1.6 AKL drgawka i powracający błąd przepustnicy

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » sob kwie 03, 2010 15:33

Pawel03 pisze:Czyściłem przepustnice ale nie chce sie zrobic adaptacja przepustnicy. ... Pasarzer doszedłeś juz co bylo nie tak?
Tak. Czytaj temat od początku. Punkt numer 4. >klik




Ps. Tylko nie przez > "rz" :foch:

[ Dodano: 08 Kwi 2010 11:55 ]
Wymieniłem sondę lambda. Niestety to nie to.
Dwie godz. roboty, bo nie tak łatwo wykręcić dziesięcioletni gwint z kolektora. Kasa w błoto i nie wspomnę już o nerwach.

Drgawka jak była tak jest. Po rozgrzaniu czuć w siedzeniu. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?

Rozwiązał ktoś z Was tą usterkę?



Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » pt kwie 09, 2010 10:38

pasażer,
Przeszukałem trochę internet i mój typ to nieszczelny kolektor ssący ! gdzieś musi być pęknięcie lub nieszczelność na łączeniach elementów (u mnie drgawki pojawiają się dopiero na ciepłym silniku) Ludzie pisali o różnych sposobach sprawdzenia nieszczelności poprzez użycie plaka albo benzyny w spryskiwaczu i rozpylenie tego na pracujący silnik jak obroty wzrosną to znaczy że jest gdzieś dziura.
Pomysł z rozpylaniem łatwopalnej substancji jest dla mnie extremalny - boje się jakoś to zastosować.
Może ktoś zna jakiś sposób na sprawdzenie szczelności kolektora??


Ogólnie u mnie dziwne rzeczy się dzieją jak jeżdżę na benzynie powraca błąd 533 Idle Speed Regulation 19-10 Lower Limit - Intermittent (po 3 dniach jazdy na benzynie) Jak pojeżdżę na LPG wtedy sypie błędami 533 ten co powyżej potem wywala błąd nastawnika przepustnicy, czujnika temperatury i sonda lambda (o czym już pisałem)
Wydaje mi się, że po przełączeniu na LPG nieszczelność powoduje właśnie te błędy - ale to taka moja teoria

Oczywiście lista podejrzanych:
przepustnica - u mnie wymieniona nie dała żadnego rezultatu
Sonda Lambda - u Ciebie wymieniona nie dała efektu
czujnik temperatury silnika - ja osobiście podmieniłem bo mam jeszcze jeden - żadnego efektu
Przepływomierz - czyściłem był raczej czysty - komp nie pokazywał nigdy błędu z przepływomierzem
Zostają:
Kable, świece, cewka zapłonowa no i kolektor ssący - tyle wg mnie.
Ostatnio zmieniony pt kwie 09, 2010 10:46 przez Ths, łącznie zmieniany 1 raz.



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » pt kwie 09, 2010 11:38

Ths, drgawkę też mam tylko na rozgrzanym do 90.

* Przepustnica wyczyszczona - działa dobrze.
* Sonda lambda wymieniona.
* Czujnik temperatury wymieniony, bo poprzedni wariował. Wydaje mi się, iż długo się rozgrzewa - po ok 7km łapie 90C, ale inni też tak mają.
* Przepływomierz miałem czysty ale wczoraj wyczyściłem/wymoczyłem go w spirytusie i nie dało efektu. Może coś z nim nie tak. Napisałem prośbę na regionalnym by ktoś dał na 5min by podmienić, bo nowy hoho kasy, a używany mam.
* Świece wymieniłem na samym początku.
* Przewody wymienione na BREMI.
* Cewki nie ruszam bo by miał kłopoty z odpaleniem jak wilgotny lub by było widać błyski, a tak się nie dzieje.

Silnik odpala bez małego ale. Przyspieszenie super. Pracuje cicho, ale po rozgrzaniu na biegu jałowym w siedzeniu czuć wkurzające drgawki.
Ths pisze: nieszczelny kolektor ssący ! gdzieś musi być pęknięcie lub nieszczelność na łączeniach elementów
hmmm... to już poważna sprawa. Też natrafiłem na te tematy, to będzie ostateczność lub auto pod młotek pójdzie, choć ma naprawdę mały przebieg i jakoś zużycia tego nie brałem pod uwagę.
Przyłączam się do pytania jak to sprawdzić bezpiecznie?

Pozdrawiam
Ps. Daje mu jeszcze miesiąc.



Awatar użytkownika
feniks
Forum Master
Forum Master
Posty: 1761
Rejestracja: pn paź 09, 2006 21:32
Lokalizacja: Zgorzelec

Post autor: feniks » pt kwie 09, 2010 11:49

pasażer pisze:Wydaje mi się, iż długo się rozgrzewa - po ok 7km łapie 90C
u mnie przy obecnej temp.(powyżej 8'C) po 2km,
pasażer, vag rozumiem z podsumowania powyżej nic nie wywala u Ciebie?
u Kolegi z błędem 533 to brak nastawów podst./adaptacji przepustnicy
polecam skasować ustawienia, zaadoptować (wszystko wg. instrukcji) a później przejechać na rozgrzanym 3bieg i pełen zakres obrotów do czerwonego pola bądź odcinki (6250obr.) i zatrzymać się (wyczytane z ang. forum)


Obrazek

Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » pt kwie 09, 2010 13:18

feniks79,
przepustnice adoptowałem juz chyba z 5 razy :(
Wczoraj spróbowałem opcji odłączenia klem akumulatora i resetu w ten sposób kompa w samochodzie. Potem na biegu jałowym do włączenia się wentylatorów bez ruszania gazu i się zaadoptowała bo obroty nie szalały.
Adaptację poprzedzone były z przywróceniem ustawień na kanale 00 i adaptacja w bloku pomiarowym 098 też wydaje mi się przeszła pomyslnie ponieważ słyszałem jak sie przepustnica ustawia. Zastanawia mnie tylko to że w bloku pomiarowym 098 nie ma w ostatniej kolumnie napisu ADP OK tylko wartości liczbowe ale z tego co zauważyłem to w moim sterowniku tak po prostu jest.
Może dziś znów spróbuje adaptacji :) dziś jest dobry dzień na kolejną :P
Pozdro



Awatar użytkownika
feniks
Forum Master
Forum Master
Posty: 1761
Rejestracja: pn paź 09, 2006 21:32
Lokalizacja: Zgorzelec

Post autor: feniks » pt kwie 09, 2010 13:21

Ths pisze:mnie tylko to że w bloku pomiarowym 098 nie ma w ostatniej kolumnie napisu ADP OK
u mnie też się nie wyświetlało :bigok:
skoro działa to nie ma powodu jej męczyć dalej, jakie masz obroty na jałowym przy 90'C?


Obrazek

Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » pt kwie 09, 2010 13:31

sprawdzę jeszcze dzisiaj ponownie ale z tego co pamiętam pokazuje 800 a momentami przeskakuje od razu na 768 czyli nie utrzymują sie idealnie na jednym poziomie.

sprawdziłem na VAG'u przy temp. 93 stopnie pokazuje na przemian 800 i 768
Ostatnio zmieniony pt kwie 09, 2010 17:18 przez Ths, łącznie zmieniany 1 raz.



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » pt kwie 09, 2010 13:36

feniks79 pisze:u mnie przy obecnej temp.(powyżej 8'C) po 2km,
pasażer, vag rozumiem z podsumowania powyżej nic nie wywala u Ciebie?
Dokładnie, VAG nie pokazuje żadnego błędu.
Właśnie, wydaje mi się od początku coś nie tak z temperaturą na wskaźniku.
Miałem wcześniej goferka III GT Special z silnikiem AFT (podobny 74kW) i łapał szybciej temperaturę.

Mówisz, by kupić kolejny czujnik temperatury? Najlepiej pewnie w ASO. hmmm... to może być przyczyna?


W ASO czujnik temperatury 118zł.
Ostatnio zmieniony pt kwie 09, 2010 14:03 przez pasażer, łącznie zmieniany 1 raz.



Ths
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: czw lut 04, 2010 12:43
Lokalizacja: Wieluń

Post autor: Ths » pt kwie 09, 2010 23:24

pasażer,
wymieniasz czujnik?
napisz jakie efekty

Jak będziesz to robić to najlepiej rano na zimnym silniku wtedy nie wyleje się płyn. Ja na ciepłym kiedyś wymieniałem i mała eksplozja była płynu - zalałem sporą część silnika :)



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » sob kwie 10, 2010 10:23

Ths pisze:wymieniasz czujnik?
hmmm... czujnik myślę pokazuje dobrze. Nie wariuje jak poprzedni. Wcześniejszy wiedziałem że był walnięty, bo raz wskazówka doszła do 80C raz do 70C i nagle w czasie jazdy spadła do 50C by za chwilkę znów podskoczyć. Wymieniłem go i okazało się, że jeszcze termostat przepuszcza. Też go wymieniłem.

Różnica czy komuś szybciej czy wolniej się nagrzewa to myślę będzie wina termostatu. W jednym termostacie wosk szybciej będzie się nagrzewał i zwiększał swoją objętość, w innym wolniej, guma/tłoczek lepsza lub gorsza czy nowa bądź skruszała, czy różne sprężyny... ogólnie budowa termostatu. Najważniejsze, by się w odpowiednim momencie otworzył, bo inaczej może nawet dojść do wywalenia uszczelki pod głowicą (kolega tego niestety doświadczył).
Termostat można również sprawdzić domowym sposobem, ale nie o tym temat jest.

- - - - - - - - - - - - -

* Dziś zdjąłem pasek z alternatora, by zobaczyć czy aby jakieś przeskoki w napięciu lub elementy alternatora nie powodują drgawki. Kilka minut bez alternatora auto może pochodzić. Akumulator zaraz się nie rozładuje. Nic się nie zmieniło. Bez paska na alternatorze w aucie dalej była odczuwalna drgawka.

Jak ktoś z "drgających" rozwiąże co u niego było przyczyną, niech się podzieli wiadomością.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob kwie 10, 2010 15:47 przez pasażer, łącznie zmieniany 2 razy.



Tolek85
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 20:48
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Tolek85 » śr kwie 14, 2010 21:00

Witam wszystkich. W moim AKLu również borykam się z drgawką silnika na wolnych obrotach. Dodatkowo silnik szarpie przy puszczaniu i dodawaniu gazu (w momencie przejścia z przyspieszania do hamowania silnikiem i odwrotnie). Założyłem ori przewody zapłonowe, wymieniłem świece, czyściłem i adaptowałem przepustnice,wymieniłem czujnik temperatury silnika, zmieniłem rurę łączącą filtr powietrza z przepustnicą (pęknięta odma), czyściłem przepływomierz i w końcu wymieniłem go nowy. Po wymianie przepływki drgawka się zmniejszyła ale nie ustąpiła całkowicie. Ciągle wywala mi błąd sondy 537 upper limit. Ręce opadają.
Ostatnio zmieniony śr kwie 14, 2010 21:05 przez Tolek85, łącznie zmieniany 1 raz.



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » czw kwie 15, 2010 00:24

Tolek85 pisze:Dodatkowo silnik szarpie przy puszczaniu i dodawaniu gazu .
A odłączałeś akumulator po czyszczeniu przepustnicy? Ja odłączyłem by skasować błąd, bo nie mogłem inaczej adaptacji zrobić.
Po odłączeniu kompa auto przestało szarpać przy puszczaniu gazu. Później adaptacja i jest ok.
Odepnij minus na 20min i później poczekaj do zagrzania się silnika aż sie włączy wentylator (nie dodawaj gazu). Ustawienia powinien zachować, ale z tymi silnikami nigdy nic nie wiadomo, więc nie namawiam na ten zabieg jak VAGa nie masz do następnej adaptacji czy cuś.


*Kolejna rzecz. Sprawdziłem regulator ciśnienia paliwa. Wyjąłem wężyk i paliwo nie leciało czyli jest ok. Jak by membrana była pęknięta to by przepuszczał. (chyba)

* Podmieniłem też czujnik przepływomierza. Bez zmian choć myślę, że nie ma on wpływu na pracę silnika na jałowym biegu.
Na marginesie > przepływomierz w ASO kosztuje 1100zł, a jak się oddaje stary cena 530zł.


Kończą się pomysły... co z tym fantem?



Tolek85
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 20:48
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Tolek85 » czw kwie 15, 2010 07:40

VAGa mam. spróbuje z tym akumulatorem. Regulator ciśnienia sprawdzałeś na wyłączonym silniku? Co do przepływomierza to na allegro nową ori przepływkę Hitachi można wyrwać już od 350zł. więc ASO radzę omijać szerokim łukiem.



pasażer
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 167
Rejestracja: czw lis 19, 2009 18:49
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: pasażer » czw kwie 15, 2010 13:09

Tak. Tylko w ten sposób, bo u mnie mechanicy zatrzymali się na epoce malucha i żuka i naprawiają jeszcze wszystko za pomocą młotka i przecinaka, choć jak by się bawili w elektronikę – kompem to by nie zarobili, a czas to pieniądz.
Można sprawdzić zegarem ciśnienie ale jak regulator nie przepuszcza to już daruję.

Do sprawdzenia zostają jeszcze poduszki pod silnikiem (choć nie sądzę) czy silnik krokowy (tylko obroty są ok.). . .a może będzie to po prostu z racji wieku auta Parkinson???

Drgawka jest już wyczuwalna przy ok 60stopniach i w miarę jak się silnik rozgrzewa - staje się mocniejsza. Po przegazowaniu szczególnie. Odczuwalna na jałowym biegu w siedzeniu i oparciu.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 531 gości