Wkładam nowy bezpiecznik, radio działa, włacze zapłon żeby sprzet grający z bagażnika się załączył i wyłączam (Sprawdzam czy działa) ok wszystko gites, wysiadam zadowolony z samochodu, po godzinie przychodze a tu zaś bezpiecznik walnoł. Dodam że jakieś uparte zwierze wchodzi nam pod maski i nam przegryza przewody, mi przewód przegryzło od chłodnicy taki do kabiny idzie z silnika, i trochę wody się polało po silniku, obok akumulatora, ale czy to może być powód? Czego to może być przyczyna, myślę że instalacji a dokładnie?
Bezpiecznik nowy mam jakby co, jutro popatrzę na cała instalację w środku tapicerki.
Wiatrówka na te upartę zwierzę też kupiona
