepustnicy.
Tutaj jednak (weber) masz sporą przewagę nad pierdkiem, bo możesz na "sucho" sprawdzić czy 2 przepustnica się otwiera. Przy odpalonym silniku dodajesz gwałtownie gazu bawiąc się pod maską - będzie widać czy 2 przepustnica się otwiera.
Podsumowując:
1. Mechaniczne otwieranie przepustnicy + ostre wciśnięcie gazu = zawsze "turbodziura"; awaryjność 2 przepustnicy - prawie żadna.
2. Podciśnieniowe otwieranie przepustnicy + ostre wciśnięcie gazu = możliwa mniejsza, ale niekonieczna "turbodziura"; awaryjność 2 przepustnicy - nieco większa niż w 1 punkcie.
Ja mam jeszcze nie ustawiony gaźnik. Niedawno doszedłem do tego, że śrubka ograniczająca pierwszą przepustnicę nie pozwala jej się domknąć, więc muszę gaziora ściągać. Skutkuje to niemożnością ustawienia wolnych obrotów, ale póki nie mam zrobionego ssania to jakoś się przydaje. Dodatkowo luzy na aparacie zapłonowym też nie są sprzyjające przy ustawianiu gaziora. Wolne naciskanie pedału gazu powoduje szarpanie, ale 2 przepustnica działa super - gaz do dechy to wyrywa na tyle na ile dysze pozwalają , a przynajmniej tak myślę, bo jak ciepło się zrobi i parę zł mi przybędzie to pobawię się z dyszą powietrza 2 przepustnicy.
Politycy są ludźmi nazbyt głupimi, aby można przewidywać ich postępki rozumowaniem - Stanisław Lem "Szpital Przemienienia"
mam okazje kupic taki gaznic
Gaźnik na licencji weber 34DCHD16 z 12.82
Tylko nie nie czy to jest Weber czy na licencji weber, wiem ze nie pisze FSO czy FOS
Moge kupic taka podstawke
"w osi" szpilek 55mm i 120 mm
"w osi otworów" 87mm - sąsiednie
"w osi otworów" 99mm i 129 mm - przeciwległe
w Audi 80 i zastanawiam sie czy nie bedzie pasowac bo jest bardzo podobna
Gaźnik na licencji weber 34DCHD16 z 12.82
Tylko nie nie czy to jest Weber czy na licencji weber, wiem ze nie pisze FSO czy FOS
Moge kupic taka podstawke
"w osi" szpilek 55mm i 120 mm
"w osi otworów" 87mm - sąsiednie
"w osi otworów" 99mm i 129 mm - przeciwległe
w Audi 80 i zastanawiam sie czy nie bedzie pasowac bo jest bardzo podobna
Ostatnio zmieniony pt mar 05, 2010 09:54 przez Genesis72, łącznie zmieniany 1 raz.
- mmmarcinnn1987
- Mały gagatek
- Posty: 129
- Rejestracja: wt mar 02, 2010 22:45
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
SiNi Dziękuje Ci bardzo za wspaniałe wytłumaczenie tematu .
[ Dodano: 05 Mar 2010 16:31 ]
Kupiłem gaźnik na szrocie, to był jedyny jaki mieli. Jego oznaczenie to 34 S2C16. Pierwsza wada jest taka że to FOS , druga że ma ułamaną końcówkę (zaznaczone na zdjęciu). Ma on zawór ZHS i ten jakby czujnik który odcina dopływ paliwa po wyłączeniu zapłonu.
1. Czy ten gaźnik będzie się nadawał?
2. Czy da się jakoś wymienić tą końcówkę?
[ Dodano: 05 Mar 2010 16:31 ]
Kupiłem gaźnik na szrocie, to był jedyny jaki mieli. Jego oznaczenie to 34 S2C16. Pierwsza wada jest taka że to FOS , druga że ma ułamaną końcówkę (zaznaczone na zdjęciu). Ma on zawór ZHS i ten jakby czujnik który odcina dopływ paliwa po wyłączeniu zapłonu.
1. Czy ten gaźnik będzie się nadawał?
2. Czy da się jakoś wymienić tą końcówkę?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pt mar 05, 2010 18:22 przez mmmarcinnn1987, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Mały gagatek
- Posty: 95
- Rejestracja: pt paź 10, 2008 21:44
- Lokalizacja: VW-wa
Więc tak, dysze sprawdzone drożne, pływak ok, zaworek też,ale zauważyłem podczas otwierania przepustnicy paliwko powinno "pryskać/sikać" z rozpylacza, a jest tak,że na początku siknie i potem już nic i w tym momencie schodzi z obrotów i gaśnie, co sprawdzić dalej?co jest nie tak? rozpylacz drożny i wymieniony na drugi,gdzie jest zonk?
Ostatnio zmieniony pt mar 05, 2010 21:05 przez Piter navi, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli pisze, że na licencji weber to bierz - niewiele mu brakuje do oryginalnego webera, a FOSa zostawia w tyle. Co do podstawki to Ci niestety nie pomogę.Genesis72 pisze:mam okazje kupic taki gaznic
Gaźnik na licencji weber 34DCHD16 z 12.82
Tylko nie nie czy to jest Weber czy na licencji weber, wiem ze nie pisze FSO czy FOS
ZHS dodatkowo jest podłączany w ten sposób, by po wyłączeniu zapłonu odcinał paliwo - nie ma szans na samozapłon przy gaszeniu silnika.mmmarcinnn1987 pisze:Ma on zawór ZHS i ten jakby czujnik który odcina dopływ paliwa po wyłączeniu zapłonu.
Chodzi o króciec co jest pod tym wężykiem? Zdjęcie chyba nie Twojego gaźnika?mmmarcinnn1987 pisze:ma ułamaną końcówkę
Jeśli pochodzi z silnika, którego pojemność jest bliska 1.6 to będzie się nadawać, ale przez ZHS może być ciężko wyregulować - podłącz ZHS pod +12V, lub pod cewkę.mmmarcinnn1987 pisze:Czy ten gaźnik będzie się nadawał?
Jeśli chodzi Ci o to co jest na górze gaźnika i psika podczas gwałtownego dodawania gazu to akurat tak ma być. To jest zakończenie pompki przyspieszacza - taki patent by przy ostrym przygazowaniu mieszanka paliwowa nie była zbyt uboga. Rozpylacz masz umieszczony wewnątrz zwężki.Piter navi pisze:podczas otwierania przepustnicy paliwko powinno "pryskać/sikać" z rozpylacza, a jest tak,że na początku siknie i potem już nic i w tym momencie schodzi z obrotów i gaśnie, co sprawdzić dalej
Robisz to na zimnym czy ciepłym silniku? Jak na zimnym to się nie przejmuj. Bez ssania to norma, a i z nim rewelacji nie ma. Ja jeszcze ssania nie mam zrobionego to jak odpalę to przy temperaturze powyżej zera (ale nie 20 stopni) muszę poczekać około 60 sekund zanim mogę dotykać pedału gazu. Potem jak się z nim delikatnie obchodzę to jakoś nie gaśnie podczas jazdy. Po przejechaniu 2-3 km już lepiej działa, ale dopiero na ciepłym silniku chodzi jak trzeba.
No i teraz do rzeczy. Jak rozgrzejesz silnik to wtedy postaraj się ustawić wolne obroty. Niekoniecznie by były odpowiednio wolne (za wysokie też nie), ale żeby silnik równo chodził i wtedy próba przegazówki. Jak gaśnie to dalej kombinujesz. Gdy jednak okaże się, że ciągle gaśnie to albo któraś dysza się przytkała, albo masz źle ustawiony poziom wachy w komorze pływakowej, albo z zapłonem coś nie tak (za szybki, za wolny, przyspieszanie zapłonu nie działa jak należy itd.). Gdy uda się osiągnąć wkręcanie na obroty to jazda próbna - wtedy zobaczysz czy wkręca się jak należy.
Politycy są ludźmi nazbyt głupimi, aby można przewidywać ich postępki rozumowaniem - Stanisław Lem "Szpital Przemienienia"
-
- Mały gagatek
- Posty: 95
- Rejestracja: pt paź 10, 2008 21:44
- Lokalizacja: VW-wa
Weberek wraca do gry wszystko naprawione, potrafi czasami zaskoczyć ten prosty "zestawik"SiNi pisze:Jeśli chodzi Ci o to co jest na górze gaźnika i psika podczas gwałtownego dodawania gazu to akurat tak ma być. To jest zakończenie pompki przyspieszacza - taki patent by przy ostrym przygazowaniu mieszanka paliwowa nie była zbyt uboga. Rozpylacz masz umieszczony wewnątrz zwężki.Piter navi pisze:podczas otwierania przepustnicy paliwko powinno "pryskać/sikać" z rozpylacza, a jest tak,że na początku siknie i potem już nic i w tym momencie schodzi z obrotów i gaśnie, co sprawdzić dalej
Robisz to na zimnym czy ciepłym silniku? Jak na zimnym to się nie przejmuj. Bez ssania to norma, a i z nim rewelacji nie ma. Ja jeszcze ssania nie mam zrobionego to jak odpalę to przy temperaturze powyżej zera (ale nie 20 stopni) muszę poczekać około 60 sekund zanim mogę dotykać pedału gazu. Potem jak się z nim delikatnie obchodzę to jakoś nie gaśnie podczas jazdy. Po przejechaniu 2-3 km już lepiej działa, ale dopiero na ciepłym silniku chodzi jak trzeba.
No i teraz do rzeczy. Jak rozgrzejesz silnik to wtedy postaraj się ustawić wolne obroty. Niekoniecznie by były odpowiednio wolne (za wysokie też nie), ale żeby silnik równo chodził i wtedy próba przegazówki. Jak gaśnie to dalej kombinujesz. Gdy jednak okaże się, że ciągle gaśnie to albo któraś dysza się przytkała, albo masz źle ustawiony poziom wachy w komorze pływakowej, albo z zapłonem coś nie tak (za szybki, za wolny, przyspieszanie zapłonu nie działa jak należy itd.). Gdy uda się osiągnąć wkręcanie na obroty to jazda próbna - wtedy zobaczysz czy wkręca się jak należy.
Ostatnio zmieniony sob mar 06, 2010 15:27 przez Piter navi, łącznie zmieniany 1 raz.
Kurde. Teraz zobaczyłem, że nie jesteś nowy w temacie webera. Nie rozpisywałbym się niepotrzebnie, bo parę rzeczy poruszyłem, które pewnie dobrze znasz.
Sprawdzałeś dysze? Jak nie są przytkane, to może jakieś kanaliki się pozapychały, albo coś z poziomem paliwa - jakby za niski. Zerknij do komory pływakowej, może coś z pływakiem się stało.
Sprawdzałeś dysze? Jak nie są przytkane, to może jakieś kanaliki się pozapychały, albo coś z poziomem paliwa - jakby za niski. Zerknij do komory pływakowej, może coś z pływakiem się stało.
Politycy są ludźmi nazbyt głupimi, aby można przewidywać ich postępki rozumowaniem - Stanisław Lem "Szpital Przemienienia"
- mmmarcinnn1987
- Mały gagatek
- Posty: 129
- Rejestracja: wt mar 02, 2010 22:45
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
SiNi To nie jest mój gaźnik, znalazłem fotkę w necie. Wyjaśnijmy dwie sprawy co to jest zawór ZHSu, a co jest odcięciem dopływu paliwa aby nie powstał samozapłon bo widzę że panowie trochę się mylicie. Zawór ZHS jest na dole gaźnika, na jego "przykrywce" jest wybite ¾, natomiast odcięcie dopływy paliwa to właśnie ten niby czujnik ze wsówką, jest on wyżej, nad ZHSem. W gaźnikach bez tego odcięcia dopływu paliwa w tym miejscu jest wkręcona dysza.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 156 gości