jeszcze pytanie o lozysko

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
DmX_81
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 402
Rejestracja: czw lis 17, 2005 23:07
Lokalizacja: Sląsk
Kontakt:

jeszcze pytanie o lozysko

Post autor: DmX_81 » sob kwie 01, 2006 10:43

gdzies dalem wczesniej post o lozysku - pytalem co to za objawy i jak wymienic (lozysko tylne)... a nie zapytalem o konsekwecnje jazdy na takim lozysku ktore huczy(huczenie rytmiczne troche jest zalezne od predkosci jazdy) - ze jak sie jezdzi co sie stac moze na takimzlym lozysku - np jadac szybko... lub jadac max obciazane auto 5 osob i bagaz.... dzieki i pozdrawiam


===slucham tylko najlepszej muzy, jezdze autem najlepszej marki===
(O===vw===O)

marekk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: pn cze 06, 2005 09:16
Lokalizacja: Lyski - Rybnik
Kontakt:

Post autor: marekk » sob kwie 01, 2006 10:52

jazda z huczacm lozyskiem do meka dla uszu. ja tylko raz jechalem 10 km z huczacym na maxa- wytopila sie bieznia - huk niesamowity , kolo latalo po 5cm z prawa na lewo-- w extremalnym przypadku moze zblokowac kolo , wytrzec czop piasty-- mi padlo nagle - jesli tobie huczy to najlepiej wymienic od razu



Awatar użytkownika
DmX_81
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 402
Rejestracja: czw lis 17, 2005 23:07
Lokalizacja: Sląsk
Kontakt:

Post autor: DmX_81 » pn kwie 03, 2006 00:38

ok - ja mam taki objaw ze slychac huczenie.. a do tego jest ono takie ze sie wzmaga - np przez sek jest glosniejsze i czuc pod nogami lekkie drgania... potem ulamek sek i sek inne huczenie, bez drgania - i tak w kolo zaleznie od szybkosci to rozna czestotliwosc tych drgan i huczenia - ale slychac je na okraglo, tyle ze takie jakby bicie....wszyscy co jada ze mna mowia ze to lozysko...


===slucham tylko najlepszej muzy, jezdze autem najlepszej marki===
(O===vw===O)

Awatar użytkownika
Dragon
Forum Master
Forum Master
Posty: 1002
Rejestracja: ndz kwie 17, 2005 21:33
Lokalizacja: Jordanów Śląski k. Wrocławia
Kontakt:

Post autor: Dragon » pn kwie 03, 2006 00:51

No to je wymień, koszt niewielki, roboty na 0,5 godziny i masz pewność że nie będzie konieczności powrotu na lawecie.


Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną...
Wyślij kobietę po piwo to też przyniesie jedno...
Piąty bieg wrzucony...............................................

Awatar użytkownika
DmX_81
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 402
Rejestracja: czw lis 17, 2005 23:07
Lokalizacja: Sląsk
Kontakt:

Post autor: DmX_81 » śr kwie 05, 2006 23:54

ok wymienilem:) koszt lozyska 25 zl w intercars, roboty ok godz (jak na pierwszy raz:)) buczenie i bicie - brak :bigok: tylko niepokoi mnie cos ze jak sie kreci kolem ( jednym i drugim tyl ) to powiedzmy 3/4 obrotu idzie ok, a 1/4 obrotu hamuje cosik... a nie wiem co to moze byc - wie ktos moze?


===slucham tylko najlepszej muzy, jezdze autem najlepszej marki===
(O===vw===O)

Awatar użytkownika
Vasyl
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 86
Rejestracja: śr lis 03, 2004 21:48
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post autor: Vasyl » czw kwie 06, 2006 16:19

Jak coś trzyma koło to albo za bardzo dokręciłeś łożysko, albo zwyczajnie trzymają szczęki bęben. W przypadku kupienia łożysk za 25 zł to się za bardzo nie ciesz, ja na takowych zrobiłem 7 tyś i sie nadawały do wymiany, tylko nie pamiętam czy to były 4max czy jakieś inne.



Awatar użytkownika
DmX_81
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 402
Rejestracja: czw lis 17, 2005 23:07
Lokalizacja: Sląsk
Kontakt:

Post autor: DmX_81 » czw kwie 06, 2006 18:16

lozysko nie dokrecone za mocno - bo to bylo przed moja wymiana - i na obu kolach, a ja zmienialem tylko jedno. a co do lozyska - to wez nie strasz:P moze nie bedzie tak zle. moze ktos kupil w podobnej cenie i dal rade dluzej?:> :bajer:

[ Dodano: Czw Kwi 06, 2006 18:23 ]
da sie poluzowac jakos te szczeki? tam sa sprezyny- to nimi jakos? czy jak - bo zielony z tego jestem i robie wszystko wg porad z forum ( a pomalu sie tego troszku zbiera:) ) wiec jak sprawdzic czy to szczeki trzymaja i jak je poluzowac? dzieki

aha jak chodzi o przod to sciaga mi troche w prawo a oponki dobre, wywazone, cisnienia ok, zbieznosc robiona (nie wiem czy dobrze ale mysle ze ok) i jesli tam tez cos trzyma i powoduje ze sciaga mi wlasnie... to jak tam sprawdzic to? slyszalem ze jak sie szybciej bedzie grzalo jedno kolo od drugiego w poblizu srub to wlasnie to oznacza - ale jak sobie z tym poradzic? domowymi sposobami da rade? prosilbym o porade pkt po punkcie jesli ktos ma chwilke czasu i cierpoliwosci:) dzienkulski :) i pozdroVWionka


===slucham tylko najlepszej muzy, jezdze autem najlepszej marki===
(O===vw===O)

Awatar użytkownika
Dragon
Forum Master
Forum Master
Posty: 1002
Rejestracja: ndz kwie 17, 2005 21:33
Lokalizacja: Jordanów Śląski k. Wrocławia
Kontakt:

Post autor: Dragon » pt kwie 07, 2006 00:23

DmX_81 pisze:a co do lozyska - to wez nie strasz:P moze nie bedzie tak zle. moze ktos kupil w podobnej cenie i dal rade dluzej?:> :bajer:
No różnie bywa, pojeździsz zobaczysz, może akurat będzie ok. jeśli kupiłeś polskie to nie będzie problemu.


Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną...
Wyślij kobietę po piwo to też przyniesie jedno...
Piąty bieg wrzucony...............................................

cyberfalus
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: pt sty 13, 2006 18:23
Lokalizacja: Końskie
Kontakt:

Re: jeszcze pytanie o lozysko

Post autor: cyberfalus » pt kwie 07, 2006 08:41

DmX_81 pisze:gdzies dalem wczesniej post o lozysku - pytalem co to za objawy i jak wymienic (lozysko tylne)... a nie zapytalem o konsekwecnje jazdy na takim lozysku ktore huczy(huczenie rytmiczne troche jest zalezne od predkosci jazdy) - ze jak sie jezdzi co sie stac moze na takimzlym lozysku - np jadac szybko... lub jadac max obciazane auto 5 osob i bagaz.... dzieki i pozdrawiam
wnajgorszym przypadku zrobi ci sie tak jak u mnie tydzien temu gdzie zaniedbałem wymiane i zaryzykowalem jeszcze jedna trase autem , efekt był taki ze nie dojechalem do wyznaczonego celu a co najgorsze autko rozkraczylo sie na drodze i tam musialem wymieniac. Tak zajezdziłem łożysko że zablokowalo mi całkowicie koło a jak rozebrałem to można powiedzieć ze zmielilo mi czesc łozyska i sie wysypało. A łożysko tak naprawde huczalo przez kilka dni. To taka przestoga dla innych. Teraz jak tylko cos zacznie mi huczec zaraz pojade na kanał. pzdr.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 478 gości