Mam teraz SDI, bardzo krótko, wcześniej miałem peugeota 306 z silnikiem DW8 - wolno ssący diesel.
Nie ma co przesadzać z:
- problemami w trasie z wyprzedzaniem
- awaryjnością
- etc.
W tych silnikach nie ma się co psuć (mniej osprzętu, mniejsze obciążenia wału,panewek itd) w stosunku do silników z turbo gdzie jest więcej elementów do psucia.
Małe spalanie.
Reszta samochodu jest jak każda inna. Może zawieszenie będzie w lepszym stanie i karoseria - mniejsze przeciążenia.
Celowo poprzednie auto było bez turbiny i obecne to samo.
Można się spodziewać /statystycznie biorąc/ samochodu w lepszym stanie technicznym z silnikiem SDI.
Ktoś, kto wybiera SDI nie szuka samochodu by poszaleć.
I następne kryterium, które sobie założyłem - nie kombi i bez haka.
Tak że wybór był taki - SDI, bez haka i 5d + klimatyzacja i nie może być biały. Bez dużego dzwona.
Trafiłem mniej więcej na coś takiego. Sporo dodatków w stylu domykanie szyb czy oświetlanie wnętrza przy gaszeniu silnika. Praca wycieraczek uzależniana od natężenia deszczu itp.
Po kupnie do zrobienia miałem rozrząd i gumy drążka stabilizatora. Wymieniłem filtry (wszystkie) i olej. Ciężko wchodzi mi 1 bieg. Wymieniłem cięgna - 4 sztuki za 38zł - niewiele pomogło ale jest lepiej.
O awaryjności napiszę za rok. Gdy zrobię przynajmniej 30000km.
Mam nadzieję, że nic się nie będzie działo
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.