Kolego bujanie też sporo zależy od amorów a nie tylko sprężyn ............. resztę sam sobie dopiszmathi47 pisze:Jak można najniżej zejść przy seryjnych amorach. Chce żeby był sztywniejszy nie bujał się tak

Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
Kolego bujanie też sporo zależy od amorów a nie tylko sprężyn ............. resztę sam sobie dopiszmathi47 pisze:Jak można najniżej zejść przy seryjnych amorach. Chce żeby był sztywniejszy nie bujał się tak
Święta racjaMAPET pisze:-60 na serie amor... heh no ladnie.. ale NIE POLECAM !!!! nawet -40 ne polecam a co dopeiro -60...
Ale sprężyna zapewnia sztywność zawieszenia tak samo jak resory piórowe, drążki skrętne, drążki reakcyjne, stabilizatory itp. Działanie sprowadza się do magazynowania dostarczonej energii i oddawania jej w odpowiedniej chwili, a amortyzator tłumi/eliminuje drgania kół i nadwozia, wpływając szczególnie podczas hamowania, ograniczając ruch drgający kół i zwiększając ich przyczepność.Dj Darecki pisze: Kolego bujanie też sporo zależy od amorów a nie tylko sprężyn ............. resztę sam sobie dopisz
Weź sobie amor z gwintu z regulacją twardości skręć go na maxa wsadź do końca i spróbuj go wyjąćmathi47 pisze:A amortyzator nie różnią się ciśnieniem (w przypadku jednorurowych) i jest to około 25 barów tylko skokiem tłoczyska i właśnie tu pojawia się problem po seryjne mają dłuższy skok (a nie są mniej wytrzymalsze)
Mam rację?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości